17°   dziś 16°   jutro
Piątek, 10 maja Izydor, Antonina, Symeon, Jan

Przed nią jeszcze dużo ciężkiej pracy

Opublikowano 14.02.2011 09:52:57 Zaktualizowano 04.09.2018 14:23:03
5 4234

Wychowanka Witowa Mszana Górna Patrycja Wąchała mimo odległych miejsc na Mistrzostwach Świata Juniorów w biegach narciarskich jest zadowolona ze zdobytego doświadczenia.

Niezbyt często się zdarza, żeby zawodniczki z naszego powiatu startowały na Mistrzostwach Świata, chociażby w kategorii juniorów. Dlatego sportowe poczynania Patrycji Wąchały śledzimy z dużą uwagą. Zawodniczka Witowa podzieliła się swoimi wrażeniami z tegorocznych występów.

 - W pierwszych miesiącach nowego roku, po całorocznym przygotowaniu do sezonu, odbyła się, dla nas biegaczy, najważniejsza impreza, a mianowicie Mistrzostwa Świata Juniorów w Estonii w miasteczku Otepaa – opowiada Patrycja Wąchała. - Są to zawody jak sama nazwa wskazuje o podłożu międzynarodowym. Startują tam zawodnicy i zawodniczki do lat 20-stu z całego świata. Najtrudniejsze dla mnie było dostanie się tam, gdyż pomimo tego, ze należę do kadry narodowej (B) to w Polsce odbyły się zawody eliminacyjne dla wszystkich polskich biegaczy. Miały one wyłonić reprezentantów na tą właśnie imprezę. Problem polegał na tym, że był to czas odwilży i rozchorowałam się. Nie byłam wstanie wystartować na dwóch pierwszych zawodach odbywających się na trasach Kubalonka w Wiśle. Trenerzy naciskali abym chociaż w jednym biegu pobiegła na następnych rozgrywkach. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie fakt, że miałam tylko jeden dzień na kurację. Pomimo osłabienia pojawiłam się na zakopiańskich trasach i wystartowałam w dwóch stratach,  zajmując dwukrotnie 8 miejsce.  Aby jednak nie było wątpliwości musiałam rywalizować w kolejnych dwóch biegach w Jakuszycach. Tam zajęłam 2 i 1 miejsce.
 

Mistrzostwa Świata Juniorów dla Patrycji Wąchały były najważniejszym sprawdzianem w jej przygodzie ze sportem.

 -  Oczywiście w takich sytuacjach stres jest towarzyszem od wieczora wcześniejszego dnia – relacjonuje zdolna zawodniczka. - Pierwszy start był biegiem na dystansie 5 km techniką dowolną. Podczas biegu czułam się dobrze i mogę powiedzieć, że w moim przypadku pobiegłam na sto procent swoich możliwości. Uplasowałam się na 50 miejscu. Dla mnie ten wynik nie był porażką, a wręcz przeciwnie, jest to dla mnie informacja, że jeszcze wiele ciężkiej pracy przede mną. Nikt przecież od razu nie zaczął wygrywać, potrzeba lat wyłącznie poświęconych tej dyscyplinie, jest to trudne, ale chce się tego podjąć. Następne zawody to sprinty stylem klasycznym. Dziewczyny pokazały jak szybko potrafią biegać. Niestety nie udało mi się dostać do finałowej 30-stki, zabrakło 7 sekund. Kolejny start to bieg łączony na 10km. Spodziewaliśmy się znacznie lepszych wyników, lecz złe przygotowane narty klasyczne spowodowały, że po pierwszych 5 km zostałyśmy razem Magdą (koleżanka z kadry) z tylu, a po zmianie nart nie było już szansy dogonić czołówkę. Na metę przybiegłyśmy dopiero na 57 i 58 miejscu. Myślę, że każdemu było przykro, bo stać było nas na dużo lepszy wynik. Na sztafecie też miałyśmy słabo posmarowane narty na dwóch pierwszych zmianach. Ja biegłam na trzeciej zmianie i już innym stylem. W ostateczności zajęłyśmy 14 lokatę. Tak skończyła się nasza przygoda i następnego dnia wróciliśmy do Polski. Teraz przygotowuje się do najważniejszej polskiej imprezy Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, która w tym roku odbędzie się w Zakopanem w dniach 14-20 lutego. Serdecznie zapraszam do kibicowania i trzymania kciuków.

Zobacz również:

Patrycja Wąchała, jest wychowanką LKS Witów Mszana Górna. Obecnie jest uczennicą maturalnej klasy Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Szczyrku. Swój talent i kunszt sportowy szlifowała w Witowie pod czujnym okiem trenera Krzysztofa Jarosza.

Komentarze (5)

konto usunięte
2011-02-14 10:13:14
0 0
no Patrycja!! ja trzymam za Ciebie kciuki bardzo ale to bardzo :) jestem pod wielkim wrażeniem i życze samych sukcesów :)
Odpowiedz
diablosek
2011-02-14 13:06:24
0 0
życzę wytrwalosci i dużo ciężkiej pracy a sukcesy przyjdą same
Odpowiedz
konto usunięte
2011-02-14 18:43:25
0 0
nie trzeba zwalac winy na narty tylko na to, że jeszcze duzo pracy przed Tobą, żebys była tak doskonała za jaką sie masz
Odpowiedz
hacel
2011-02-14 18:52:25
0 0
Patrycja do przodu .Jak będziesz ambitna do dojdziesz do sukcesu.
Odpowiedz
Janek64
2011-02-14 19:10:23
0 0
Brawo Patrycja oprócz talentu masz w sobie wolę walki wielkie sukcesy przed tobą .Brawo również dla trenera pana Jarosza który wyławia i rozwija talenty w tej dziedzinie sportu.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Przed nią jeszcze dużo ciężkiej pracy"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in