20°   dziś 23°   jutro
Niedziela, 28 kwietnia Paweł, Waleria, Ludwik, Piotr, Bogna, Witalis

Spór gminy i właściciela działki pozbawił mieszkańców dojazdu do domów

Opublikowano 20.02.2024 16:45:00 Zaktualizowano 21.02.2024 17:22:57 pan
31 27950

Kamienica. Od wczoraj mieszkańcy trzech domów w Kamienicy pozbawieni są dojazdu. To efekt eskalacji sporu pomiędzy gminą a właścicielem gruntu, przez który częściowo przebiega nieuregulowana prawnie droga. Przejazd został zasypany pryzmami ziemi, a wokół pojawiły się taśmy i tabliczki “teren prywatny”. Dla mieszkańców sytuacja jest bardzo dotkliwa - na osiedlu mieszkają m.in. niepełnosprawne dzieci, które muszą regularnie jeździć na wizyty lekarskie.

Mieszkańcy bez dojazdu do domów

Dojazd do niewielkiego osiedla w miejscowości Kamienica odbywał się dotąd po drodze o nieuregulowanym prawnie stanie własnościowym. Widać to zresztą po rodzaju nawierzchni - tylko tam, gdzie terenem mogła władać gmina, jest ona asfaltowa, natomiast w miejscach, gdzie przejazd odbywa się po prywatnych gruntach, występuje nawierzchnia z kruszywa. 

Wczoraj właściciel jednej z prywatnych działek zablokował drogę poprzez wysypanie pryzm ziemi, a miejsce ogrodził ostrzegawczą taśmą. Pojawiły się też tabliczki z informacjami, że to prywatny teren objęty monitoringiem. 

Stawiam się na miejscu tego właściciela; rozumiem, że to jego własność, ale my zostaliśmy bez dojazdu. Chodzi o trzy domy, a w jednym z nich mieszkają chore dzieci, na naszym osiedlu już kilka razy było pogotowie. Gmina twierdzi, że od poprzedniego właściciela miała ten teren wykupić, ale podobno transakcji nie potwierdzono notarialnie, bo w tej gminie wszystko załatwiane jest “na gębę”, a my zostaliśmy bez dojazdu. Od kilku lat prosiliśmy gminę o uregulowanie stanu prawnego, wysłaliśmy w tej sprawie dziesiątki pism i wszystko to pozostało bez odzewu. Po przyjeździe na miejsce policja rozłożyła ręce, a wójt polecił nam pojechać do starostwa i szukać radcy prawnego. Powiedział też, że może zlecić usunięcie tej ziemi, ale musimy podpisać dokument, w którym weźmiemy na siebie pełną odpowiedzialność - powiedziała nam jedna z rozgoryczonych mieszkanek osiedla, która w tej sprawie skontaktowała się z redakcją portalu.  

Gmina chce zorganizować alternatywną drogę

O zajęcie stanowiska poprosiliśmy wójta gminy Kamienica Władysława Sadowskiego. W rozmowie z nami wójt potwierdził, że wczoraj na miejsce została wezwana policja, nawiązano też kontakt z radcą prawnym. 

Zobacz również:
Poprzedni miał wypłacone odszkodowanie, ale nie było to ujęte w księgach wieczystych. Rozmawialiśmy też z obecnym właścicielem, jednak za wykupienie terenu domagał się dużych środków od gminy, Próbowaliśmy z nim wczoraj rozmawiać, ale nie przyjmował naszych warunków i rozłączył się  - mówi Władysław Sadowski. 

Dziś rano odbyło się spotkanie z mieszkańcami, których dotyczy problem z dojazdem. 

Ustaliliśmy, że będzie inna droga, przebiegająca kilkadziesiąt metrów obok tej obecnej. Teraz utwardzamy tę drogę, by w ciągu najbliższych dni mogła stanowić dojazd do osiedla. To o tyle ważne, że na tym osiedlu mieszkają niepełnosprawne dzieci, a rodzice muszą z nimi regularnie jeździć do lekarzy. Gdyby trzeba było dowieźć te dzieci do szpitala, to gmina zapewni im transport własnym samochodem terenowym - powiedział. 

Docelowo gmina nie zamierza rozwiązać sporu własnościowego, tylko zorganizować alternatywny dojazd. 

Można co prawda wnieść do sądu sprawę o zasiedzenie, ale to długa procedura, a trudno żeby mieszkańcy byli pozbawieni dojazdu przez tak długi czas. Co ciekawe, właściciel terenu sam sobie przy tym wszystkim zaszkodził, bo pozbawił się dojazdu, sam przejeżdża po kilku prywatnych działkach - dodaje wójt Władysław Sadowski. 

Właściciel: rozmowy z gminą trwały 7 lat

Obecny właściciel działki, z którym rozmawialiśmy o spornej sprawie, kupił ten teren w 2016 roku. Jak twierdzi, rok później gmina bez konsultacji przeprowadziła doraźne prace na jego nieruchomości, a polegały one na wycince drzew oraz poszerzeniu i utwardzeniu drogi. Teraz właściciel zdecydował się na zablokowanie przejazdu, bo od siedmiu lat samorząd nie podjął żadnych kroków, by uregulować stan prawny. 

Ta sytuacja ciągnie się od lat, to nie zdarzyło się z dnia na dzień. Rozmawiałem z sołtysem, radnymi, z wójtem. Ostatni raz próbowałem interweniować w styczniu, ale bezskutecznie. Rozumiem sytuację osób, które mają teraz problem z dojazdem, ale nie mogę dłużej znosić lekceważenia ze strony władz gminy, która z jednej strony nie chce wykupić terenu pod drogę, a z drugiej nie zapewniła tym mieszkańcom alternatywnego dojazdu, choć od początku miała taką możliwość - mówi. 

Właściciel podkreśla, że początkowo władze samorządu zgodziły się na wykupienie nie tylko terenu, przez który przebiega droga, ale i przylegającego po jednej stronie fragmentu działki, którego po wytyczeniu drogi nie da się zagospodarować. W sumie chodzi o około 10 arów. Gmina jednak nie zaakceptowała ceny za grunt. 

Wczoraj z ust pana wójta padły słowa, że zemści się na mnie za to, co zrobiłem i doprowadzi do tego, że nie będę miał dojazdu do swojej działki, której wartość spadnie do zera - dodaje w rozmowie z nami właściciel terenu. 

Do tematu będziemy powracać.

Czy popierasz działania właściciela działki?

TAK NIE
Dziękujemy za oddanie głosu !
TAK: 505 NIE: 246

Komentarze (31)

tonymld
2024-02-20 17:23:09
1 4
Ja wam wójta nie wybierałem ;)
Odpowiedz
5555
2024-02-20 17:45:50
2 5
Prawo własności to świętość nagle jak robi się problem to wszyscy inwalidzi i niepełnosprawni za mordę wójta
zszczyt
2024-02-20 18:49:19
0 0
A kto wydał kasę i sprawy nie dopilnował. "Poprzedni miał wypłacone odszkodowanie, ale nie było to ujęte w księgach wieczystych." A ty winisz mieszkańców.
Odpowiedz
whaat
2024-02-20 17:59:04
5 2
I co mu z tego kawałka ziemi pazerność i tyle. Oddać na gminę przynajmniej by miała drogę do lasu porządną.
bigi18
2024-02-20 23:51:34
1 1
Dokładnie. Do trumny se wciągnie te 10 arów lasu. Średnia cena lasu u nas to 300 zł za ar.
feniks_2020
2024-02-21 06:58:45
0 0
To sie w głowie niemieści żeby z powodu prawa własnosci walczyć o kawałek ziemi. Do trumny tego nie zabierze.Znam taki przypadek, że gospodarz oddał kilkadziesiąt arów ziemi,by można było zrobić drogę asfaltową.
szaradaa
2024-02-21 08:20:25
0 0
bigi18@ 300zeta to hyba za powietrze w lesie a nie za ar lasu?
Pokaż wiecej (2)
Odpowiedz
zszczyt
2024-02-20 18:43:00
0 3
Problem z nieuregulowanymi dragami jest w całej gminie. Czy ja dobrze widzę? "Poprzedni miał wypłacone odszkodowanie, ale nie było to ujęte w księgach wieczystych." To się w głowie nie mieści.
Odpowiedz
Sador
2024-02-20 19:06:02
2 4
Bardzo dobrze brac za dupe włodarzy przed wyborami ładnie pieknie a potem ludzi maja w du#ie.
Robia co chcą!!!!! Elity jak z koziej du#y ....
A ci co sa przwciwni sa madrzy bo ich sprawa nie dotyczy !!!! Niech sie nie wypowiadaja
Poludnie
2024-02-20 23:24:14
0 0
Moja siostra i wujek też dostali drogę w prezencie, darczyńca zmarł, spadkobierca drogę zaorał i musieli sami wykupić! !!! Gmina im nie kupiła, też były 3 domy.
Odpowiedz
j60
2024-02-20 19:11:25
0 2
Przysłowiowy sąsiedzki spór o miedzę wkracza na wyższy poziom: obywatel - władza. Adwokaci już liczą wpływy . .....
Odpowiedz
pacho
2024-02-20 21:30:11
1 3
nie rozumiem i nie zrozumiem, jak można blokować komuś jedyny dojazd do domu, powinno sie ustanowic drogę konieczną i wypad
Sador
2024-02-21 15:33:42
0 1
W tym problem ze to nie jedyny dojazd to dlaczego wlasciciel ma sie godzic na to.
Pokaż wiecej (1)
Odpowiedz
bigi18
2024-02-21 00:01:32
1 2
Oczywiście że oni ten przejazd otrzymają, tylko że prawnie wszystko trwa. Nic głupkowi nie zrobisz że cieszy go zlosliwosc. Przyjdzie geodeta sądowy, wymierzy, wylicza stawkę z urzędu. Właściciel dostanie te parę złotych i droga będzie. I to tylko za grunt pod drogę. U nas w gminie też tak było że sąsiadka sąsiadce zabroniła jeździć po drodze która była od zawsze, ale po prywatnym. Sąd nakazał nowa drogę wyznaczyć, wyliczył stawkę 500 zł za ar działki rolnej i droga już jest.
Sador
2024-02-21 02:01:05
1 0
Glupek to ty jestes bo komentujesz a nie wiesz oco tam chodzi. Pisze ci ze gmina o tym wiedziala od dawna i nic z tym nie robila tym bardziej ze jest druga droga do tych domów i jest to droga gminna ! I tu ciekawostka dlaczego jej nie chcą zrobic aby byla przejezdna. Wlasciciel rozmawial z nimi i zapowiadal o tym ze droga zostanie zamknieta chyba pisze ci w artykule.
konto usunięte
2024-02-21 09:15:22
0 0
Sador no właśnie, on taki jest.
Pokaż wiecej (1)
Odpowiedz
szaradaa
2024-02-21 08:41:13
0 0
Koniecznie niech zatrudnią do uregulowania prawa własności tych poprzednich i po części obecnych z gminy Limanowa, ze Starostwa z wydziału Gospodarowania Nieruchomościami z poprzednim starostą i jakiego radcę co ma żonę w wydziale Ksiąg Wieczystych a geodeta żonę kuzyna w tym wydziale i niech cały ten proceder jaki księżulo pobłogosławi i podstępnie za plecami właściciela sprawe "załatwią"
Chyba wiedza jak na Kaninie przeszło ; tak podstępnie to tylko nowotwór toczy jak Oni to zrobili no ale "IHercules dupa, gdy narodu kupa.
Może im w trumnie nasypią jeszcze wszystkim do gardziołków z tej drogi kruszywa.
W Kaninie jest droga do jednego domu na dojazd do tego domu i był wydzielony skrawek ziemi.
Właścicielom zostało tylko płacenie 40 lat podatku gruntowego i odrabianie szarwarku 44 lata -- nawet przepust za własne pieniądze trzeba było zrobić na co jest rachunek
Podłość limanowskich urzędów nie zna granic.
Odpowiedz
strzelba
2024-02-21 09:57:48
0 0
Takich problemów pozostało wiele w spadku po poprzednim systemie i czasach gdzie wiele spraw załatwianych było na tzw gębę. Wyprowadzanie takich kwestii teraz jest problematyczne i dla właścicieli i dla urzędów. Nagle okazuje się, że droga biegnąca przez tereny leśne i np. nieużytki ma ogromną wartość.
szaradaa
2024-02-21 10:35:35
0 0
Nie problemów po poprzednim systemie a świadome poplecznictwo tych którzy mieli wiedzę, dokumenty geodetów uprawnionych, prawników, contra dyletant który najwyżej szydercze określenie słyszał "i cóż by chciała geodetka z Kaniny sprawdzić' ?
Odpowiedz
Poludnie
2024-02-21 10:32:20
1 0
Pozbawić ludzi drogi to ogromne świństwo !!!! Kolejny biedak który pewno żąda milionów!!!! Zabierzesz ze sobą wszystko, nie ma w ludziach żadnej empatii, zero serca, tylko własna korzyść.
Sador
2024-02-21 10:47:02
1 1
To wina pana wójta !!! Bo raz ze wiedzial o tym ze tak bedzie. A dwa teraz dopiero wzial sie za prace drogi jak on to mowi droga zastepcza hehe a dobrze wie ze jest to droga gminna ale najwidoczniej komus bardzo zalezalo zeby tamtedy nie jezdzic. Taka polityka. Ludzie walczcie z gminami bo robią z ludzmi co chcą !!
Odpowiedz
Rigi
2024-02-21 10:37:22
0 1
A czy z pozostałymi właścicielami działek status drogi został uregulowany -nie uregulowany. Droga powstała poprzez zasypanie czesci potoku.Do drogi opisywanej równolegle przebiega droga gminna nie narażona na zniszczenie infrastruktury przez potok.
Odpowiedz
lukowicki
2024-02-21 11:48:48
0 0
Tylko szkoda tych niepełnosprawnych dzieci. Dorośli się nie mogą dogadać, zatrzetrzewieni a cierpią dzieci.
Odpowiedz
bigi18
2024-02-21 13:29:17
1 1
Sador
Wiem o co chodzi. Chodzi o ludzkie chamstwo. Co temu właścicielowi ta droga przeszkadza? Nic! Chciał tylko na tym zarobić! I Ty glupi jesteś ze tego nie widzisz. Dlaczego nie oddał na gminę tego skrawka lasu żeby ludzie którzy zawsze tamtędy jeździli mogli dalej jeździć? Jak taki biedny to ja mu po 300 zł dam za ar tego lasu pod tą drogę. Głupota ludzka nie zna granic.
Sador
2024-02-21 15:31:06
0 2
Zgadza sie chamstwo ze strony gminy. Zadaj pytanie wójtowi dlaczego niechce wyremontowac drogi gminnej. I dlaczego ludziom nie zapewnil dojazdu.
Odpowiedz
bigi18
2024-02-21 13:34:16
1 0
O co Ci ludzie mają walczyć z gminami? O utrudnianie zycia innym mieszkańcom za 3 tys złotych. Obajtek za sprzedaz swej godności chociaż milion dostał a tu właściciel gra o kilka tysięcy.
szaradaa
2024-02-21 14:17:31
0 1
Uważasz widzę, że dobrze się je..e na cudzej glebie !
Odpowiedz
F43
2024-02-21 16:50:23
1 2
Trzeba powiedzieć jasno, wina gminy tu jest, ponieważ nie ma żadnego papieru potwierdzającego…ale trzeba być nie wiem jakim człowiekiem by zamknąć drogę, bo niby ktoś coś robił na jego działce…jedyne drzewo jakie było cięte to takie, które spadło na drogę, posypywanie drogi nie było możliwe bo Pan jeździł koparką i zgarniał,wiec gmina sypania tego kawałka drogi omijała po takiej sytuacji… a co do zapłaty Pan chce kolosalną kwote i wychodzi po ok. kilka tysięcy za ar, z czego biznes z potoku nikt nie zrobi, dodatkowo gmina podejmowała próbe zapłaty,ale mniejszej kwoty to się nie udało… Pan się za bardzo poczuł pozbawiając ludzi drogi, nie wiem co nim kieruje, czyste chamstwo
Odpowiedz
Geodeta
2024-02-21 17:44:10
0 3
Gmina droga przebiega równolegle w odległości około 20 m od tej zasypanej drogi. Nie ma jak wejść z buciorami na czyjąś własność i twierdzić uparcie, że jest tam droga. W Teksasie za targnięcie się na prywatną posesję, może skończyć się pogrzebem. Oczywiście żyjemy w Polsce, gdzie gmina bez żadnych pozwoleń może regulować koryta potoków i stawiać budowle bez pozwolenia na gruntach nie należących do niej. W myśl przysłowia „co wolno wojewodzie, to nie Tobie, smrodzie”. W gminie, jak i w każdym urzędzie, pracują ludzie, którzy podejmują decyzje. Więc może czas pociągnąć do odpowiedzialności konkretne osoby, które zapłaciły poprzedniemu właścicielowi, a nie uregulowały stanu prawnego.

Popieram właściciela działki, bo jest to jego własność. A droga dojazdowa jest obok, więc on nikomu nic nie zablokował, tylko zagospodarował swoją własność według swojego uznania.
pacho
2024-02-22 18:04:45
0 0
w USA w ogóle wejscie na prywatny teren może skończyć się pogrzebem ale nie wiem czy to jest najlepszy pomysł....
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Spór gminy i właściciela działki pozbawił mieszkańców dojazdu do domów"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in