7°   dziś 8°   jutro
Wtorek, 16 kwietnia Cecylian, Bernadeta, Julia, Ksenia, Erwin, Biruta

Upamiętniono zasłużonego kapłana na nowym nagrobku

Opublikowano 21.04.2019 05:15:00 pan
10 5186

Limanowa. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, osoba która wykupiła miejsce na cmentarzu parafialnym w Limanowej, gdzie spoczyna zasłużony kapłan ks. Ignacy Zoń, zadbała o upamiętnienie jego postaci na nowym nagrobku.

Na części grobowca znajduje się zdjęcie ks. Zonia, a także daty i miejsca narodzin oraz śmierci, wraz z informacją o jego wieloletniej posłudze w parafii pw. św. Jakuba w Szczecinie. Oprócz tego, wyraźnie zaznaczono że kapłan był żołnierzem wyklętym.

W miejscu pochówku ma znaleźć się także dodatkowe upamiętnienie. Krakowski oddział Instytutu Pamięci Narodowej chce, by w miejscu spoczynku ks. Ignacego Zonia pojawiła się tablica z bardziej szczegółowymi informacjami, dotyczącymi niepodległościowej działalności kapłana, jako kapelana Armii Krajowej i twórcy podziemnej organizacji antykomunistycznej WiN.

Ignacy Zoń ps. Góral, dziś nazywany kapłanem niezłomnym, przyszedł na świat w lipcu 1915 roku w Starej Wsi. Wychowywał się w wielodzietnej rodzinie, w młodzieńczych latach uczęszczał do szkoły w Limanowej i zaangażował się w harcerstwo.

Zobacz również:

W czasie wojny, w 1940 roku, przyjął święcenia kapłańskie. W limanowskiej bazylice odprawił swoją prymicyjną mszę świętą i rozpoczął posługę duszpasterską w kolejnych parafiach. Wstąpił do ruchu oporu, przyjmując pseudonim „Góral” i został kapelanem 3 Zgrupowania Armii Krajowej. Po rozbiciu jego oddziału w 1944 roku, do końca wojny ukrywał się na Limanowszczyźnie.

Po latach latach niemieckiej okupacji, nie mogąc pogodzić się z nową sytuacją polityczną kraju, ks. Zoń na terenie powiatu limanowskiego utworzył podziemną organizację Wolność i Niezawisłość, pełniąc w niej funkcję kapelana i werbując nowych członków. Siatka zbierała informacje o rozmieszczeniu i działalności organów Milicji Obywatelskiej i Urzędu Bezpieczeństwa, a także o działalności sądu oraz partii politycznych. Zwerbowani przez ks. Zonia ludzie podsłuchiwali rozmowy telefoniczne funkcjonariuszy UB i przechwytywali ich korespondencję, a uzyskane informacje przekazywali w formie raportów na wyższe szczeble antykomunistycznego podziemia.

Organizacja została rozpracowana przez UB. Lista osób, które w związku z działalnością WiN na Limanowszczyźnie miały zostać aresztowane, liczyła 23 pozycje. Na pierwszej pozycji widniało nazwisko ks. Ignacego Zonia. Po licznych aresztowaniach, ks. Ignacy Zoń ponownie został zmuszony do ukrywania się.

Pochodzący z Limanowszczyzny kapłan został pierwszym proboszczem parafii w Czerwieńsku w diecezji gorzowskiej, gdzie po poświęceniu nowego kościoła zajął się organizowaniem od podstaw życia religijnego. W 1953 roku został aresztowany przez funkcjonariuszy UB za działalność w organizacji podziemnej. Po śledztwie, podczas którego był torturowany, został skazany przez sąd na 8 lat więzienia. W celi zachorował na gruźlicę. Wkrótce jego zdrowie pogorszyło się do tego stopnia, że w ciężkim stanie został umieszczony w więziennym szpitalu. Po trwającym ponad dwa i pół roku pobycie w więzieniu został zwolniony z dalszego odbywania kary i powrócił w rodzinne strony.

Po kilku miesiącach znów pojechał na Ziemie Zachodnie. W Szczecinie został kapłanem w parafii pw. św. Jana Chrzciciela. Pracował m.in. jako katecheta w szkołach średnich i wychowawca młodzieży, pełnił również funkcję opiekuna katedralnego chóru. Nigdy jednak nie wrócił do pełni sił. Zmarł 2 maja 1967 roku w Szczecinie po długiej i ciężkiej chorobie w wieku 52 lat. Po uroczystościach pogrzebowych w kościele pw. św. Jana Chrzciciela, jego ciało zostało pochowane w Limanowej. W pogrzebie uczestniczyła liczna grupa wiernych ze Szczecina, która ufundowała miejsce spoczynku dla kapłana na parafialnym cmentarzu.

Uchwałą Rady Miejskiej w Czerwieńsku w czerwcu 2014 jednej z ulic tego miasta nadano imię Ks. Ignacego Zonia. Kilka miesięcy później w kościele parafialnym w Czerwieńsku odbyła się uroczysta msza św. w intencji ks. Ignacego Zonia, w trakcie której dokonano uroczystego odsłonięcia upamiętniającej go tablicy. Równocześnie kapłan z Limanowszczyzny otrzymał pośmiertnie tytuł Honorowego Obywatela Gminy i Miasta Czerwieńsk. Jego postać jest upamiętniana także w rodzinnej miejscowości – w szkole w Starej Wsi organizowane są uroczyste akademie poświęcone ks. Ignacemu Zoniowi, który dzieciom i młodzieży przedstawiany jest za wzór godny naśladowania.

Komentarze (10)

Rotmistrz
2019-04-21 10:33:09
0 2
Czyli na cmentarzu parafialnym w Limanowej nadal robi "biznes" ks. proboszcz, który uważa cmentarz za swoją własność.. Najpierw grób babki ministra Becka, ten grób.. Fajnie ze osoba która nabyła miejsce upamiętnila postać tego zapomnianego " wykletego" kapłana, ale moim zdaniem powinno przeprowadzać się renowacje kwater takich zasłużonych ludzi wzorem innych nekropolii choćby w Nowym i Starym Sączu, a fundusze na ten cel zbierać do puszek przy okazji Wszystkich Świętych. Co byłoby przykładem patriotyzmu, szacunku do zmarłych.. Oraz utwierdzeniem pamięci i tożsamości .. A nie sprzedawać je.. Wiem że miejsc na cmentarzach coraz mniej ceny ida w górę, ale jak to mówią młodzi " słabe to.."
Odpowiedz
konto usunięte
2019-04-21 11:39:47
1 0
No a kto ma robić ten "biznes"? Wiosenny Rotmistrz?
Odpowiedz
Rotmistrz
2019-04-21 12:22:00
0 3
West.. Moim zdaniem nikt nie powinien robić tego " biznesu", bo jak wspomniałem groby takich zasłużonych ludzi są pomnikami oddajacymi hołd ich zaslugom dla społeczności, " kamiennymi ogrodami", lekcja historii.. Nie wspomnę też o tym że lepiej pokazać przyjezdnym pięknie odnowiona kwaterę że składek lokalnej społeczności, niz współczesny grobowiec wykonany z chińskiego marmuru.. Mogę wymienić z 10 grobów na starym cmentarzu, które wymagają renowacji, ale coś czuję że nie długo ich nie będzie bo na ich miejsce powstaną nowe z tabliczka wmontowana z boku że kiedyś leżał tu taki a taki..
Odpowiedz
thenever1
2019-04-21 13:32:38
0 0
i tak zamiast historii mamy McDonaldsa...
Odpowiedz
konto usunięte
2019-04-21 18:45:27
1 0
Pewnie tego nie wiesz @Rotmistrz że parafie (bo proboszcz w tym przypadku działa w imieniu parafii) z reguły dokładają do tego "biznesu" czyli utrzymania cmentarzy. Dlatego ustala się jakieś reguły. Nie może być tak że ktoś postawi sobie nagrobek (albo i nie) a parafia będzie utrzymywać miejsce w bardzo dobrym stanie. Jeśli uważasz że czyjś nagrobek trzeba utrzymać i konserwować to zorganizuj zrzutkę i zanegocjuj z proboszczem zniżkę i będzie tak jak chcesz.
Odpowiedz
aramis
2019-04-21 20:34:54
0 0
Mam nadzieję że ten zasłużony kapłan jako żołnierz wyklęty nie zmordował nikogo -winnego czy niewinnego lub nie przyczynił się do czyjejś śmierci jak to mieli w zwyczaju Jego kompani
Odpowiedz
Rotmistrz
2019-04-21 20:49:41
0 0
West.. Po pierwsze wskaż mi w jaki sposób parafia dokłada do utrzymania cmentarza ? Po drugie niektóre nagrobki wymagające renowacji maja po 80 i 90 lat.. Czyli idąc twoim tokiem rozumowania osoby je stawiające powinny się wykazać nie prawdopodobna możliwoscia przewidywania przyszłości i zostawic środki na "utrzymanie" ks. proboszczowi.. Po czwarte przeczytaj to co napisałem że zrozumieniem ( chodzi o osoby zasłużone dla społeczności itd.).. Po piąte...już podejmowałem takie próby zorganizowania czegoś takiego. Niie spotkało to się z zainteresowaniem.. Po szóste.. Chyba na Limanowa in. Czytałem o jakims lokalnym stowarzyszeniu czy coś w tym stylu, które się zawiazalo żeby zadbać o to więc.. Po siódme wytłumacz mi West czemu takie zbiórki są możliwe w Starym Sączu czy Nowym Sączu i nikt nie " negocjuje" czy dany nagrobek odnowić czy sprzedać komuś miejsce? Podtrzymuje moje zdanie że miejsc na cmentarzach coraz mniej.. Ceny ida w górę.. Wnioski nasuwają się same
Odpowiedz
konto usunięte
2019-04-21 21:30:57
0 0
Odpowiem na Twoje @Rotmistrz pytania od tyłu, tak mi będzie wygodniej.
masz rację miejsca jest coraz mniej bo ludzie budują trwalsze nagrobki. Czemu na limanowszczyźnie nie udają się takie akcje? Nie wiem. Widocznie miejscowa społeczność nie docenia roli ludzi których pamięć Ty chciałbyś ratować. Nie jestem z Limanowej i nie znam Waszych układów. W naszej małej parafii nie ma opłat od miejsca na cmentarzu. Za pochówek kasuje grabarz. W ramach tego "dba o porządek". Natomiast za wywóz śmieci których jest coraz więcej i za koszenie trawy parę razy w roku płaci proboszcz z parafialnej kasy. Tak wygląda ten "biznes"
Odpowiedz
aviator
2019-04-21 22:12:37
0 0
Czyli szanowny @west, szanuj ŚWIATECZNY dziń i milcz.... bo o sprawie nie masz pojęcia a pleciesz androny .....
Odpowiedz
konto usunięte
2019-04-22 09:19:57
0 0
Dzięki @aviator za pełen mądrości głos w dyskusji.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Upamiętniono zasłużonego kapłana na nowym nagrobku"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in