Wielki tydzień łatania dziur
Limanowa. W końcu rozpoczęło się łatanie dziur na limanowskich drogach. Kierowcy muszą uzbroić się jednak w cierpliwość.
Dziś rano drogowcy rozpoczęli łatanie dziur na ulicach miasta Limanowa. W związku z tym zamknięto m. in. ulicę Bronisława Czecha (druga strona ścieżki zdrowia).
Kierowców kierowano m.in. na objazd ulicą Lipową, na której nie ma prawie w ogóle asfaltu. - Nie ma żadnej przemyślanej zmiany organizacji ruchu. Jechałem od strony Łososiny, gdy zauważyłem korek na ulicy Piłsudskiego, aż do skrzyżowania z ulicą Krakowską pomyślałem, że go ominę bulwarami. Nic bardziej mylnego, po przejechaniu kilkuset metrów ulicą Lipową straż miejska zabraniała wjazdu na ulicę Bronisława Czecha. Część kierowców zawróciła i znów pojechała w korek na ulicy Piłsudskiego, pozostali tak jak i ja pojechaliśmy w górę nadal ulicą Lipową i tu zaczął się koszmar. Stoję w korku kilkanaście minut, bo samochody nie mogą się minąć, a przełomy na drodze są takie, że co chwile zahaczam podwoziem – mówił nam pan Józef . - Czy tych remontów nie da się wykonywać jak ruch jest mniejszy czyli po godzinie 16? Szczególnie przed Świętami, kiedy to ruch w Limanowej jest zdecydowanie większy - pyta nasz Czytelnik.
Niestety z Urzędem Miasta Limanowa do tej pory nie udało nam się skontaktować.
Komentarze (0)