"Obecność ludzi spłoszyła dzikie zwierzę" ale "drapieżnik nie wydawał się być wystarszony widokiem człowieka". No tak.

Pościg za złoczyńcami trwa. Wyobrażam sobie tych uwięzionych w czasie policjantów z 1938 roku, którzy do dzisiaj przedzierają się przez okoliczne lasy z niegasnącym zapałem.

Ale jaki pomnik? Ja tam widzę jakieś kolorowe cyferki (pewnie to budynek przedszkola, gdzie dzieci mogą oswajać się przed poważną matematyką, jaka ich niebawem czeka w szkole), widzę też jakiś szklany płot, na którym kibole chyba już zdążyli ponaklejać swoje symbole piłkarskie... a nie, przepraszam, otworzyłem sobie zdjęcie w większej rozdzielczości i to są przecież herby, mój błąd! No i w końcu znalazłem pomnik - to ten w cieniu, co nie? No fajnie, w cieniu, żeby słońce nie oślepiało pana na kucyku. A tak na serio, zdjęcie idealnie obrazuje, jak pomnik (z dość agresywną formą postumentu) potęguje zastany chaos w przestrzeni wprowadzając jeszcze większy nieład.

Każdy ma prawo wyrażać swoje poglądy, każdy ma prawo gadać głupoty, każdy ma prawo robić z siebie pośmiewisko. Zgadza się, Edi60, nikt Ci tego prawa nie odbiera.

@saxon, zdaje się, że od 1971 roku.

Teraz już wiem, że turystyka jest "coraz bardziej istotną gałęzią", i że jest "wiele obszarów, gdzie powinniśmy"... "zintensyfikować współpracę" czy "wsłuchać się w głosy". No, czemu nie!

Schronisko na Turbaczu.

Zacząłem oglądać, ale mimo, że niektóre obrazki może i ładne, po 2 minutach już mi się nie chciało oglądać. Ujęcia zbyt długie, mało dynamiczne; przynajmniej te, które widziałem (więc może nie powinienem się wypowiadać, jeśli nie oglądałem wszystkich filmików, ale to też o czymś świadczy, że skoro ja - szczerze zainteresowany Limanową i okolicami - się nudziłem, to kto będzie chciał to oglądać!). Flora i fauna: dwa kwiatki tam widziałem? Co drugie ujęcie to suche gałązki. Szarość. Tak to mniej więcej zapamiętałem, podczas gdy pierwsza lepsza łąka w czerwcu aż kipi kolorami, a z kwiatka na kwiatek przelatują motyle i inne bzyki prosząc się o jakąś choćby drugoplanową rolę w tym smutnym filmie.

No i elegancko. Trza się było budować, gdzie jest lepsza droga.

Lepiej późno, niż wcale. Fajne jest to, że władze miasta liczą się z głosem mieszkańców, bo oto widząc ich niezadowolenie w związku z brakiem lodowiska, nie pozostali obojętni. Nie jest idealnie, bo trzeba płacić (na moje oko dosyć dużo - biorąc pod uwagę fakt, że większość osób nie będzie chciała jeździć nieskończoną ilość godzin w dniu, tylko maksymalnie godzinkę), ale może nie ma co kręcić nosem. Drugie fajne jest to, że na rynku. Lodowisko tworzy fajny klimat, a szczególnie jeśli się na przykład dodatkowo ładnie przyozdobi (jakieś światełka, nie światełka). Moim zdaniem lodowisko co roku powinno się znajdować właśnie na rynku i ta cała rewitalizacja, która będzie czy nie będzie, powinna zakładać stworzenie odpowiedniego podkładu na ten cel. No i co mnie trochę mierzi, to mydlenie oczu jakimiś głupimi wymówkami na odczep się, mając chyba czytelników za matołów. Dzieje się to nie tylko w kwestii lodowiska, ale na tym przykładzie - jak chociażby to, co zauważyła @CUDNA. Teraz znowu mówi się o przerabianiu kolektorów, ale ja w sumie nie wiem co by stało na przeszkodzie, żeby przenieść to całe ustrojstwo w takim samym ułożeniu jak jest rozkładane pod LDK. No, może się nie znam.

@grazynahayes, wszystko rozumiem. A czemu pytasz?

@BRZEGI, ja także dołączam się do prośby @bonia. Piszesz dość często, ale nie wiem tak naprawdę co piszesz, nie mam żadnej opinii, bo Twoich komentarzy nigdy nie czytam. Zwyczajnie pomijam, przewijam w dół (może szkoda, nie wiem). Kilka razy chyba próbowałem, ale... chyba nigdy nie doczytałem do końca. Strasznie męczące są te komentarze... trochę tak, jakby się rozmawiało z osobą z zaburzeniami mowy albo z umierającym - wyczekując na kolejne słowo, próbując zebrać to w jakąś logiczną całość. Nie to żeby Cię moja opinia interesowała, zrobisz jak zechcesz, piszę jednak dlatego, bo podejrzewam, że takich osób jak ja jest znacznie więcej. I tyle w sumie. Przepraszam za offtop, ale po przeczytaniu uwagi od @bonia coś jakby kazało mi to napisać ;)

Dlatego pytam, kim jest Allut i w domyśle dlaczego nie reagował (skoro problem był znany, to znany też i jemu).

Zastanawiam się, Allut, kim jesteś w tej swojej jakże pełnej miłości relacji. No bo widzę, że znasz trochę szczegółów. Zatem jesteś: a) jednym z dyżurującej co tydzień w kościele społeczności? b) kolegą od kieliszka? c) rozmodloną matką czy kimś innym z rodziny? d) obojętnym sąsiadem? e) typowym służbistą? f) milczącym hipokrytą? Wydaje mi się, że nikogo nie pominąłem. Ale nie wiem wciąż, którą rolę należy Tobie przypisać. Bo jakąś trzeba. Przynajmniej tak wynika z charakteru Twojej wypowiedzi. Czy może jesteś po prostu jakimś, nie wiem, duchem unoszącym się nad tym wszystkim i mogącym jedynie wyrazić swoją dezaprobatę? Bardzo proszę o odpowiedź.

Światła życzę, światła!

Uwaga, te komety rozpylają chemtrails!

Co takiego? Że agregat nie jest mobilny? I że nigdzie nie ma gniazdka do prądu? No nie żartujcie sobie! Nie wiem na ile @WacekZ i @chuck są związani z miastem, ale przypomina mi to postawę poprzedniej ekipy rządzącej miastem, gdzie też wielu rzeczy się nie dało, np nie dało się niczego zrobić z muszlą w parku, ale przyszła nowa (obecna) ekipa i po prostu to zrobiła (za to szacunek). Więc nie jest to kwestia tego, że się nie da, tylko, niestety, trochę ignorancji. Ale nie jest jeszcze za późno! Jest jeszcze czas na opamiętanie! A tak swoją drogą uważam, że rynek to jest idealne miejsce na lodowisko. Tak jak było właśnie w Sączu. Tworzyło to naprawdę fajny klimat!

W Nowym Sączu dało się zrobić lodowisko na rynku, chociaż podłoże nie jest tam w żaden sposób do tego przystosowane. Sądzę, że w Limanowej też byłoby to możliwe, tylko że ktoś musiałby o tym pomyśleć, komuś musiałoby się chcieć. Pewnie by to kosztowało trochę więcej, ale lodowisko to jedno z większych atrakcji w sezonie zimowym i korzysta z niego wiele osób - na tyle dużo, że wypadałoby się postarać, a nie że jest budowa, to się nie da i koniec, róbcie se co chcecie!

W pierwszej chwili widząc powyższe zdjęcie wywnioskowałem, że chodzi o jakieś wybory miss. Zatem gratuluję zarówno urody jak i talentu! Chociaż to pierwsze jest po prostu dane, drugie natomiast trzeba szlifować.

Czemu mnie to nie dziwi? Rynek też miał być tańszy. Tylko że, no właśnie... jednak dziwi! Rozumiem, że można się pomylić przy nietypowych projektach, dużych, skomplikowanych inwestycjach, innowacyjnych technologiach, ale prosty, żelbetowy parking na prostym prostokątnym rzucie? Czy może być coś bardziej prostego? Niech mi ktoś mądry wyjaśni skąd taka ogromna pomyłka w liczeniu, bo na moje proste myślenie nawet 1 mln różnicy wzbudzałby niepokój.