18°   dziś 19°   jutro
Wtorek, 02 lipca Jagoda, Urban, Maria, Karina, Serafin

Kwadratura koła

Opublikowano 30.06.2024 09:55:00 Zaktualizowano 30.06.2024 10:45:16 top
7 8607

Zapraszamy do przeczytania najnowszego felietonu PAPA

Druga połowa lat osiemdziesiątych, początek lat dziewięćdziesiątych. Kto miał wtedy robotę na saksach czuł się jakby wygrał los na loterii. Najpierw NRD i Czechosłowacja, potem mityczne krainy Zachodu – Austria i Niemcy Zachodnie. Prawdziwe żelki, gumy balonowe, dresy Adidasa albo Pumy. Do tego kosiarki ogrodowe, meble rattanowe i wiertarki udarowe. Oraz lampy, sztućce i mnóstwo, mnóstwo wyposażenia domów. Wtajemniczeni wiedzieli, że najlepsze przebicie było na tzw wystawkach. Oczywiście dla statystycznego biednego Polaka żyjącego w dogorywającym PRL-u wizja Niemca, który wykłada na chodnik przed domem kolorowy telewizor albo działającą jeszcze pralkę automatyczną czy kuchenkę mikrofalową była jakąś totalną abstrakcją i stanowiła być może najbardziej dosadny dowodów wyższości kapitalizmu nad socjalizmem, nawet tym realnym. Trzeba było wcześniej wstać, trzeba było mieć swoje trasy, trzeba było się najeździć. Ale trawnik przed domem był pięknie skoszony, całe osiedle prosiło o zrobienie dziur w ścianach pod półki i obrazy (udarem pięknie szło). 

Potem weszliśmy do Unii. Tysiące ludzi wsiadło do samolotów by próbować szczęścia w krainie brytyjskiego funta. Równie często jak o wysokości zarobków słyszeć można było zachwyty nad systemem opieki socjalnej w krainie Albionu. Fantastyczny to był przelicznik: dzieci w Polsce, benefity na dzieci w Anglii. W bliższych „Niemcach” było tak samo. Część rodaków po cichu dziwiła się, że kraje te dają się tak nam wykorzystywać, większość szukała kolejnych sposobów, aby system wykorzystać na maksa i zrealizować swoje marzenia o lepszym życiu. 

Wszystko jest kwestią perspektywy. Wzbogaciliśmy się. Mamy lepsze samochody, bogatsze domy, nie naprawiamy już telewizorów czy pralek – po prostu kupujemy nowe. Dzisiaj i u nas są wystawki. Kiedyś wypieraliśmy z naszego umysłu myśl, że szukanie skarbów po tych niemieckich jest zwykłym żebractwem, dziś z uczuciem pogardy patrzymy na dostawczaki, których kierowcy i pasażerowie wyszukują z naszych wystawek użyteczny dla nich towar. Dzisiaj po prostu to my jesteśmy tymi Niemcami, a Romowie, zajmujący się „odzyskiwaniem” rzeczy czy materiałów  z tychże wystawek to tacy Polacy w Niemczech z początku lat dziewięćdziesiątych: z fatalnymi zębami, w niemodnych brudnych ciuchach, z dziwnymi fryzurami i samochodowymi gratami. 

Zobacz również:

Obserwujemy chocholi taniec władz gminy Limanowa w sprawie osiedla romskiego na Koszarach. Z jednej przecież strony należałoby pochwalić tych z mieszkańców tego osiedla, którzy postanowili wziąć sprawy we własne ręce i (co prawda bez pozwoleń ale jednak) wybudowali domy dla siebie i swoich rodzin. Jakie zbudowali, to zbudowali. Fakt jest taki, że stoją i służą tym ludziom od lat. Dziwię się, że piewcy wolności, którzy z taką pasją bronią prawa właściciela działki na Polanie Stumorgowej dla budowy bacówki (domków pod wynajem) pod pretekstem magazynów na siano albo szopy dla kóz nie leżą Rejtanem w obronie tego dowodu polskiej (bo w Polsce i przez obywateli polskich) zaradności i samodzielności. Z drugiej ktoś w końcu postanowił przełamać impas i pokazać tej społeczności, że trzeba ponosić konsekwencję własnych zachowań i działań. 

Tą sprawę trzeba rozwiązać. Jeśli władze Gminy Limanowa (najpierw wójt Pazdan, potem Skrzekut) przez lata miały gdzieś co cię dzieje na gminnej nieruchomości to teraz nie powinni płakać, że dla eksmitowanych rodzin trzeba znaleźć lokale socjalne. To po prostu jest obowiązek gminy wobec swoich mieszkańców i zaklęcia w stylu „nie mamy lokali socjalnych” są po prostu śmieszne. „Sprawdzam” szefa PINB w Limanowej będzie dużym wyzwaniem dla Pana Skrzekuta, który już nie może liczyć na pomoc swoich partyjnych kolegów z administracji rządowej. 

Coś czuję, że będziemy obserwować chocholi taniec, w którym wielu będzie chciało zrobić tak wiele, żeby się nic nie zmieniło. A do wszystkiego przygra i przyśpiewa zapewne Pan Bogdan Trojanek, zawsze chętny by w telewizji pokazać swojego maybacha. 

Temu wszystkiemu powinna jednak towarzyszyć refleksja, że wielu z tych, na których patrzymy być może z pogardą, stara się, jak umie, urządzić lepsze życie dla siebie i swoich dzieci. W tych działaniach wcale nie są tak daleko od nas, jakbyśmy myśleli. Między Polakiem żyjącym z angielskich zasiłków, a Romem wykorzystującym system pomocy społecznej wcale różnica nie jest znów taka duża. 

Czy zgadzasz się zdaniem PAPY?

TAK NIE
Dziękujemy za oddanie głosu !
TAK: 117 NIE: 168

Komentarze (7)

ciekawy
2024-06-30 11:28:59
0 2
czy to jest autokrytyka PAPA i jego wspomnienia z zagranicy???
Odpowiedz
pacho
2024-06-30 12:13:57
0 0
myślę , że punkt zwrotny nastąpił po ataku na strażaków gaszących wypalanie kabli, to był duży błąd, który spowodował przebudzenie się procedur administracyjnych i w tym miejscu kończą sie (miejscami trafne ) porównania do naszej wczesnej emigracji zarobkowej . Jest jeszcze jedna różnica, praca, której szukało i podejmowało desperacko za granicą tak z 90% emigracji, często, gęsto bez pozwoleń i na czarno..
Odpowiedz
Bimbas
2024-06-30 14:08:26
0 2
Jestem ciekaw jak szanowny redaktor definiuje "mieszkańca"; czy to ten który posiada meldunek czy wystarczy jechać do byle miejsca w Polsce, pokrzyczeć trochę i mamy mieszkanko.. oczywiście mając ciemną karnację.
Odpowiedz
szaradaa
2024-06-30 15:21:20
0 0
CiEKAWE czym się różni budowa przez Romów domów na gminnym gruncie a grabież prywatnej wlasności pod drogę gminną w Kaninie do jednego domu , jego właścicielowi, do jednego domu !!!!!!!!!!!!!!!
Dwadzieścia kilka lat Pazdan ze swoja świtą , Dutka z nimi ukrywali prawdę i brneli w kłamstwa, obecny Wójt Skrzekut taki sam , teraz ma takiego radnego - specjalistę z Wydziału Skarbu Państwa i Gospodarowania Nieruchomościami w Starostwie to może wreszcie się pochwali jak dokonali grabieży?
Kiedy mial być odbiór wodociągu w Kaninie i nie podpisałam stosownych dokumentów z uwagi na matactwa przepchneli sprawę jak każdą inną - po limanowsku.
Czym różnią się od Romów, większymi układami i możliwościami ???????????????
Odpowiedz
Kolo74
2024-06-30 19:11:26
0 2
Papa ale idleciałeś ,
Prawo równe dla wszystkich .
Odpowiedz
LLL
2024-06-30 21:17:13
0 3
Za dużo Jaworowicz autor oglądał.
Odpowiedz
TSilver
2024-06-30 21:40:17
0 4
artykuł dno ! czyżby wybiórcza maczała w nim swoje brudne kłamliwe palce??
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Kwadratura koła"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in