Sparingi w błocie
Stan boisk na Limanowszczyźnie jest fatalny. Kluby szukają odpowiednich warunków do treningów i spotkań kontrolnych.
Termin rozpoczęcia rundy wiosennej w ligach regionalnych zbliża się szybkimi krokami. Zima jednak łatwo nie odpuszcza. Ma to duży wpływ na stan poszczególnych boisk. Murawy znajdują się w fatalnym stanie. Pojawiły się duże trudności w rozgrywaniu sparingów. Zespoły z niższych lig często ograniczają się do treningów na hali. Spotkania rozgrywane są także na orlikach (np. w Pisarzowej). Natomiast Limanovia w poszukiwaniu odpowiednich warunków wyjechała na Słowację do Dolnego Kubina. -Każdy mecz na limanowskich boiskach zamienia się w zwykłą kopaninę w błocie. Wartość takiego sparingu jest znikoma, łatwo o kontuzje – skarżą się trenerzy.
Już 21 marca zmagania rozpocznie IV liga. Zarówno Limanovia, jak i Orkan Szczyrzyc swoje spotkania rozegrają na wyjazdach. Dzięki temu murawa na ich własnych boiskach będzie miała więcej czasu na regenerację po zimie. Piąta liga rusza 28 marca, a okręgówka 3 kwietnia. Lepszą sytuację mają drużyny występujące w limanowskiej A klasie. Runda rewanżowa ruszy dopiero 11 kwietnia. Do tego czasu warunki pogodowe powinny się wyraźnie poprawić.
Komentarze (0)