Nie można już nigdy więcej liczyć na poluzowanie.
A te 10% wkładu finansowego miasta to skąd nagle? Coś się zmieniło, czy coś mi umknęło wcześniej? Miasto miało chyba nie wydać na to ani złotówki, z tego co pamiętam (przynajmniej nie bezpośrednio wydać).
Wszystko dla mieszkańców, droga, otaczarnia...
Nigdy w życiu takiego badziewia więcej nie kupię! Miało prać, miało suszyć i ani nie pierze, ani nie suszy. Mówili mi, będziesz zadowolony, kilka osób "szczerze" polecało, zachwalało (chyba ktoś im za to płacił), kupiłem więc i jakie było moje rozczarowanie! Droga judytko, trzymaj się z dala od pralko-suszarek. Moich kalesonów nikt mi już nie wróci, ale możesz uratować swoje.
Też miałem ten problem. Albo podobny, bo kiedy złamała się jedna noga u stołu, bardzo trudno było jeść i całymi miesiącami chodziłem niedożywiony, gdyż zwykle połowa jedzenia lądowała w miejscu do tego nieprzeznaczonym. Nie będę wchodził w szczegóły jak wtedy wyglądałem, ale któregoś dnia mój znajomy, domyślając się jaka jest przyczyna mojej nagłej utraty masy, podesłał mi linka: www.naprawiamynogistolu.com
Polecam tę ekipę. Profesjonalna i szybka obsługa. Podobno naprawiają też stołki.
Nie wywołuj wilka z lasu! ;)