coco
Komentarze do artykułów: 554
No przecież nie są to roboty przekraczające możliwości miasta do wykonania. Taka sytuacja powinna skutkować spisaniem porozumienia z właścicielem pod warunkiem ,że nie chce się wchodzić w inne relacje typu odszkodowanie itd. Porozumienie w oparciu o , które nie czekając MZGKiM dokona przetkania na koszt właściciela. Ktoś np. utrzymuje drogi w mieście . Latami zatkane poziome odprowadzenie na boki na dojściu do działek przy Z. Augusta. Jak się ma taką cenną ulicę w mieście im. króla założyciela to trzeba o nią dbać. Podejrzewam , że w innych przypadkach też to jest do zrobienia chyba że w grę wchodzi nie przemyślana sprawa odprowadzenia wody na sąsiednie działki. Ale trzeba zmienić myślenie i nawadniać np. trawniki , krzewy itd.
Akt lokacyjny cieszy oczy jednego człowieka . Ktoś z następnych pokoleń odda go ze wstydem.
Traktowanie zieleni w Limanowej to jest jakiś koszmar , zły sen. Większość drzew np. na nowych bulwarach to kikuty cięte niezgodnie z jakimikolwiek zasadami. Podobnie inne pielęgnacje. Drzewa na wejściu cięte są jak owocowe. Nikt nie zwraca uwagi na gałęzie które ciąć a które zostawić. Bardzo przykry widok. No ale P. Burmistrz wie przecież najlepiej. W tym cały problem. Nie przyjmuje żadnych argumentów . Właściwie po co ta dyskusja faktycznie z zabetonowanym człowiekiem. Wszystko jest przecież tak jak ma być.
Pochodzi z Zakopanego mieszka w Czarnej Górze na Spiszu. Zawsze pamiętam osiedle chyba w Łapszach na trasie do N. Targu- jak się przejeżdżało tamtędy w lesie suszyło się pranie po lewej na górce na dole po prawej było osiedle Romów slamsy.
Idzie w spam . Dam Ci jeden przykład . Małgorzata Mirga Tas -o raz pierwszy w ponad 120-letniej historii weneckiego Biennale pawilon narodowy reprezentowany był przez romską artystkę. Wystawa Przeczarowując świat Małgorzaty Mirgi-Tas — pokazywana w zeszłym roku na Biennale w Wenecji, potem w Ferarze, a teraz w Warszawie — to manifest artystki na temat romskiej tożsamości i sztuki, który czerpie inspiracje z renesansowych, astrologicznych fresków z Palazzo Schifanoia w Ferrarze. Więc jednak możliwy jest sukces
Nie wiem czy Manitou rejestrujesz takie subtelności jak cudzysłów. Cytat pochodzi z uzasadnienia do Programu integracji społecznej i obywatelskiej Romów w Polsce na lata 2021-2030 kontynuowanego przez twój ukochany rząd PIS . Tak niby popierasz a wcale nie wiesz o czym oni gadają jak zresztą większość zwolenników tej sekty. Mój komentarz to ostatnie zdanie. A tak nawiasem na jakim poziomie ty zakończyłeś edukację ,że uważasz ,że jest ona taka wspaniała i tak dobrze przyswajalna przez dzieci zwłaszcza rodziców niezbyt dobrze znających język polski i co tu wiele gadać prawie ,że analfabetów pod wieloma względami. Dzisiaj dziecko jeżeli nie ma oparcia w rodzicach często w szkole jest przegrane nie jest w stanie nadążyć za najzdolniejszymi zwłaszcza jeżeli nawet nie ma warunków do nauki . Tutaj nie chodzi o rodziców tylko o dzieci. Rodzice są już przegrani.
"Społeczność romska w Polsce ma status mniejszości etnicznej, a co się z tym wiąże – zgodnie z umowami międzynarodowymi podpisanymi przez Polskę oraz prawem wewnętrznym – należy się jej pełna ochrona prawna i pomoc ze strony państwa. Rząd, wykonując ustanowione w Konstytucji RP oraz ustawach zwykłych zadania, ma obowiązek zapewnić obywatelom takie warunki, aby nikt nie był dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym, z jakiejkolwiek przyczyny (art. 32 ust. 2 Konstytucji RP). [....] Celem głównym Programu integracji 2021-2030 jest zwiększenie poziomu integracji społecznej i obywatelskiej Romów w Polsce. Program ma charakter integracyjny, zatem – poza Romami – obejmuje również przedstawicieli społeczności większościowej." No i wszystko jasne. Żeby można było realizować w Polsce program trzeba wychować resztę włącznie z tu komentującymi.
"Most jest posadowiony i zbudowany zgodnie z otrzymanymi warunkami od Wód Polskich, które to wyznaczają poziom na jakim muszą być posadowione tego typu obiekty. W dodatku trzeba podnieść argument, że most nie ma pod sobą żadnej podpory, co zwiększa prześwit mostu " . Wyjaśnienie pisał istotnie fachowiec jak zresztą wiele innych wyjaśnień wychodzących z UM. Posadowienie powinien określić raczej geolog a nie Wody Polskie. Wody Polskie powinny były określić warunki maxymalnej wody . Jak widać przy większej ulewie trwającej więcej dni woda pójdzie górą mostu. Ale wszystko jest w porządku i tak ma być bo P. Burmistrz mówi ,że tak ma być i jego urzędnicy też. Wbrew logice , wbrew obserwacjom . Pytanie czy z nami jedzie kierowca. Brak podpory pośredniej wielkie mi halo. Sukces na miarę światową nie ogranicza prześwitu w pionie czy w poziomie. Czyżby zakładano jeszcze w przyszłości żeglugę po rzece miedzy stopniami.
O tym skąd spływa woda na rynek średnio rozgarnięty Limanowianin widzi. Dlaczego nic nie potrafią zrobić władze miasta ?. Studzienki na ul. Kościuszki można przeczyścić i wystawić rachunek właścicielowi. Kwestię jakiejś alternatywnej burzówki też powinno się rozpracować i wobec padających w Polsce deszczy dawno powinno to być zrobione. Przynajmniej jakaś wizja rozwiązania problemu , a tu nic.
Przed wjazdem na rynek w Limanowej powinno się umieścić znak zmień trasę w czasie deszczu - objazd. Czy my Limanowianie doczekamy się jakiejś informacji ze strony urzędu miasta kiedy rozwiązany zostanie ten problem. Zdaje się ,że Pan Burmistrz uważa , że nie ma obowiązku nas o tym zawiadomić ani się wytłumaczyć z brakoróbstwa.
Peryskop ty to zdaje się poczułeś się osobiście urażony. Rondo jest świetne , rynek jest piękny i funkcjonalny , wody nie powinno się w żaden sposób skanalizować czy retencjonować niech wali i topi wszystko. Biorąc po uwagę fakt ,że w Limanowej zlecenie często dostają firmy funkcjonujące na rynku od roku mamy prawo się interesować. Świat idzie do przodu dzięki niezadowoleniu niektórych. Spokojnie nie popadaj w aż taką frustrację.
kto zna tę rzeczkę z autopsji wie , że woda potrafi iść bulwarami , zalała szpital a w przeszłości w latach 30-tych XXw. szła przez aktualnie boisko przy szkole nr2 . To jest odpowiedź na wysokość mostu.
W Limanowej idą starym obyczajem na przetrzymanie . Ludzie zniechęceni biernością urzędu miasta przestają już nawet narzekać na dziadostwo , błędy projektowe , nieprzygotowanie infrastruktury w sąsiedztwie dla przejęcia wody. Kwestia nie rozwiązywalna przy tej władzy i tej ekipie urzędników . Przekracza możliwości intelektualne , organizacyjne i mentalne.
Dobrze by było , że jak już wybudują to żeby był dojazd do kompleksu , bo w przeciwnym wypadku trzeba będzie wybudować lotnisko.
Trzeba przede wszystkim odbetonować umysły ludzi , którzy w Limanowej decydują o zieleni a z tym jest niestety nie najlepiej. Po co np. ucina się czubki sadzonych drzew w parku. " Fachowcy" pewnie powiedzą , żeby lepiej rosło. Dobrze by było , żeby zapoznali się z zaleceniami Międzynarodowego Stowarzyszenia Arborystycznego Przycinając drzewa należy pamiętać o kilku prostych zasadach:• Przed wykonaniem cięcia zawsze dokładnie określ jego cel. Każde cięcie może spowodować potencjalne zmiany w rozwoju drzewa.• Złe przycinanie może spowodować szkody, które pozostaną w życiu drzewa na zawsze. zanim chwycisz narzędzia do przycinania.• Drzewa nie goją się tak, jak ludzie. Jeżeli zranimy drzewo, rana ta zabliźnia się tylko powierzchniowo. W ten sposób zostaje ona na zawszewewnątrz drzewa.• Małe cięcia wyrządzają mniej szkód drzewu niż duże cięcia. " Drzewa bez przewodniego pędu to drzewa słabe.
Bez względu na to czy stowarzyszenie miało rację czy nie tego niestety się nie dowiemy. W urzędzie panuje moda na spławianie wszystkich , którzy mieliby inne zdanie niż wszechrozumni i niestety wszechmogący urzędnicy . Nawet najgłupszej decyzji bronią jak niepodległości. Będzie tak bo tak , i już , racja zawsze jest po naszej stronie , choćby najgłupsza. Nie mamy twojego płaszcza i co nam zrobisz. Niestety burmistrzowi sekunduje w tym większość Rady , która chce spokojnie kasować diety.
Dlaczego w Limanowej wszystko musi być postawione na głowie . Wystarczyło zapewnić parking 1 :1 projektując i budując mieszkania. Takie wymogi obowiązują w wielu miastach m .in. w Nowym Sączu. Ale nie w Limanowej tutaj trzeba przecież skasować za to, że właściciela oprócz tego , że stać na mieszkanie to jeszcze na samochód ?. Ciekawe ile będzie kosztował wynajem takiego garażu skoro miasto wynajmuje miejsce pod garaż w sąsiedztwie bloku za 5 zł /m2. Właśnie z powodu czego- pazerności , bycia nieprzyjaznym dla obywatela ? Dla starszych mieszkańców samochód stanowi duże ułatwienie w życiu . No jednak w Limanowej jak chcesz mieć łatwiej to płać.
W porównaniu z krajami zachodnimi mamy bardzo niewiele obiektów , które potencjalnie mogły by stać się atrakcją turystyczną a pochodzą z XIX w. W potocznej świadomości w małym stopniu istnieje tradycja , historia jakaś ciągłość. Jesteśmy na etapie kiedy zrywa się z tradycją ponieważ wiąże się ona ze wspomnieniem biedy , wykluczenia itd. Dlatego wszystko co się w tym zakresie nadaje powinniśmy bardzo pieczołowicie chronić.
Przy zdolnościach menadżerskich i intelektualnych obecnych władz Limanowej mamy szansę nie jak w Bolesławiu na obwodnicę zapadającą się tylko obsuwającą się. Ale co tam , to przecież nie za własne tej ekipy urzędniczej.
Większość krajów zachodnich buduje swoją gospodarkę i dobrobyt w sposób przemyślany i planowy. Polacy działają jak pijany od ściany do ściany. Nie ma w tym ładu ani składu Niestety ale kolesie z prawicy rządzą tworząc problem następnie z trudem go rozwiązując albo wcale. Najważniejsze w tym wszystkim jest dobro nie Polaków ale pewnej zorganizowanej grupy , żeby nie dopowiedzieć do końca.