Kto nie (z) Mieciem, tego…
Przeczytaj najnowszy felieton PAPA: Kto nie (z) Mieciem, tego…
Gdyby, ktoś jeszcze ze dwa miesiące temu chciałby się ze mną założyć, że Mieczysław Uryga będzie ponownie starostą poszedłbym w to jak w dym. Oczywiście obstawiłbym, że nie ma na to szans i przeliczałbym spokojnie kurs licząc na pewną wygraną. Chyba nie tylko ja.
Tak, Panie Mieczysławie, nie doceniłem Pana talentów i umiejętności kameleona, który potrafi się przystosować do każdego środowiska. Słaby Pan był, lekceważony i wyśmiewany. Przecież jeszcze przy okazji wyborów parlamentarnych sądeczanie pokazali Panu miejsce w szeregu wystawiając do parlamentu z limanowszczyzny nie tych kandydatów, których Pan rekomendował. Co więcej wśród tych kandydatów znalazł się Pana najbardziej zaciekły wróg z własnego środowiska, który przy każdej okazji (a także i bez okazji) miał zwyczaj Pana wyśmiewać i upokarzać (oczywiście, dodając za każdym razem, że merytorycznie, merytorycznie). Wyszło z tego to, czego chcieli koledzy z Nowego Sącza, ogrywając nasz region koncertowo, nie pierwszy zresztą raz.
Potem Pana zastępczyni uznała, że czas ewakuować się na swoje, tworząc własny komitet i głośno zapowiadając, że chce zając twoje miejsce. Miała za sobą świeży sukces w wyborach parlamentarnych, legendę kobiety pracującej, która pcha sprawy powiatu do przodu, a przy tym często najbardziej zorientowanej w merytorycznej pracy starostwa.
Zobacz również:![](https://img.limanowa.in/images/412733/2180f17fe711a072fad1f2fc4bc5f56f.webp)
![](https://img.limanowa.in/images/795480/76d3fb53121eb2c8e8d706f8bc6c5c74.webp)
Słabo to wyglądało. Zrezygnowani pretorianie, narzekający, że tym statkiem PiS w powiecie nikt nie steruje, zdezorientowani zwolennicy nie mogący doczekać się partyjnych spotkań, Każda powiatowa sesja przypominała raczej z Pana strony rozpaczliwą próbę ratowania okopów Świętej Trójcy w czasie szlacheckiego rokoszu niż wyznaczenie kierunków powiatowej polityki.
Listy PiSu do powiatu? Wrażenie miałem, ze to zbieranina osób z przypadku, układana tak, by tuzy miały pewne wejście. Nie wyglądało to na zespół prowadzony przez charyzmatycznego kapitana. Na oko atmosfera w tej grupie była mniej więcej taka jak w Barcelonie, w czasie gdy Lewandowski chcąc zjednoczyć drużynę urządził grilla, na którą znacząca cześć piłkarzy po prostu nie przyszła.
A przecież wystarczy znajomość historii. Tydzień temu przypomniałem cesarza Kaligulę, który oprócz umiłowania swego konia zajmował się przede wszystkim mordowaniem członków swojej rodziny dopatrując się w nich spiskowców przeciwko swojej władzy. Klaudiusz, stryj cesarza przeżył. Nikt nie brał go na serio. Utykał na skutek paraliżu dziecięcego, ślinił się, jąkał, miał mimowolne ruchy mięśni twarzy, ciekło mu z nosa, z powodu świnki ogłuchł na prawe ucho i często chorował. Członkowie rodziny uważali to za skutek umysłowego upośledzenia i dlatego trzymali go z dala od świata publicznego.
Po zabójstwie Kaliguli rozpoczęło się gorączkowe poszukiwanie jego następcy. Tradycja mówi, że Klaudiusz został znaleziony, gdy ukrywał się za kotarą, wbrew swej woli zaniesiony do obozu pretorianów i tam obwołany cesarzem. Z przekąsem powiem, że pierwsza sesja powiatowej rady wyglądała tak samo. Prześlizgnął się Pan Mieczysław jednym głosem, Jaworski w pierwszym głosowaniu poległ – chyba nie szło to tak, jak miało pójść.
Ma zatem Mietek jako swego zastępcę osobę, do której nie może się odwracać tyłem, ma w zarządzie „kolegów” którzy tylko czekają, aż potknie się na podrzuconej skórce od banana. Przetrwa do końca kadencji?
A może przeciwnie. Może za tą maską dobrotliwego safanduły, który, jak się zdaje, może się potknąć o własne nogi, kryje się wytrawny gracz. Taki, który będąc zastępcą Puchały, akceptującym przecież wszystkie jego szaleństwa, przekonał wszystkich, że „jego przy tym nie było”. Który wykorzystał Agatę Ziębę do czarnej roboty, wystawiając ją tak przy okazji wyborów parlamentarnych jak i w ramach układanek w tej kadencji. I w końcu taki, który zdecydował, że najbardziej zaciekłych wrogów trzeba trzymać blisko siebie.
Z Klaudiusza też się wszyscy, jak wyżej napisałem, śmiali.
Może Cię zaciekawić
Rowerzysta z ciężkimi obrażeniami
Jak już informowaliśmy, wczoraj (25 czerwca) o godzinie 19:30 w miejscowości Dobra doszło do wypadku drogowego. Ze wstępnych ustaleń poli...
Czytaj więcejOstrzeżenie meteorologiczne dla powiatu limanowskiego
Szczegóły ostrzeżenia Przewidywane zjawiska Burze: Prognozowane burze mogą przynieść silne opady deszczu o natężeniu od 20 mm do 35 mm. ...
Czytaj więcejStanowisko burmistrz Jolanty Juszkiewicz w sprawie strzelnicy
W odpowiedzi na naszą prośbę o zajęcie stanowiska w sprawie kontrowersyjnej strzelnicy przy ul. Michała Dudka w Limanowej, burmistrz Jolanta Jusz...
Czytaj więcejPuścił zabytek z dymem, wpadł przez monitoring. Twierdzi, że "kierował nim impuls"
Jak już informowaliśmy, w toku prowadzonego śledztwa, ustalono przebieg i sprawcę pożaru zabytkowego kościoła Świętej Heleny w Nowym Sączu z...
Czytaj więcejSport
Limanowska Klasa A będzie rozszerzona
W ostatnich latach Klasa A w podokręgu limanowskim liczyła 11 drużyn. Była to minimalna liczba, a jednocześnie konieczna, aby funkcjonowała rów...
Czytaj więcejMłodzi karatecy z sukcesami w Bielsku-Białej
Skład limanowskich reprezentantów: Alan Pękala, Aleksandra Szczypka, Alicja Kądziołka, Amelia Florek, Antoni Kędroń, Artur Kędroń, Dominik Fr...
Czytaj więcejIV liga na kolejny sezon
Do III ligi awansowały rezerwy Wisły Kraków. Do V ligi zdegradowane zostały zespoły: Niwa Nowa Wieś, D&R Unia Oświęcim, MKS Trzebinia, Kalwari...
Czytaj więcejSkład V ligi na następny sezon: z naszego regionu została tyko Zalesianka
Orkan Szczyrzyc został zdegradowany, a Sokół Słopnice wywalczył awans. Niestety nikt z naszego regionu nie awansował. Skład V ...
Czytaj więcejPozostałe
Żale pomeczowe czyli brzydka rzeczywistość
Pierwsze lekcje historii w czwartej klasie podstawówki. Nauczycielka opowiada nam o bitwie pod Grunwaldem. „Mieczy ci u nas dostatek ale i te przyj...
Czytaj więcejPrywatne wakacyjne marzenie
Jak dobrze, że o pogodzie zawsze można porozmawiać. Najbardziej pojemny temat świata. W tym tygodniu było zimno, w przyszłym będzie za gorąco....
Czytaj więcejSzyby niebieskie od telewizorów
Sielsko się zrobiło, wracać się nie chciało. Oczywiście, że za powrotem przemówił ostatecznie poczucie obowiązku zagłosowania w wyborach do...
Czytaj więcejFelieton PAPA: Presja oczekiwań
Alexis de Tocqueville na początku XIX wieku wybrał się w podróż po Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. Europejczyków fascynował wówczas...
Czytaj więcej
Komentarze (7)
mam tylko odruch wymiotny .... ,
bo słów już dawno brak ,
ale łoni dalej swoje
Wam kury szczać prowadzać, a nie felietony pisać.