"Dziennik zarazy": sen narodowy
Zapraszamy do przeczytania kolejnego odcinka felietonu "Dziennik zarazy". Autorem jest nasz Czytelnik, który przeszedł chorobę COVID-19 i w ubiegłym roku dwukrotnie znajdował się w kwarantannie, podczas której zaczął pisać felietony.
Wyszedłem rankiem z domu. Oczko wodne obiecane przez Pana Prezydenta całkiem zamarzło więc będzie można zorganizować mini lodowisko. Mój elektryczny, niedrogi samochód obiecany przez Pana Premiera stał zaparkowany pośród innych takich samych aut, gdyby nie pilot do kluczyka ciężko byłoby rozpoznać należący do mnie wehikuł wśród tych, których właścicielami są moi sąsiedzi.
Dzisiaj niedziela więc sklepy zamknięte zgodnie z obietnicą Pana Przewodniczącego. Trudno, bez chleba jeden dzień da się przeżyć. Ważne jest to, że jutro jestem umówiony na kolejne szczepienie przeciwko zarazie obiecane przez Pana Ministra. Jak mnie pamięć nie myli to sto trzydzieste szczepienie w ciągu ostatnich trzech lat. Niestety wirus nie odpuszcza i mutuje jak szalony. Dobrze, że zagraniczne koncerny farmaceutyczne nie spoczywają na laurach i wciąż sprzedają nowe wersje szczepionek naszemu państwu.
Szybko założyłem certyfikowaną maseczkę na twarz i chwała Panu Prezesowi, że w końcu zakazał anarchii i bezhołowia. Dzięki najnowszym rozporządzeniom w przestrzeni publicznej wolno przemieszczać się jedynie w certyfikowanej masce sprowadzanej i sprzedawanej przez nasz Narodowy Koncern Paliwowy. Skończyło się paradowanie w szalikach czy innych ustrojstwach pozorujących zasłanianie twarzy i co najważniejsze maski mają miesięczny termin przydatności od chwili zakupu. Datę przybija sprzedawca w widocznym miejscu na tkaninie, a nasza Narodowa Policja surowo traktuje łamiących prawo w tym zakresie.
Teraz tylko na mszę w naszym Narodowym Kościele podpisać listę obecności i dobrze nawet, że już ta czynność też jest realizowana elektronicznie – po prostu przykładasz kartę płatnicza naszego Narodowego Banku do terminala. System przy ściąganiu prawem przewidzianego datku odnotowuje fakt uczestnictwa w liturgii. Oczywiście dla obłożnie chorych jest opcja obejrzenia mszy w Narodowej Telewizji wtedy muszą tylko wysłać esemesa do Narodowego Operatora Sieci Komórkowej, a on zadba o resztę czyli ściągnie kwotę z abonamentu – mądrze to rozwiązano.
Zobacz również:Wsiadam do samochodu, bowiem kościół daleko (ale to podobno chwilowe bowiem jest już Narodowy Program Budowy Kościołów), wraz z uruchomieniem silnika włącza się też radio i przestrzeń wypełnia głos naszego Narodowego Ojca Tadeusza. Fajne to rozwiązanie, że jest tylko jedna stacja radiowa. Nie rozprasza człowieka ciągle gmeranie przy odbiorniku i może się skupić na prowadzeniu auta. Nie ma też żadnego odtwarzacza DVD czy innych mp3. Chcesz posłuchać muzyki? Nie ma sprawy! Na twardy dysk Narodową Siecią WIFI codziennie są dogrywane Narodowe Utwory Narodowego Zenka lub Narodowych Braci Bogatolców (zmienili nazwisko z Golec na osobista prośbę Pana Prezesa, bo podobno źle się kojarzyło w kraju mlekiem i miodem płynącym)...
______
Otwieram oczy, to tylko był sen ale faktycznie jest niedziela czyli trochę prawdy w nim było.
(Fot.: Chris Niedenthal)
Może Cię zaciekawić
Odeszli w ostatnich dniach…
21 kwietnia 2024 r. śp. Małgorzata Błachacz (związana z Mszaną Dolną)Msza święta żałobna odprawiona zostanie w czwartek 25 kwietnia 2...
Czytaj więcejRoyal Cheerleaders Academy zdobywa podia Mistrzostw Polski
Mistrzostwa Polski w Cheerleadingu Sportowym odbywały się w dniach 12-14 kwietnia w Grodzisku Mazowieckim. W zawodach wzięła udział rek...
Czytaj więcejMa indeksy w kieszeni i pasję w sercu
Nadia jest mieszkanką powiatu limanowskiego, ale swoją edukację rozpoczętą w Szkole Postawowej w Niedźwiedziu, a teraz uczęszcza do k...
Czytaj więcejRajd Tysiąca Minut przejedzie drogami m.in. Beskidu Wyspowego
Przebieg trasy rajdu jest tajemnicą dla uczestników, którzy jadąc wg tzw. książki drogowej muszą dotrzeć na punkty kontroli czasu i na metę. ...
Czytaj więcejSport
Kadra Małopolski postawiła na Filipa Kitę
- W rundzie jesiennej wybrańcy Mateusza Ząbczyka i Krystiana Żakowicza okazali się niepokonani i z dorobkiem 7 punktów, za zwycięstwa 5:2 zarów...
Czytaj więcejDwa brązowe medale Mistrzostw Polski
W biegu klasycznym po pięknej walce w bardzo ciężkich warunkach atmosferycznych brąz wywalczył Szymon Stypuła, a w biegu sztafetowym o brąz pos...
Czytaj więcejPuchar Polski przed Limanovią, mecz z trzecioligowcem
W limanowskim zespole z powodu kontuzji nie wystąpi Paweł Matras i Grzegorz Mus. Drużyna z Jaśkowic zajmuje 8 miejsce w III lidze. W minionej kole...
Czytaj więcejNad Gorcami góruje Turbacz
Pierwsza połowa nie zapowiadała wysokiej porażki gości. Wprawdzie Turbacz szybko objął prowadzenie, ale wkrótce Gorce skutecznie odpowiedziały...
Czytaj więcejPozostałe
Felieton PAPA: Cisza
Cisza to rzecz pożądana. Szukamy jej chcąc uciec od zgiełku miasta. Od szumu ruchu samochodowego, od jazgotu maszyn w pracy lub zgiełku szkolnych...
Czytaj więcejFelieton PAPA: Kopernik była kobietą!
A jednak. Pamiętam pierwszy mój felieton pisany dla tego portalu. Postawiłem wówczas tezę, że Pani Jolanta Juszkiewicz ma ochotę startować na ...
Czytaj więcejKto rządzi w tym domu?
Ale nie o żonie tu będzie mowa. W moim domu tak naprawdę rządzi całkowicie ktoś inny. Ponieważ z żoną przez lata naszego związku omów...
Czytaj więcejFelieton: Trudna miłość z przeszkodami
Nie, nie będzie o mojej żonie, choć ten tytuł pewnie wielu przypomni czasy młodości, pierwszych miłości, częstochowskich rymów w wierszach, ...
Czytaj więcej
Komentarze (6)
daniell pierwsze próby płatności kartą kościołowi w tzw.ofiaromatach już za nami,działają min.w Krakowie,Lublinie.