Upamiętnili męczenników
Wczoraj w sanktuarium Matki Bożej w Tuchowie odbyła się uroczysta Msza św. odpustowa, w czasie której zostały poświęcone tablice upamiętniające redemptorystów męczenników, w tym o. Józefa Palewskiego ze Starej Wsi oraz o. Kazimierza Smorońskiego, który urodził się w Nowym Rybiu. Ich procesy beatyfikacyjne rozpoczęły się w 2003 roku.
Podczas uroczystej Eucharystii ks. bp Andrzej Jeż, ordynariusz diecezji tarnowskiej dokonał poświęcenia tablic ku czci Sług Bożych, redemptorystów: o. Kazimierza Smorońskiego i o. Józefa Palewskiego. Tablicę Sługi Bożego o. Smorońskiego pochodzącego z Nowego Rybia ufundowali ojcowie redemptoryści, a upamiętniającą pochodzącego ze Starej Wsi o. Józefa Palewskiego parafianie.
Sługa Boży o. Józef Palewski CSsR urodził się 22 marca 1867 roku w Starej Wsi k. Limanowej. Był promotorem koronacji obrazu Matki Bożej Tuchowskiej. Został zamordowany wraz z 29 współbraćmi. Jego proces beatyfikacyjny rozpoczął się 17 września 2003 roku.
Natomiast o. Kazimierz Smoroński urodził się 18 lutego 1889 roku w Nowym Rybiu koło Limanowej. Był absolwentem Biblicum i wykładowcą w Wyższym Seminarium Duchownym Redemptorystów. Ojciec Smoroński pełnił także funkcję redaktora miesięcznika „Chorągiew Maryi” i był założycielem czasopisma „Homo Dei”. Zakonnik to gorliwy czciciel Matki Bożej Tuchowskiej i propagator dzieł misyjnych. Sługa Boży o. Smoroński zmarł 20 maja 1942 roku w obozie w Oświęcimiu. Jego proces beatyfikacyjny rozpoczął się 17 września 2003 roku.
Życiorys o. o. Kazimierza Smorońskiego (na drugim zdjęciu)
Urodził się 18 lutego 1889 r. w Nowym Rybiu k. Limanowej. Do pierwszych klas gimnazjum uczęszczał w Nowym Sączu, a następnie w małym seminarium Ojców Redemptorystów w Tuchowie. Po ukończeniu VI klasy, 2 sierpnia 1905 r. rozpoczął nowicjat zakonny, a profesję złożył 2 sierpnia 1906 r. Po dalszych pięciu latach studiów filozoficzno-teologicznych 2 lipca 1911 r. przyjął święcenia kapłańskie.
Od 1912 do 1914 r. studiował na Biblicum w Rzymie. Wybuch wojny przeszkodził nie tylko jego wyprawie do Ziemi Świętej, ale także ukończeniu studiów biblijnych. 10 września 1914 r. osiadł w Wiedniu i opiekował się tam Polakami na uniwersytecie. Był kapelanem 'Schwarzebergkaserne', spieszył również z posługą duszpasterską do kilku innych szpitali wojskowych. Głosił kazania po polsku i niemiecku, a spowiedzi żołnierzy słuchał ponadto po włosku, czesku, słowacku, słoweńsku i chorwacku. Od 9 października 1914 r. był także wolnym słuchaczem na Uniwersytecie Wiedeńskim, uczęszczając na wykłady z zakresu Pisma Świętego Po przełamaniu frontu pod Gorlicami i cofnięciu się Rosjan wrócił do Polski, do Maksymówki (1915), gdzie objął wykłady z biblistyki w seminarium redemptorystów, a greki i niektórych innych przedmiotów w ostatnich klasach małego seminarium. Był ponadto pomocnikiem prefekta (wychowawcy) seminarium. W marcu 1916 r. otrzymał od Czerwonego Krzyża odznaczenie II klasy za pracę w szpitalach w Wiedniu.
Wydarzenia wojenne od 1917 do 1920 r. sprawiły, że razem z seminarium redemptorystów dzielił losy i często zmieniał miejsce pobytu. Od r. 1921 zaczął normalną pracę profesora seminarium w Tuchowie, przerwaną rocznym wyjazdem do Rzymu, 1923/1924, celem ukończenia studiów biblijnych i uzyskania stopnia licencjata nauk biblijnych na Biblicum. Już wówczas rozpoczął działalność pisarską, publikując najczęściej swoje artykuły w 'Przeglądzie Katolickim'. Jego praca dyplomowa 'Et Spiritus Dei ferebatur...', opublikowana w 1925 r. w 'Biblica', oraz inne artykuły sprawiły, że w tymże roku zaproponowano mu katedrę biblistyki na KUL. Od 1927 do 1933 r. był redaktorem popularnego i bardzo poczytnego czasopisma 'Chorągiew Maryi'. Wcześniej, bo od ok. 1920 r., zaczął prowadzić w kraju Ligę Świętości Kapłańskiej i od czasu do czasu wydawać dla niej maszynowy biuletyn. Od 1931 r. czynił starania, by 'Głos Kapłański' użyczył mu miejsca na tematykę 'Ligi'. Śmierć jej redaktora, ks. L. Kłopotowskiego, kazała zmienić plany. Tak narodziła się idea założenia specjalnego czasopisma dla kapłanów i kleryków 'Homo Dei'. Ojciec Smoroński podjął się jego wydawania w 1932 r. w celu uczczenia 200. rocznicy założenia redemptorystów i kierował nim aż do wybuchu drugiej wojny światowej.
Innym polem jego działalności, obok sporych zaangażowań duszpasterskich, było prowadzenie biblioteki seminaryjnej. Dzięki niemu księgozbiór wzbogacił się o dalsze liczne i cenne dzieła, wydawnictwa czy czasopisma. Propagował również Papieskie Dzieło Rozkrzewiania Wiary, Dzieło Dziecięctwa Jezusowego, organizował składki na potrzeby misji zagranicznych. Wybuch drugiej wojny światowej ograniczył jego działalność naukową i wydawniczą. Do przebywających za granicą czy w Wilnie współbraci pisał obszerne listy, informujące o sytuacji w Generalnym Gubernatorstwie, co nie mogło ujść uwadze niemieckich władz okupacyjnych. Niestety, o. Smoroński zlekceważył ostrzeżenie i 6 lutego 1942 r. został aresztowany. Osadzony najpierw w więzieniu w Tarnowie przeżył ciężkie pobicie, a następnie 16 kwietnia 1942 r. został wywieziony do obozu w Oświęcimiu i otrzymał nr 29706. Ponieważ zdrowie miał raczej słabe, niedługo mógł wytrzymać warunki życia obozowego. Swoją pobożnością i postawą podnosił na duchu innych więźniów. Zmarł 21 maja 1942 r. w szpitalu obozowym 'z powodu dojścia wody do serca'.
Życiorys o. Józefa Palewskiego (na pierwszym zdjęciu):
Urodził się 22 marca 1867 r. w Starej Wsi k. Limanowej. W 1886 r. wstąpił do Seminarium Duchownego w Tarnowie. 14 czerwca 1890 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Następnie objął wikariat w Bochni.
Do zgromadzenia Ojców Redemptorystów wstąpił w październiku 1892 r. i w listopadzie tego roku rozpoczął nowicjat w Eggenburgu w Austrii. W drodze wyjątku śluby zakonne złożył już 2 sierpnia 1893 r. Po powrocie do kraju, jako członek klasztoru w Tuchowie, uczestniczył w misjach parafialnych. Kiedy w 1895 r. redemptoryści zdecydowali się na otwarcie własnego małego seminarium w Mościskach, został jego pierwszym dyrektorem. Po przeniesieniu tego zakładu do Tuchowa w 1898 r. nadal pełnił dotychczasowe obowiązki (do 1907), a ponadto krzewił kult Matki Bożej Tuchowskiej. Jako rektor klasztoru (1901-1904) przygotował koronację Cudownego Obrazu Matki Bożej Tuchowskiej, która nastąpiła 2 października 1904 r. Mając na celu dalsze propagowanie tego kultu, w listopadzie 1904 r. zaczął wydawać miesięcznik 'Chorągiew Maryi' i był jej redaktorem aż do 1917 r. Od r. 1907 przebywał w Mościskach i kiedy w 1908 r. zaistniała możliwość głoszenia misji Polakom znajdującym się na Syberii, wziął w nich udział. Sprawozdania z tych misji nadsyłane do 'Chorągwi Maryi' są cennym źródłem poznania Polonii syberyjskiej i jej życia religijnego. W następnych latach pracował w następujących klasztorach: Mościska (1908-1909), Kraków (1909-1917), Lublin (1917-1918), Warszawa (1918), Mościska (1918-1921), Tuchów (1921-1923), Kościan (1923-1924), Warszawa (1924-1929), Mościska (1929-1934), Zamość (1934), Warszawa (1934-1944). Nadal pracował na misjach parafialnych i pełnił różne funkcje wewnątrzklasztorne. Pod koniec życia napisał broszurę 'O. Bernard Łubieński jako apostoł nabożeństwa do Matki Boskiej Nieustającej Pomocy' (1937). W początkach XX w. przetłumaczył na język polski kilka dzieł ascetycznych, m.in. św. Alfonsa Liguori 'Nawiedzenia Przenajświętszego Sakramentu i Najświętszej Maryi Panny' (Tuchów 1900), które później miały wiele wydań. Pełen nadziei na odrodzenie Polski został rozstrzelany w Warszawie przez Niemców 6 sierpnia 1944 r.
(Źródło życiorysu: meczennicy.pelplin.pl)
(Aktualizacja 13:50)
Może Cię zaciekawić
Tak wyglądał demontaż 130-tonowej konstrukcji (ZDJĘCIA, WIDEO)
W marcu w ramach modernizacji linii 104 dokonano rozbiórki stalowego mostu kolejowego nad rzeką Rabą w Mszanie Dolnej. Przeprawa znajdowała się n...
Czytaj więcejSukces policjantów z Limanowej w zawodach pierwszej pomocy
Zawody odbyły się pod egidą Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. W konkurencji wzięło udział 22 dwuosobowe zespoły reprezentujące różne...
Czytaj więcejPowiat przekazał 200 tys. zł na wsparcie PSP
Porozumienie podpisali starosta Mieczysław Uryga i wicestarosta Agata Zięba oraz komendant powiatowy PSP st. bryg. Tomasz Pawlik. Środki finansowe...
Czytaj więcejO ludziach tworzących historię polskiego rocka
Wtorkowe popołudnie w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Limanowej upłynęło w muzycznym klimacie dzięki spotkaniu z Leszkiem Gnoińskim. Pan Lesze...
Czytaj więcejSport
Otwarta konsultacja kadry Małopolski dla dziewcząt
Termin zgłoszeń mija w środę 24 kwietnia. Udział w konsultacji dla zawodniczek będzie szansą na piłkarską promocję. Godziny konsultacji...
Czytaj więcejPiłkarski weekend: od Klasy B do IV ligi
IV LIGA MAŁOPOLSKA: Bruk-Bet Termalica II Nieciecza - Orzeł Ryczów (21 kwietnia, 11:00) Dalin Myślenice - Lubań Maniowy (20 kwietnia, ...
Czytaj więcejJustyna Kowalczyk-Tekieli najlepsza w Arktyce
- Warunki iście arktyczne, odczuwalna minus 1000 wszystko jedno jakich stopni. Trasa ciężka, 1021 metrów deniwelacji pokonałam bezkrokiem, ...
Czytaj więcejWystąpił w piłkarskiej reprezentacji województwa podkarpackiego
- Po pierwszych zgrupowaniach w Kadrze Małopolski kilka lat temu, Hubert podjął bardzo odważną i niesamowicie ambitną decyzję o wyjeździe z ro...
Czytaj więcejPozostałe
Zostanie skazana bez rozprawy? Oszustwa byłej pracownicy banku
Paulina S. to dziś 35-letnia mieszkanka województwa mazowieckiego, która znalazła pracę w Małopolsce w jednym z banków jako doradca k...
Czytaj więcejKomitet zdziwiony deklaracją. Oficjalne poparcie dla kontrkandydata
Komitet Wyborczy Wyborców "Czas Na Zmiany" wydał oficjalne oświadczenie w odpowiedzi na publiczne poparcie Piotra Dolla dla kandydatury B...
Czytaj więcejByły policjant podejrzany o molestowanie 10-latki pozostanie w areszcie
We wtorek (16 kwietnia) przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu rozpoznawano zażalenie obrońcy byłego funkcjonariusza limanowskiej policji na postan...
Czytaj więcejNowoczesna stołówka i kuchnia. Szpital zaprasza do bufetu
W kuchni szpitalnej zamontowano nowoczesne urządzenia gastronomiczne, w tym gazowe kotły warzelne o pojemności 300 litrów, elektryczne piece konwe...
Czytaj więcej
Komentarze (3)
a niektórzy to nawet muszą pracować do 75-ego roku życia.
Nie to co my lenie-cywile.