Baner Baner
12°   dziś 16°   jutro
Piątek, 26 kwietnia Marzena, Klaudiusz, Maria, Marcelina, Ryszard

Zaginiony himalaista związany z Mszaną Dolną

Opublikowano 06.03.2013 12:22:02 Zaktualizowano 05.09.2018 10:29:21 pan
15 15370

Maciej Berbeka, polski himalaista który, wraz z towarzyszącym mu Tomaszem Kowalskim został uznany za zaginionego po zdobyciu szczytu Broad Peak, jest związany z Mszaną Dolną.

Dwójka himalaistów po zdobyciu szczytu Broad Peak w Karakorum nie dotarła do obozu czwartego. Noc spędzili poza namiotem, pod gołym niebem, na wysokości 7900 metrów.

Akcja ratunkowa została przerwana, w tej chwili Polacy są zdani tylko na siebie.

Pozostali członkowie wyprawy, realizowanej w ramach programu 'Polski Himalaizm Zimowy', ze względów bezpieczeństwa musieli zarządzić odwrót.

Maciej Berbeka, zwany nestorem polskiego himalaizmu, urodził się 1954 roku w Zakopanem. Jest jednak mocno związany z Mszaną Dolną, gdzie od 4 roku życia mieszkał jego ojciec, Krzysztof – znany alpinista i taternik, który zmarł na skutek urazów i odmrożeń, jakich doznał podczas wypadku w 1964 r., w czasie zejścia ze szczytu Dent d'Hérens w Alpach Pennińskich.

Jak udało się nam ustalić, Maciej Berbeka jest współwłaścicielem domu w Mszanie Dolnej, gdzie w ostatnich latach bardzo często bywał.

(Fot. off.sport.pl)

Komentarze (15)

HenrykV
2013-03-06 16:41:29
0 0
Wielka postać polskiego himalaizmu zimowego. Człowiek legenda. Trzymam za nich kciuki. Oby góra ich wypuściła żywych
Odpowiedz
Janek64
2013-03-06 17:13:29
0 0
Bedzie dobrze! Nadzieja umiera ostatnia .
Odpowiedz
Doradca
2013-03-06 17:41:43
0 0
Bardzo doświadczony polski himalaista razem z Ryśkiem Gajewskim w 1984 roku zdobyli Manasiu w 1985 z Maćkiem Pawlikowskim zdobyli Czo Oju wszedł w tym roku na Broad Peak .
Jako pierwszy na Świecie zimą przekroczył 8000 m n.p.m. w Karakorum. W 1993 zdobył Mount Everest .

'Góry, chociaż są niezmienne, to ich smak dla każdego z nas jest inny. I to jest najpiękniejsze'
Ryszard Pawłowski

Miejmy nadzieję, że wróci cały i zdrowy.
Odpowiedz
ryniu
2013-03-06 21:17:44
0 0
Mam jedno fundamentalne pytanie: PO CO TO KOMU TE WŁAŻENIE?? Ludzie sami guza szukają. Zdobyli ten szczyt jako pierwsi i co z tego?? NIC, poza dwoma zaginionymi.A nawiasem mówiąc idziemy we czwórkę ,wracamy we czwórkę ,albo nikt.Pozdrawiam
Odpowiedz
konto usunięte
2013-03-06 21:44:52
0 0
zawsze podziwiam ludzi z pasją...
Odpowiedz
konto usunięte
2013-03-06 21:48:24
0 0
ryniu@ człowiek bez pasji jest jak dupa bez dziury (za przeproszeniem)...
Odpowiedz
cheffos
2013-03-06 21:52:12
0 0
Jak to po co? Ludzie mają różne pomysły na swoje życie. Jedni chcą zdobywać niezdobyte szczyty, drudzy chcą pobić rekord w jak najdłuższym siedzeniu na słupie, inni czekają wciąż do pierwszego na wypłatę, a jeszcze inni widzą sens w doskonaleniu swojej maskotki w grze komputerowej. A Ty, @ryniu, do której grupy należysz i po co to robisz?
Odpowiedz
Janek64
2013-03-07 09:57:06
0 0
Dzisiaj juz licze na cud .Natura ciagle nam uswiadamia ile musimy miec pokory do niej .
Odpowiedz
Tusik
2013-03-07 10:19:13
0 0
Zapowiadają na dzisiaj burzę, więc szanse maleją z godziny na godzinę. :-(

@Ryniu, a czy w życiu znasz coś bardziej interesującego od pasji życiowej, w której człowiek realizuje się i poświęca (nawet) swoje życie dla niej? - gdyby było inaczej, ludzie nie wracaliby w te niebezpieczne góry.

Człowiek ubogi jest nie wtedy gdy jest biedny, ale gdy nie potrafi robić czegoś z pasji, z zamiłowania. Życie jest zbyt krótkie, ażeby tylko przesiedzieć je w domu (trzeba gdzieś 'odreagować'). A że jedni lubią kopać w piłkę, biegać, inni chodzić po wysokich górach, skakać na nartach, czy ścigać się na rajdach samochodowych, to świadczy tylko o tym, że żyjemy w wolnym kraju. Zawsze cieszy mnie jak ktoś ma jakąś pasję i potrafi nią 'zarażać' innych.

Pozdrawiam. :)
Odpowiedz
gagaga
2013-03-07 12:47:33
0 0
Dobrowolnie zdecydowali się na tę wyprawę i pewnie liczyli się z takim obrotem sprawy. Ja nie narażałabym swojego życia bo mam tylko jedno a cenię sobie go. Jest tyle ciekawych pasji bez narażania życia oczywiście, to jest moje zdanie.
Odpowiedz
Tusik
2013-03-07 14:03:48
0 0
Gagaga, nie każdy jest powołany do łapania motyli. Większość pasji wiąże się jednak w podniesioną adrenaliną i z większym czy mniejszym ryzykiem.
Odpowiedz
timotei
2013-03-07 16:36:24
0 0
Wielcy i wspaniali ludzie to prawda że nadzieja umiera ostatnia.
Wielki żal i smutek.
Pozdrawiam
Odpowiedz
namoR
2013-03-07 16:40:47
0 0
Wyrazy wspolczucia dla majacych ciagle nadzieje, oczekujacych i pograzonych w zalu rodzin i bliskich. Pan Berbeka i Pan Kowalski znalezli sie tak blisko nieba jak tylko mozna wejsc na wlasnych nogach...

Mam znajomego ktory zaczynal od Tatr, pozniej Alpy a teraz Himalaje. Wiele wieczorow rozmawialismy o tych ostatnich jego wyprawach i powiem Wam, byly to czesto krew w zylach mrozace opowiesci. Nie ma jednej odpowiedzi na to bardzo czesto zadawane pytanie : Dlaczego?
Ta pasje, milosc i fascynacje do szczytow gor, przebywanie tam wysoko i wspinanie sie corac wyzej zrozumie tylko ten kto sam sie odwazy kiedys sprobowac...

...bo jesli cos bardzo ukochalismy to wystarcza nam samo obcowanie z tym...
Odpowiedz
namoR
2013-03-07 20:40:12
0 0
http://polskihimalaizmzimowy.pl/pages/aktualna-wyprawa/broad-peak-wyprawa-zimowa-20122013/galeria.php


http://www.youtube.com/watch?v=v3MsvaIA0W4
Odpowiedz
ArSeN
2013-03-07 20:48:27
0 0
Szkoda ,że ten człowiek zaginął na Broad Peak a mieliśmy byśmy ogromny sukces w Polski Himalaizmie.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Zaginiony himalaista związany z Mszaną Dolną"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in