Baner Baner
7°   dziś 11°   jutro
Środa, 24 kwietnia Aleksy, Horacy, Horacja, Grzegorz, Aleksander, Fidelis, Bona, Jerzy

Remis w meczu na szczycie w IV lidze

Opublikowano 15.04.2018 13:56:58 Zaktualizowano 04.09.2018 13:47:38 jaca
0 4625

IV LIGA, MAŁOPOLSKA-WSCHÓD. W meczu na szczycie Limanovia grała u siebie z Barciczanką Barcie. Po dwóch kolejnych porażkach podopieczni Andrzeja Paszkiewicza chcieli wygrać i wrócić na pozycję lidera. Ostatecznie skończyło się na podziale punktów.

W podstawowym składzie Barciczanki pojawiło się trzech byłych zawodników Limanovii: Dawid Basta, Marcin Krywoborodenko i Józef Piwowarczyk.

LIMANOVIA LIMANOWA - BARCICZANKA BARCICE 1:1 (1:1)

1:0 Śmierciak 18, 1:1 Maślejak 36 (karny).

Żółte kartki: Orłowski - Krupa, Janur. Czerwona kartka: Krupa (75 minuta, Barciczanka), w konsekwencji dwóch żółtych. Widzów: 500.

LIMNANOVIA: Bomba - Witek, Smierciak, Nowak, K. Mus (72 Krzyżak) - Kurczab, Jacak, Orłowski, Lampart, Kaczor (75 Piotr Matras) - Burkat (80 G. Mus).

BARCICZANKA: Szewczyk - Basta, Janur, Szczepanik, Pastuszak - Krupa, Zawiślan, Maślejak, Tarasek (62 Kalisz), Piwowarczyk (82 Szteniowicz) - Krywoborodenko (88 Majchrowski).

Limanovia lepiej zaczęła to spotkanie i posiadała przewagę. W 18 minucie wyszła na zasłużone prowadzenie, gdy po precyzyjnym dośrodkowaniu z rzutu wolnego w wykonaniu Kaczora, celna główką popisał się Śmierciak. W 36 minucie goście doprowadzili do wyrównania. Zdaniem sędziego Jacak faulował w polu karnym, mocno przeciwko podyktowaniu rzutu karnego protestowali limanowscy zawodnicy. Po chwili jedenastkę pewnym strzałem wykorzystał Maślejak. W końcówce pierwszej połowy szansę na gola dla Limanovii miał Lampart, ale przegrał pojedynek sam na sam z Szewczykiem. Okazję miała również Barciczanka, gdy na bramkę gospodarzy strzelał Krywoborodenko. Napastnik gości przy próbie przelobowania bramkarza Limanovii, posłał piłkę nad poprzeczką. W drugiej połowie inicjatywę gry posiadała limanowska drużyna, ale brakowało skuteczności przy wypracowanych okazjach. W ostatnim kwadransie goście grali w liczebnym osłabieniu i jeszcze bardziej cofnęli się do defensywy, jednak podopieczni Andrzeja Paszkiewicza nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść.

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Remis w meczu na szczycie w IV lidze"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in