„Powinno się wreszcie ten portal... Trzeba z takimi ludźmi zrobić porządek!”
Limanowa. W sierpniu dyrektor Szpitala Powiatowego w Limanowej, Marcin Radzięta, zwrócił się do pracowników placówki z informacją (na piśmie) o braku pieniędzy z NFZ na ustawowe podwyżki. O barku pieniędzy napisaliśmy na portalu Limanowa.in. Dla radnego powiatowego Leszka Pieniążka, na co dzień ordynatora ginekologii i położnictwa, był to przejaw „szkalowania” szpitala przez portal Limanowa.in. - Trzeba z takimi ludźmi robić porządek – nawoływał dziś na sesji, mając na myśli nas, dziennikarzy.
Na dzisiejszej sesji Rady Powiatu limanowskiego wątek płac w Szpitalu Powiatowym w Limanowej został przywołany w trakcie sprawozdania dyrektora Marcina Radzięty. Dyrektor mówił o dodatnim wyniku finansowym za pierwsze półrocze tego roku (to dodatni wynik w wysokości 2 mln 655 tys. zł) oraz o wzroście płac – jak przywołał dla przykładu, średnie wynagrodzenie pielęgniarek i położnych to ok. 7,5 tys. zł brutto miesięcznie. - Część pracowników nie jest zadowolona, planują oni złożyć pozwy do sądu. Jednak zdecydowana większość pracowników jest zadowolona. Nie sprawdzając tego, ośmielę się stwierdzić, że szpital jest dzisiaj jednym z lepiej płacących zakładów pracy na terenie powiatu limanowskiego – powiedział Marcin Radzięta.
Z pytaniami do wypowiedzi dyrektora zwrócił się radny Marian Wójtowicz. - Ukazują się niepokojące informacje, będę mówił hasłami: „nie ma pieniędzy na podwyżki”, „są pieniądze na wynagrodzenia na dwa miesiące”. Jeśli są nieprawdziwe, to trzeba dementować takie informacje, bo budzą one niesmak, do tego dochodzą głosy niezadowolenia z jakości obsługi – wskazał. - Dziwię się, że państwo nie czytacie od czasu do czasu lokalnych portali, przecież ja sobie tego nie wymyśliłem. Jest to ogólnie dostępna informacja.
- Generalnie staramy się odpowiadać jako szpital, tylko musi być do czego. To, że ktoś gdzieś komuś opowiedział, to trudno to komentować, bylibyśmy niepoważni. Nie potrzeba rzecznika prasowego, by udzielać takich informacji. Bez złośliwości: gratuluję, że ma pan taki autorytet, ale odnoszę wrażenie, że więcej pracowników w sprawach szpitala chodzi do pana, niż do mnie jako dyrektora. Są spotkania, organizujemy różne zespoły, regularnie spotykam się z ordynatorami, z kadrą kierowniczą codziennie i sprawy szpitala omawiamy na bieżąco – zapewniał Marcin Radzięta.
Dyrektor dopytywał, czy zdaniem radnego szpital powinien „prostować anonimowe komentarze czytelników portalu”, Marian Wójtowicz doprecyzował jednak, że chodzi o publikację na portalu Limanowa.in, dotyczącą problemu braku środków na wymagane podwyżki dla pracowników.
- Ale co ja mam tam prostować? Jeśli wpływa zapytanie do szpitala, to my na nie odpowiadamy. Nie jest rolą szpitala, żebyśmy odpowiadali na każdy artykuł czy komentarz na portalu, lokalnym czy ogólnopolskim. Myślę, że nie od tego jesteśmy – powiedział Marcin Radzięta.
Jako ostatni w dyskusji głos zabrał radny Leszek Pieniążek – na co dzień podwładny Marcina Radzięty, pracujący w Szpitalu Powiatowym w Limanowej jako ordynator oddziału ginekologii i położnictwa. Nawoływał on, by dla dobrego imienia szpitala „zrobić porządek” z „takimi ludźmi”, a chodziło o nas – dziennikarzy.
- Proponuję tej dyskusji nie kontynuować. Natomiast powinna być reakcja w drugą stronę, panie radny. Powinno się wreszcie ten portal... zrobić z nim porządek. Bo od lat szkaluje szpital. Żeby dbać o dobre imię szpitala, to trzeba z takimi ludźmi zrobić porządek – nawoływał Leszek Pieniążek.
Kontekst sprawy:
W połowie sierpnia zacytowaliśmy pismo dyrektora limanowskiego szpitala, skierowane do pracowników, w którym Marcin Radzięta sam poinformował, że propozycja aneksu z NFZ pozwala sfinansować ustawowe podwyżki dla pracowników nie na sześć, a maksymalnie na dwa miesiące. - Miesięczne braki dla naszego szpitala to około 1 mln zł. A co dalej? Takie pytanie stawiam sobie codziennie. Nie mogę przecież wziąć na siebie odpowiedzialności za to, że za kilka miesięcy nasz szpital zacznie się zadłużać. Bo ile tak wytrzymamy? Parę miesięcy? - czytamy w piśmie.
Z pisma dyrektora dowiedzieliśmy się ponadto, że Marcin Radzięta wraz z innymi dyrektorami szpitali powiatowych zajął „jednoznaczne stanowisko”, że takiego aneksu nie podpisze. Dział kadr i płac Szpitala Powiatowego w Limanowej wykonał obliczenia, ustalając ile miesięcznie potrzeba dodatkowych środków, by sfinansować podwyższenie wynagrodzeń. Mowa wyłącznie o pracownikach etatowych - zatrudnionych na umowę o pracę (z pominięciem pracowników zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych, dla których środków nie ma). Jak się okazało, w skali miesiąca na podwyżki brakuje... 1 mln zł.
Były to niektóre informacje, które pracownikom szpitala przekazał wówczas dyrektor. Więcej można przeczytać TUTAJ.
Poniżej pełna treść pisma, wystosowanego przez Marcina Radziętę do pracowników Szpitala Powiatowego w Limanowej:
1 lipca br. wraz z ostatnią nowelizacją ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych weszły w życie podwyżki dla pracowników m.in. szpitali. W tej samej ustawie wskazano jednocześnie, że pracodawcy otrzymają odpowiednie środki aby te podwyżki wypłacić.
W ciągu ostatnich dni otrzymałem z MOW NFZ propozycję odpowiedniego aneksu. Wygląda na to, że szpitale powiatowe, w tym nasz realizujące podstawowe zakresy świadczeń zostały przez NFZ potraktowane najgorzej. Natomiast szpitale realizujące wysokospecjalistyczne procedury otrzymają więcej pieniędzy, niż im na podwyżki potrzeba. Doszło do tak kuriozalnych sytuacji, że są szpitale powiatowe które otrzymały propozycję podwyższenia umowy na wynagrodzenia o ……. 0 złotych. Tak działa algorytm podwyżkowy stworzony przez NFZ. Co więcej nawet w tak kuriozalnym przypadku NFZ uważa, że wyliczył skutki podwyżek prawidłowo.
Ta sytuacja dotyka nie tylko Małopolski. Wczoraj prasa podała, że „Wdrożenie ustawowych podwyżek dla pracowników służby zdrowia spowoduje w szpitalach powiatowych woj. śląskiego miesięczny deficyt od 130 tys. do blisko miliona zł – wynika z danych Związku Szpitali Powiatowych Woj. Śląskiego.” [….]. Z kolei Konwent Powiatów Województwa Podkarpackiego wyliczył, że na szpitalom z tego regionu na ustawowe podwyżki zabraknie od 250 tys. do 1,2 mln zł (miesięcznie – dop. mój), a dane te nie uwzględniają wpływu inflacji. "Tym samym należy się spodziewać jeszcze gorszych wyników finansowych, utraty płynności finansowej na dużą skalę. Co może doprowadzić do zapaści systemu ochrony zdrowia i nieodwracalnego pogorszenia jakości opieki zdrowotnej"
Razem z innymi dyrektorami szpitali powiatowych zająłem jednoznaczne stanowisko, że takich aneksów nie podpiszemy. Dział kadr i płac wykonał obliczenia ile miesięcznie potrzebujemy środków by sfinansować podwyższenie wynagrodzeń (samych pracowników zatrudnionych na umowę o pracę, a przecież są pracownicy na umowach cywilnoprawnych dla których środków nie ma) i te wyliczenia przedstawiłem nie tylko w NFZ-cie lecz również w Ministerstwie Zdrowia. W sprawę tych krzywdzących dla szpitali powiatowych wycen włączyliśmy też, jako dyrektorzy, starostów powiatów, które takie szpitale, jak nasz prowadzą.
Proszę sobie bowiem wyobrazić, że wg propozycji NFZ w tym roku pieniędzy na podwyżki wystarczy na maksimum 2 miesiące (zamiast na sześć), a miesięczne braki dla naszego szpitala to około 1 mln zł. A co dalej? Takie pytanie stawiam sobie codziennie. Nie mogę przecież wziąć na siebie odpowiedzialności za to, że za kilka miesięcy nasz szpital zacznie się zadłużać. Bo ile tak wytrzymamy? Parę miesięcy? A potem co? A przecież podwyżki to nie jedyne zwiększenie wydatków szpitala, które musi być uwzględnione w budżecie. Za prąd płacimy już teraz 400 % drożej niż w zeszłym roku, pellet do ogrzewania będzie od września 3 razy droższy. Drożeją też leki, wyposażenie, drożeje wszystko co jest codziennie potrzebne do funkcjonowania szpitala.
Piszę o tym wszystkim do Państwa bo na temat podwyżek dla pracowników i budżetów szpitali pojawiają się codziennie różne komunikaty. Ja wiem, możecie Państwo powiedzieć, że Was ten problem nie dotyczy. Przecież ustawa jest i musi być zrealizowana. Jest w tym oczywiście racja – Szpital ma obowiązek podwyższone zgodnie z ustawą pensje pracownikom wypłacić ze skutkiem od 1 lipca. I zapewniam Państwa, że otrzymacie należne Wam pieniądze. Ale chcę żebyście wiedzieli także jak wygląda temat przekazania dla naszego Szpitala pieniędzy na te podwyżki.
Mimo wszystko mam nadzieję, że cała ta sprawa zakończy się dla Szpitala, dla wszystkich nas dobrze. Że wspólnie z innymi dyrektorami i starostami uda się uzgodnić z NFZ takie zasady, które naszemu szpitalowi i jego pracownikom pozwolą na bezpieczne funkcjonowanie w kolejnych miesiącach i latach.
Limanowa, dn. 9.08.2022 r.
(Fot.: Starostwo Powiatowe w Limanowej)
Może Cię zaciekawić
Jutro nad ranem Truskawkowa Pełnia Księżyca. Co to jest?
Wypadająca w niedzielę nad ranem czerwcowa pełnia Księżyca bywa nazywana Truskawkowym Księżycem. W tym roku wypada dokładnie w ...
Czytaj więcejJeden autokar z Limanowej: "Jedziemy bronić polskiej demokracji"
Z Małopolski na "Wielki Marsz" w Warszawie wyjeżdża około 50 autokarów, z powiatu limanowskiego - jeden. Wyjazd z Limanowej zaplan...
Czytaj więcejHala sportowa przy każdej szkole?
W sobotę minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk uczestniczył w uroczystym otwarciu przebudowanego kompleksu sportowego w Busku-Zdroju (Święt...
Czytaj więcejGroźnie wyglądająca kolizja
Do zdarzenia doszło około godziny 12:15 na drodze powiatowej w Tymbarku (skrzyżowanie w okolicy Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej), gdzie zderz...
Czytaj więcejSport
Słomka poległa na Podhalu: 11 goli w konfrontacji z liderem
ORKAN RABA WYŻNA – SŁOMKA SIEKIERCZYNA 8:3 (3:0) Bramki dla Słomki: Śliwa dwie, Bartłomiej Florek. Słomka: Gawron – Wielek, Bartł...
Czytaj więcejLimanovia przegrała ważny mecz
Pierwszego gola Limanovia straciła po stałym fragmencie gry i celnej główce zawodnika rywali. W drugiej połowie po wejściu na boisko Tomasza ...
Czytaj więcejTechniczny nokaut w dziewiątej rundzie
Kolejnym rywalem Krzysztofa Twardowskiego na zawodowym ringu był Kacper Meyna. Do walki doszło podczas gali Rocky Boxing Night w Żukowie. Stawką w...
Czytaj więcejWażne przetarcie Ragnarok w Wieliczce
Swoje umiejętności i siłę charakteru na próbę wystawili: Adam Orzeł, Filip Golonka, Mateusz Pławecki oraz Gabryś Miśkowiec, który wygrał s...
Czytaj więcejPozostałe
"Mały ZUS Plus" - wydłużony o rok. Kto może skorzystać?
Robimy co w naszej mocy, by przeciwdziałać rosnącym kosztom prowadzenia firm w Polsce, które wynikają przede wszystkim z pandemii COVID-19 i wojn...
Czytaj więcejOdnawiają zdegradowane miejsce spotkań - kamieniołom
Zakres prac związanych z modernizacją tzw. kamieniołomu przy ul. Kasprowicza obejmuje m.in. remont urządzeń rekreacyjnych, w tym budowę trzech w...
Czytaj więcej100 lat bazy szkoleniowo-wypoczynkowej
Podczas wydarzenia odbędą się koncerty i warsztaty, a także gry i zabawy dla całych rodzin na świeżym powietrzu. Zaplanowano także wycieczkę ...
Czytaj więcejAtrakcje w programie rodzinnego pikniku
Serdecznie zapraszamy małych i dużych mieszkańców Słopnic do wspólnego świętowania Dnia Dziecka. Zapowiada się fantastyczna zabawa, więc mam...
Czytaj więcej
Komentarze (29)
To co, wy udajecie że nie wiecie jaką ten szpital ma opinię?
Wszystko jest cacy, jak zwykle.
Tylko ludzie są jacyś dziwni, chcieliby być leczeni w godziwych warunkach przez fachowców i jeszcze wyjść z tego zywi.
miesięczne braki na podwyżkę to 1mln x12 = 12mln wobec 5,2mln
nie widzę tu sprzeczności ale poziom dyskusji powoduje , że rodzą się wątpliwości... Czemu podawanie informacji o przekazanej przez dyrektora pracownikom 'budzi niesmak' albo jest prawie pomawianiem i powoduje puszczanie nerwów albo... prawie zaprzeczenie ze strony dyrektora właśnie . I tak zamiast rzeczowej dyskusji, zwłaszcza, ze opłaty za energie i ogrzewanie szpitalowi nie zmaleją mamy lekkie bicie piany uniesionych honorem ... dla mnie kompletnie bez sensu
"Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego"
„Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny”
Jednak coś po drugiej stronie niemiło pachnie w ich pismach i wypowiedziach .
cytat z klasyka :
Już im się nie tylko w głowach ale i w pupach poprzewracało .
"Wielkie wyrazy współczucia" z mojej strony.
Jak miałem obojczyk złamany i przyjechałem na SOR, to szanowny doktor wjebał mi swoje kolano w kręgosłup i założył pajączek, tak fachowo nastawił złamanie, do tej pory mam pamiątkę po tej fachowej usłudze !
To był uzdrowiciel
Sam też wylądowałem 2x na urazówce i miałem super opiekę, normalni ,wyrozumiali ludzie , gdzie chciałbym im podziękować i serdecznie pozdrowić ! :)
Nie bierze łapówek i..... O ZGROZO........ jak tu cokolwiek załatwić!!!!
Wymaga dużo od personelu i pacjentek, ale od siebie jeszcze więcej.
Tym, którzy robią ten cały WYRZYG w komentarzach radzę przyjrzeć się swoim trudnym emocjom, które w mało konstruktywny sposób szukają ujścia.