Diana przeszła operację - potrzebuje kolejnego zabiegu, by żyć samodzielnie i bez ciągłego bólu
Kilkanaście godzin trwała pierwsza operacja Diany Niebylskiej, 27-latki z Laskowej, cierpiącej na niezwykle rzadką chorobę, dystostozę przynasadową typu Jansena. Światowej sławy specjalista, dr Paley z Florydy przyznał, iż nigdy wcześniej w swojej karierze nie podjął się leczenia aż takiej deformacji. By Diana mogła żyć samodzielnie i co najważniejsze – bez ogromnego bólu przy każdym kolejnym kroku – trzeba poddać zabiegowi także drugą nogę. Koszty operacji są jednak ogromne.
Jak podkreśla sama Diana, pokrzywione ręce i nogi oraz głowa na wysokości klamki u drzwi – to, co widać gołym okiem, nie jest wcale największym problemem. Jest nim ból, który pojawia się przy każdej próbie zrobienia kroku.
W połowie kwietnia ruszyła zbiórka środków na operację, która dała 27-latce nadzieję na poprawę sytuacji. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu kilku tysięcy osób, udało się zebrać ponad pół miliona złotych na zabieg, który został przeprowadzony w Warszawie, w europejskim instytucie Paleya – ortopedy, który podejmuje się leczenia najtrudniejszych przypadków, gdy inni lekarze rozkładają ręce.
- Nigdy wcześniej nie leczyłem aż takiej deformacji - mówił w programie Dzień Dobry TVN dr Dror Paley, światowej sławy specjalista, który wraz z ortopedami z Warszawy opracował plan operacji mieszkanki Laskowej. - Wyprostowanie dużej deformacji, takiej jak w przypadku Diany, jest czymś nadzwyczajnym. Metoda operacyjna na pierwszy rzut oka wydaje się łatwa: kości w nodze Diany musimy po prostu złamać – powiedział. Następnie, fragmenty kości lewej nogi zostały ułożone w prawidłowej pozycji i zespolone śrubami i implantami. Operacja trwała aż 14 godzin
Zobacz również:Od zabiegu minęły trzy tygodnie. Ten czas Diana spędziła bardzo intensywnie rehabilitując się i robiąc postępy. Za jakiś czas 27-latkę czeka operacja prawej nogi. Aby mogła dojść do skutku, niezbędne jest zebranie środków na zabieg – ponad 600 tys. zł.
Diana Niebylska przyszła na świat z wyjątkowo rzadką chorobą. Na całym świecie zdiagnozowano tylko kilka takich przypadków. Zaraz po urodzeniu lekarze zauważylo u Diany tzw. “małpi chwyt”, czyli inaczej ułożone palce u rąk, a także niezmineralizowane kości. Osiem lat temu Diana przeszła skomplikowaną operację kręgosłupa, która na szczęście się powiodła. Niestety, znacznie bardziej dokuczliwy okazał się problem z nogami. Ciężar ciała naciskał na zdeformowane stawy, doprowadzając do jeszcze większych zniszczeń.
- Ile dzisiaj przeszedłeś metrów, nawet się nad tym nie zastanawiając? Może aplikacja podpowiedziała ci, że właśnie osiągnąłeś sukces - 10 000 kroków. Dla mnie każdy taki krok to ból, cierpienie, niechęć do stawiania kolejnego. Jakbym miała wbijaną w kości nieskończoną liczbę igieł. Poza tym bardzo trudno utrzymać mi równowagę. Lekko nierówna powierzchnia chodnika lub kamień pod stopami powoduje, że czuję się, jakbym balansowała na cienkiej linie – tłumaczy 27-latka.
Mieszkanka Laskowej walczy nie tylko o życie bez bólu. Chce być samodzielna, by nie stanowić „ciężaru” dla bliskich. - Nikt w Polsce nie chciał podjąć się próby operacji moich nóg. Przez wiele miesięcy myślałam, że tak już po prostu musi być. Że ból będzie już na stałe wpisany w moją codzienność, a słowo “samodzielność” mogę na wykreślić ze swojego słownika raz na zawsze. Smutna perspektywa, szczególnie że moi rodzice też są z roku na rok coraz starsi i trudniej jest im mi pomagać w wykonywaniu zwykłych czynności. A co będzie, jeśli ich zabraknie? Czyim wtedy będę ciężarem?
Diana była ostatnio gościem programu Dzień Dobry TVN. Widzom opowiadała o przebytej operacji oraz przebiegu rehabilitacji. - Jak po tak ciężkiej operacji jestem zaskoczona, że można tak dobrze się czuć. Nie dowierzam, że są tacy lekarze i postęp medycyny, że z tak ciężkiej deformacji, noga skazana na porażkę, jest prosta. Niesamowite – mówiła.
Fragment DDTVN poświęcony Dianie można obejrzeć TUTAJ.
Może Cię zaciekawić
Modernizacja drogi powiatowej – utrudnienia w ruchu
Prace te dotyczyć będą wykonania robót bitumicznych. Bedą realizowane w godzinach od 8:00 do 13:00 i to właśnie wówczas należy spodziewa...
Czytaj więcejDziś 94. rocznica śmierci Władysława Orkana
Władysław Orkan, właściwie Franciszek Ksawery Smaciarz, to powieściopisarz, poeta I dramaturg, który urodził 27 listopada 1875 r. w Porębie Wi...
Czytaj więcejRozpoczął się trzydniowy egzamin ósmoklasisty
Wśród przystępujących do egzaminu ósmoklasisty jest 11,6 tys. uczniów będących obywatelami Ukrainy, którzy przybyli do Polski po wybuchu wojn...
Czytaj więcejBadanie: elastyczne formy zatrudnienia coraz popularniejsze na rynku
"GIGbarometr 2024 osiągnął poziom 5,1 (na skali od 0 do 10, gdzie 10 oznacza maksimum elastyczności rynku pracy). Oznacza to wzrost o 0,6 w stosun...
Czytaj więcejSport
Harnaś bliski zagwarantowania awansu, Uran rozstrzelał rywala w Klasie B
KLASA A, LIMANOWA: ZALESIANKA II ZALESIE - WIERCHY PASIERBIEC 0:1 (0:0) W. Szewczyk 54. HARNAŚ TYMBARK - DOBRZANKA DOBRA 2:0 (0:0) ...
Czytaj więcejMikołaj Wrona strzelił gola dla Cracovii w meczu z Górnikiem Zabrze
17-letni zawodnik krakowskiego zespołu wszedł na boisko w 78 minucie w meczu z Górnikiem Zabrze. Wówczas Cracovia przegrywała 2:3. W 79 minucie g...
Czytaj więcejCzterech zawodników Limanovii w kadrze Małopolski
W kadrze do lat 14 znalazł się m.in. zawodnik Limanovii Filip Kita. Natomiast w kategorii do lat 13 z Limanovii powołany został: Błażej Kochańs...
Czytaj więcejDerbowe starcie w „okręgówce” dla Krokusa
AKS UJANOWICE – KROKUS PRZYSZOWA 0:3 (0:0) 0:1 Wiktor Kuzar 59, 0:2 Waldemar Zieliński 74, 0:3 Piotr Biedroń 90(+2) AKS: M. Gwiżdż - G...
Czytaj więcejPozostałe
Odeszli w ostatnich dniach…
6 maja 2024 r. śp. Michał Kościelniak, 40 lat (Raba Niżna) Msza święta żałobna zostanie odprawiona w kościele parafialnym pw. św. Józefa ...
Czytaj więcejZbiórka na leczenie i rehabilitację Filipka – chłopca, który się nie poddaje
W pierwszej minucie życia Filipa jego wynik skali Apgar wynosił 4, by po chwili wzrosnąć do 6, co świadczy o determinacji i sile chłopca. Jednak...
Czytaj więcejOdeszli w ostatnich dniach…
30 kwietnia 2024 r. śp. Jerzy Firszt, 63 lata (Limanowa) Msza święta żałobna zostanie odprawiona w Kaplicy Centrum Pogrzebowego Kulma prz...
Czytaj więcejOdeszli w ostatnich dniach…
23 kwietnia 2024 r. śp. Ireneusz Wyrostek, 58 lat (Nowy Sącz) Msza święta żałobna została odprawiona w kaplicy cmentarnej Nowy S...
Czytaj więcej
Komentarze (2)