10°   dziś 14°   jutro
Czwartek, 25 kwietnia Marek, Jarosław

Dziady Śmiguśne psociły cały ranek (zdjęcia i wideo)

Opublikowano 02.04.2018 14:34:36 Zaktualizowano 04.09.2018 15:48:48 pan
8 20660

Dobra. Jak co roku, w Poniedziałek Wielkanocny, Dobrą opanowały Dziady Śmiguśne. Nad ranem przyszli do centrum miejscowości, gdzie psocili i witali ludzi - tych udających się do, jak i wracających z kościoła.

Zwyczaj Poniedziałku Wielkanocnego z Dziadami Śmiguśnymi w Dobrej ma długą tradycję. Legenda o Dziadach Śmiguśnych ma ścisły związek z najazdem Tatarów na klasztor w Szczyrzycu, który miał miejsce w 1259 roku. Tatarzy po tym wydarzeniu gnali jeńców na południe i gdzieś w okolicach Porąbki dokonali ich selekcji: tych, którzy nie mogli iść - powiesili, a tych którzy byli w lepszym stanie, puścili wolno, obcinając im uprzednio języki, tak aby nie mogli nikomu opowiedzieć o tym, co zaszło. Jeńcy przyodziali się w słomę, aby było im cieplej, a następnie rozpierzchli się po okolicznych wsiach, gdzie dobrzy ludzie udzielili im schronienia. Akcja rozgrywała się właśnie w okolicach Wielkanocy.
Na pamiątkę tych wydarzeń miejsce sądu do dziś zwane jest przez miejscowych „Wisielnicami”, natomiast począwszy od dawnych czasów po wsi w „lany poniedziałek” chodzą kawalerowie przyodziani w słomiane stroje. Nic jednak nie mówią, a wydając tylko charakterystyczne dla osoby z obciętym językiem dźwięki – pojękiwanie i turkotanie – polewają wszystkich wodą.
Na przestrzeni lat ubiór Śmiguśnioka wykonywany był tradycyjnie ze słomy. Mężczyźni czasem po prostu okręcali się słomianymi powrósłami, a pod spód zakładali kożuchy kudłami na wierzch lub „kufajkę” albo prawdziwy wełniany sweter oraz cajgowe (drelichowe) portki. Buty zazwyczaj zakryte były słomą, choć czasami nogi powyżej butów owijali powrósłami. Charakterystyczną czapkę wykonywano w kształcie stożka, z trzema lub czterema warkoczami na końcu – były one puszczone luźno z wierzchołka czapki, a jeśli były krótsze - sterczały na boki. Czasem ozdabiano je także różnokolorowymi wstążkami z bibuły. Na twarz Śmiguśnioki zakładali maskę zrobioną najczęściej z baraniej skóry z wyciętymi otworami na oczy i usta, później maski robiono również z tkaniny. W przypadku braku maski smarowano twarz sadzą.
Zobacz również:

Komentarze (8)

1234567
2018-04-02 16:05:42
1 10
Wątpliwej to jakości tradycja !
Odpowiedz
mikos
2018-04-02 17:04:07
0 10
Ciekawe kto to Teraz wszystko posprząta!
Odpowiedz
konto usunięte
2018-04-02 17:38:21
2 11
Poziom ich upojenia alkoholowego jest adekwatny do samej nazwy czyli 'dziadów'. Jak dla mnie ta tradycja schodzi na psy ponieważ oni ledwo trzymają sie na nogach XD
Odpowiedz
Mcdonald
2018-04-02 17:59:44
10 3
komentatorzy powyzej!!!nie macie pojecia o tradycji ....ale doskonale rozumiem ze wy jestescie troche ograniczeni zeby zrozumiec pewne rzeczy.ja pamietam dawniej jakie byly psoty (dzisiaj to jest nic)i nikt sie nie obrazal .Ale to zrozumieja tylko nieliczni.Moje zdanie piekna tradycja i oby nie zaginela
Odpowiedz
Limka28
2018-04-02 19:43:38
2 8
tradycja tradycją... ale to zwykła 'wiocha'. no ale w sumie to w Dobrej więc ok.
Odpowiedz
daniel393
2018-04-02 20:47:13
5 1
No słoma im z butów wystaje, to fakt, a Tobie Limka jak się żyje w metropolii?
Odpowiedz
sandwicz
2018-04-03 08:08:43
0 6
Piękna tradycja , ale już robi się syf :(
Odpowiedz
Dubbie
2018-04-04 12:25:04
0 0
Syff to wasze komenatrze.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Dziady Śmiguśne psociły cały ranek (zdjęcia i wideo)"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in