Epidemia ma charakter rozproszony, zaczęliśmy się bardziej socjalizować
Epidemia obecnie ma charakter rozproszony, a na zwiększenie zakażeń ma wpływ to, że Polacy zaczęli socjalizować się - mówił w niedzielę w Radiu Zet Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas. Najważniejsze jest to, byśmy byli świadomi zagrożenia, odpowiedzialni i przestrzegali zasad sanitarnych - dodał.
Epidemia obecnie ma charakter rozproszony, a na zwiększenie zakażeń ma wpływ to, że Polacy zaczęli socjalizować się - mówił w niedzielę w Radiu Zet Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas. Najważniejsze jest to, byśmy byli świadomi zagrożenia, odpowiedzialni i przestrzegali zasad sanitarnych - dodał.
Na zarzut, że prawo jest tak skonstruowane, że każdy sąd podważa nakładane kary, np. za brak maseczki, stwierdził, że tak naprawdę restrykcje nie muszą być zapisane w prawie, a egzekwowanie zasad nie musi odbywać się w sposób opresyjny. Chodzi bardziej o odpowiedzialność społeczną i świadomość zagrożenia, noszenie maseczek i zachowywanie dystansu, "byśmy nie siedzieli sobie na plecach" - mówił.
"Przede wszystkim edukacja, edukacja, edukacja i przypominanie o tym, że jesteśmy w okresie pandemii. Na razie używamy argumentów: +ale przecież nikt z naszej rodziny nie umarł+. To porozmawiajcie z lekarzami, którzy muszą wypisać akt zgonu. Albo +ja nie znam nikogo, kto by chorował ciężko+. No, a ja znam. (Te osoby - PAP) powinny w tej chwili występować w mediach i opowiadać, że to jest groźne oraz o tym, co to znaczy mieć poczucie duszności i poczucie śmierci w momencie, gdy nie może się złapać oddechu" - tłumaczył Główny Inspektor Sanitarny.
Zobacz również:"Ten wirus jest groźny, ale nie wszystko to jest prawo. Najważniejsze jest to, żebyśmy byli świadomi. A ta świadomość nie musi być zapisana w prawie, a później egzekwowana sposób taki bardzo opresyjny" - dodał.
Zapewnił też, że aktualnie nie brakuje respiratorów. "Mamy ogromny nadmiar. I ten przyrost ludzi na respiratorach nie jest taki duży" - powiedział.
Liczba osób przebywających z powodu koronawirusa w szpitalach wyniosła w sobotę 2 134, w tym 110 pacjentów było intubowanych. Wykryto też 1 584 nowe przypadki choroby, czyli o 3 mniej niż w piątek, gdy w Polsce padł rekord. Równocześnie resort zdrowia poinformował o 32 zgonach pacjentów. To najwyższa śmiertelność od 18 czerwca. Wtedy umarło 30 osób.
Pinkas odnosząc się do charakteru obecnej epidemii powiedział, że jest to "transmisja rozproszona", która wynika aktualnie bardziej z tego, że ludzie zaczęli się spotykać w towarzystwie. Wyraził nadzieję, że szkoły nie powrócą do zdalnego nauczania, bo "dyrekcje szkół, rodzice oraz uczniowie zdają ten egzamin znakomicie".
"Oczywiście, że mamy zakażenia w szkołach. Spodziewaliśmy się tego, ale to nie jest główny powód transmisji rozproszonej" - przyznał. Zauważył, że powodem rozprzestrzeniania wirusa są zgromadzenia: spotkania rodzinne, towarzyskie. Z drugiej strony wesela zaczęły odgrywać mniejszą rolę w tym niż do tej pory.
"Tych ognisk weselnych jest mniej, ale generalnie robimy zakupy, chodzimy do sklepu i często zapominamy o tej maseczce, nawet mając dobre intencje. To jest transport publiczny, choć tutaj nie ma dużej liczby zakażeń, ale jak to się wszystko zaczyna kumulować, ten powrót do normalności, to nasze socjalizowanie się, to jest właśnie przyczyna rozprzestrzeniania się wirusa. Dokładnie tak samo jest w całej Europie" - powiedział.
Pinkas podkreślił też znaczenie maseczki jako "narzędzia", które skutecznie chroni przed rozprzestrzenianiem się wirusa. Jak mówił, powinno się jej używać w przestrzeniach zamkniętych i wtedy, gdy jest faktycznie potrzebna, bo "ciągłe jej noszenie będzie nas jednak demobilizowało". "Maseczka nie jest niczym przyjemnym, ale koniecznym" - zaznaczył.
Z kolei pytany o zapowiadane w strefach czerwonej i żółtej nowe obostrzenia, które ma przedstawić minister zdrowia w przyszłym tygodniu, stwierdził, że sytuacja jest na bieżąco analizowana na poszczególnych obszarach kraju. "Analizujemy przebieg choroby, ile osób wymaga medykalizowania, no i czy zapadalność w danym terenie jest istotnie większa (...)" - powiedział.
W rozmowie poruszono też temat szczepionek przeciw grypie. Na zarzut, że rząd nie zamówił wystarczającej liczby szczepionek, Pinkas zaznaczył, że resort zdrowia w tym roku zapewnił szczepionki dla osób z grupy ryzyka, np. starszych i z chorobami przewlekłymi. Mówił też, że prowadzone są rozmowy z firmami, by zapewnić ich jeszcze więcej. Dodał, że szczepionki będą sukcesywnie do Polski dostarczane i warto szczepić się do końca stycznia. Jak wyjaśnił, poprzednie lata pokazały, że liczba Polaków, którzy szczepili się była niewielka, dlatego trudniej jest w tej chwili zamawiać większą ich pulę, bo to rynek komercyjny. Firmy produkujące te produkty wybierają kraje, gdzie jest większy popyt na ich produkty.
"Do tej pory Polacy nie korzystali z dobrodziejstwa, jakim jest dostępna szczepionka (wyszczepialność w Polsce wynosi około 4 proc. -PAP). W zeszłym roku 100 tys. dawek zostało zmarnowanych, w związku z tym nie jesteśmy atrakcyjnym rynkiem dla firm produkujących szczepionki. Bo jeżeli Brytyjczycy w zeszłym roku zaszczepili się w 60 procentach - a jest to jeszcze większy naród - to znaczy, że oni są atrakcyjnym klientem dla firm szczepionkowych" - tłumaczył. Dodał, że te firmy nie są "instytucjami charytatywnymi".
"Tutaj jesteśmy w jakieś mierze sami sobie winni" - stwierdził. Zaznaczył też, że GIS robi wiele, by podnosić zaufanie do szczepionek. "W tej chwili jest tak, że uwierzyliśmy w patogeny i ludzie myślą sobie tak: +jednak coś jest na rzeczy, zaszczepię się+. Zaczęliśmy o tym dużo mówić" - powiedział.
Resort zdrowia informował, że w tym sezonie powinno być dostępnych na rynku ponad 2,5 mln dawek szczepionek przeciw grypie. W zeszłym roku zaszczepiło się przeciw tej chorobie powyżej 1,5 mln Polaków.
(PAP)
Może Cię zaciekawić
Gonił marzenia… odszedł Józef Świder
O jego życiu peÅ‚nym przygód Å›wiadczÄ… liczne relacje w 2017 roku w 31 dni pokonaÅ‚ swoim motocyklem EuropÄ™ - 11 000 km.Kolejna, szczegÃ...
Czytaj więcej​Jutro ponad 580 protestów, w których ma wziąć udział blisko 70 000 osób
Jak informuje policja, to ogromne przedsięwzięcie, które wymaga ze strony Policji zaangażowania znacznych sił, by zapewnić bezpieczeństwo ...
Czytaj więcejZłoto inwestycyjne - jakie są sposoby jego sprzedaży?
Sprzedaż złota inwestycyjnego - jakie mamy możliwości? Istnieje kilka sposobów zawarcia transakcji kupna-sprzedaży w kontekście złota inwesty...
Czytaj więcejEXPOzycja - fotografia i film
EXPOzycja 2024, 4-5 kwietnia Foto-Plus zaprasza na kolejną, szóstą już edycję EXPOzycji, największego wydarzenia branży foto-wideo w połu...
Czytaj więcejSport
Siatkarze z Laskowej zakończyli sezon
W ostatnim meczu sezonu zespół z Laskowej przegrał u siebie z zespołem MKS Ryglice 0:3. GSKS Laskowa, podsumowanie sezonu: - Cel, który...
Czytaj więcejMKS Elektret: zwycięstwo w ostatnim meczu
Goście w pierwszej kwarcie wypracowali 10 punktową przewagę. W kolejnych kwartach pojedynek się wyrównał, a limanowianie nie dali sobie wydrzeć...
Czytaj więcejIV liga po pierwszej kolejce rudy wiosennej. Trudny początek Limanovii, za tydzień mecz z wiceliderem.
W barwach krakowskiego zespołu przez 75 minut wystąpił Mariusz Kutwa. Wychowanek MUKS Halny Kamienica dzień wcześniej zagrał końcówkę meczu p...
Czytaj więcejZwycięski gol Krzysztofa Toporkiewicza
Jagiellonia II Białystok wygrała u siebie ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. W 71 minucie jedynego gola tego spotkania zdobył Krzysztof Toporkiewicz...
Czytaj więcejPozostałe
Bohaterska interwencja strażaków-ochotników
Strażacy-ochotnicy stali się przypadkowymi świadkami tragicznego wypadku. Jak się dowiedzieliśmy, jeden z mężczyzn mieszkał w pobliżu, drugi ...
Czytaj więcejII Targi Zdrowej Żywności w Limanowej: działo się
Jak podkreślają uczestnicy - możliwość degustacji produktów przed zakupem bardzo im odpowiadała. - Kupowanie przepięknie zapakowanych pro...
Czytaj więcejKiermasz Wielkanocny i szczytny cel
Kiermasz zorganizowali nauczyciele i rodzice dzieci z miejscowej Szkoły Podstawowej im św. Floriana. Mieszkańcy i goście mieli okazję do zao...
Czytaj więcejOstrzeżenia meteorologiczne dla Małopolski: oblodzenie i przymrozki
Oblodzenie Poziom zagrożenia: 1Prawdopodobieństwo: 70%Okres ważności: od 18 marca 2024, 19:00 do 19 marca 2024, 09:00 Prognozowane są loka...
Czytaj więcej
Komentarze (9)
Takich to wyczujÄ™ na kilometr ..................
Jak zaznaczył Jarosław Pinkas: Znacznie większym problemem jest epidemia grypowa, która co roku dociera do Polski. W zeszłym roku na powikłania pogrypowe zmarło 160 osób.
Oni mają nas za tempaków i o zgrozo mają rzesze tempaków popierajacych te bezsensowne restrykcje które kupy się nie trzymają.
Maseczki noszone byle jak byle policjant się nie doczepił to niebezpieczna broń biologiczna, ciekawe czy ktoś kiedykolwiek za to odpowie?
SwojÄ… drogÄ… wirus nie jest tak niebezpieczny skoro momo tego syfu co narobili nie umieramy masowo.