Samorząd wyliczył oszczędności na oświetleniu ulicznym
Limanowa. Około 10 tys. zł miesięcznie – tyle samorząd miasta oszczędza na czasowym wyłączaniu ulicznego oświetlenia. Magistrat porównał letnie miesiące tego i minionego roku.
Temat przywołał w swoim sprawozdaniu burmistrz Władysław Bieda podczas piątkowej sesji Rady Miasta Limanowa. Jak poinformował, magistrat porównał dwa letnie miesiące 2019 i 2020 roku. Okazało się, że koszt energii w tym okresie tego roku, gdy oświetlenie było wyłączane, był niższy o 20 tys. zł.
- Rocznie może nam to dać około 120 tys. zł oszczędności. Jak widać, nie jest to kwota, którą należałoby zlekceważyć – powiedział Władysław Bieda.
Latem oświetlenie przy limanowskich ulicach było wyłączane o północy, a latarnie nie świeciły już do rana, uruchamiano je dopiero przed zmierzchem kolejnego dnia. W okresie jesienno zimowym jest inaczej – oświetlenie wyłącza się o północy, ale uruchamiane jest znów około 5. rano, by działało do świtu.
Nadal jednak nie wszyscy radni popierają taką formę szukania oszczędności w miejskim budżecie. - Mieszkańcy mogą mieć potrzebę załatwiać swoje sprawy na terenie miasta o różnych porach, mają prawo czuć się wtedy bezpiecznie – mówił na sesji radny Adam Król.
Komentarze (0)