10°   dziś 14°   jutro
Czwartek, 25 kwietnia Marek, Jarosław

Tiry przyczyną sporów samorządów

Opublikowano 21.08.2009 18:31:25 Zaktualizowano 05.09.2018 12:24:28 top
3 4779

Gmina Dobra wystosowała rezolucję m.in. do Wojewody Małopolskiego, w której domaga się „rzetelnego rozpoznania i rozstrzygnięcia” sprawy nośności drogi w centrum Tymbarku. - Po co było realizować taką inwestycję, skoro nie da się jej wykorzystać. Przecież to tak jakby za ciężkie pieniądze zbudować most bez dojazdu – mówią samorządowcy z Dobrej. - To są jakieś dyrdymały – ocenia wójt gminy Tymbark.

Przypomnijmy, że długi czas trwała stabilizacja osuwiska na drodze powiatowej w centrum Tymbarku, która kosztowała kilka milionów złotych. Na czas prac wszystkie samochody ciężarowe m.in. producenta soków Tymbark, zostały skierowane na objazd drogą powiatową przez Dobrą.

Osuwisko według projektów stabilizowane było, by wytrzymać pojazdy o ciężarze 10 ton nacisku na oś. Jednak przed skończeniem prac na podstawie opinii projektanta – mgr inż. Jerzego Sławy doszło tam do ograniczenia masy pojazdów do 15 ton. Efekt to dalsze poruszanie się tirów przez centrum Dobrej, co tamtejszym samorządowcom się nie podoba.

W rezolucji do Wojewody Małopolskiego oraz Rady Powiatu Limanowskiego napisali m.in. „Zaniepokojeni decyzjami dotyczącymi nośności drogi powiatowej Tymbark-Grabie wnosimy o powtórne przeanalizowanie tejże kwestii. W ocenie gminy Dobra należy rozważyć, czy tego rodzaju opinia Jerzego Sławy stojąca w jawnej sprzeczności z przyjętym i realizowanym projektem budowlanym – nie jest próbą uchylenia się od odpowiedzialności za ewentualne błędy projektowe, które mogłyby się uwidocznić w przypadku, gdyby ruch drogowy odbywał się zgodnie z założeniami projektu”.

- Należy zwrócić uwagę na kwestię zasadniczą, mianowicie zatwierdzony projekt budowlany przewidywał przeprowadzenie prac, które miały zagwarantować możliwość przejazdu tirów przez Tymbark, tak jak to zresztą miało miejsce już dawniej – mówią jednym głosem Benedykt Węgrzyn, wójt gminy Dobra i Krzysztof Smaga, przewodniczący Rady Gminy Dobra. - Po wykonaniu inwestycji projektant pisze jednak, że lepiej będzie jak przez Tymbark nie będzie jeździł transport ciężki. Powstaje zatem pytanie, po co w takim razie robił projekt na ciężki transport? I po co było realizować taką inwestycję, skoro nie da się jej wykorzystać. Przecież to tak jakby za ciężkie pieniądze zbudować most bez dojazdu.

Zobacz również:

Gmina Dobra zwróciła także uwagę na opinię Państwowego Instytutu Geologicznego, z której wynika, że w projekcie budowlanym – zamiennym, projektant sugeruje ograniczenie tonażu do…10 ton na oś. Sugerując jedynie wykonanie systemu monitoringu osuwiska.

- To są jakieś dyrdymały – ocenia rezolucję Stanisław Pachowicz, wójt gminy Tymbark. – Jest ona całkowicie nie na miejscu. To, że gmina była inwestorem, nie znaczy, że ustawiliśmy sobie znaki, których nie życzą sobie koledzy z Dobrej. Pan przewodniczący rady oraz wójt gminy Dobra winni wiedzieć, że na zmianę organizacji ruchu oraz ustawianie znaków (od strony merytorycznej) na terenie powiatu odpowiada Starosta. Istniejące obecnie ograniczenia wynikały z jednoznacznej opinii Państwowego Instytutu Geologicznego, która mówi, że na całym osuwisku w Tymbarku powinno być ograniczenie tonażu do 5 ton. Ostatecznie specjaliści ustalili 15 ton, tak, by mogły jeździć puste tiry. Jeśli Pan Starosta zdecyduje teraz, że będą mogły jeździć pojazdy 45 tonowe, weźmie całkowitą odpowiedzialność, my wówczas napiszemy do instytucji, które współfinansowały wspomniane zadanie , że Gmina Tymbark nie bierze odpowiedzialności za konsekwencje tak podjętej decyzji. Tym samym wykonawca zostanie zwolniony z 3-letniej umowy gwarancyjnej i koniec. Ja jestem dumny, że osuwisko kosztowało tylko 4 mln, bo gdzie indziej płaci się za takie prace o wiele więcej, podobnie jak było z boiskiem Orlik, my zapłaciliśmy 1 mln 90 tys. a w innych gminach kosztowały powyżej 2 mln. Zastanawia mnie tylko fakt, dlaczego przez Dobrą nie mogą jeździć tiry, skoro przebiega tam droga publiczna – powiatowa? Jakie są obiektywne przyczyny, by tamtędy nie mogły jeździć tiry? To, że w Dobrej jest wąsko, to i u nas droga powiatowa jest jeszcze węższa np. w obrębie wjazdu do Rynku (zaledwie 5mb).Dodatkowo w Dobrej jest teren płaski, a u nas góra, która tak na prawdę cała jest osuwiskiem, a prace zrealizowane ustabilizowały tylko jego epicentrum.

Wójt dodaje, że najlepszym rozwiązaniem dla samorządów Dobrej i Tymbarku byłoby zrobienie obwodnicy. – Zadowoliłoby to obie gminy i w tym kierunku powinno iść starostwo, tym bardziej, że na tego typu inwestycję naprawdę są pieniądze pozabudżetowe – trzeba tylko chcieć rozwiązać problem - kończy Stanisław Pachowicz.

- Wójt Pachowicz ma prawo do swoich ocen – mówią samorządowcy z Dobrej. - My nadal podtrzymujemy stanowisko, iż kwestia tonażu dopuszczonego w Tymbarku wymaga powtórnej analizy. Nie jest to tyle sprawa Starosty, o czym zresztą wójt Tymbarku powinien doskonale wiedzieć, co zespołu nadzorującego realizację programu „Osłona Przeciwosuwiskowa” przy Wojewodzie Małopolskim. Chcemy ustalić, kto za to ponosi odpowiedzialność – projektant, wykonawca, czy może też inwestor. Ktoś przecież projekt zamówił, wykonał i wreszcie za niego odpowiada. Wójt powołuje się na opinie geologiczne. My jednak w materiałach widzieliśmy i taką, która wskazywała, że nie ma żadnych przeszkód dla zwiększenia tonażu samochodów przejeżdżających przez Tymbark przy wykonywaniu bieżącego monitoringu osuwiska. Wójt może opowiadać o zwolnieniu z odpowiedzialności, ale prawda jest taka, że to Gmina Tymbark była inwestorem i odpowiada za realizację zadania zgodnie z projektem, który, co jeszcze raz należy podkreślić, przewidywał powrót tirów na drogę przez osuwisko. Jedynym celem wspólnej rezolucji Rady i Wójta Gminy Dobra było poddanie przez fachowców z zespołu nadzorującego osuwiska na terenie Województwa Małopolskiego powtórnej ocenie sprawy realizowanej przez Gminę Tymbark inwestycji stabilizacji osuwiska. Szkoda, że Wójt dopiero teraz mówi o obwodnicy dla Dobrej i Tymbarku. Czy nie lepiej było o tym pomyśleć wtedy, gdy decydowano o wyłożeniu milionów złotych na realizację projektu, który zakładał, że przez osuwisko przejeżdżać będą tiry? - pytają samorządowcy z Dobrej.

Komentarze (3)

ROBUR
2009-08-21 19:29:21
0 0
dyrdymały to pan wójt tymbarku opowiada o boisku Orlik bo za dużo ludzi o tej inwestycji wiele słyszało, a samorządowcy z dobrej biorą przykład z wójta, który robi problemy z drogą dojazdową do działek która prowadzi obok jego posesji. Samorządowcy również nie chcą aby po 'ich' nieprzygotowanych drogach jeździły tiry z 'TYMBARK-u'
Odpowiedz
irez
2009-08-22 09:57:51
0 0
Brawo dla samorządowców z Dobrej!! Tymbark mając swój zakład przemysłowy nieźle się wycwanił!! no w sumie po co ma puszczać tiry przez swój rynek skoro mogą one pomykać przez rynek w Dobrej i niszczyć nasze drogi i dodatkowo stanowić ogromne niebezpieczeństwo dla pieszych.
Odpowiedz
dede
2009-08-22 21:13:47
0 0
czyżby starosta szykował sobie sołek w Tymbarku. czyżby jak wieść gminna niesie za dużo 'wałów' narobił w powiecie i za rok musi mieć znowu stanowisko kierownicze w gminie?! bo w wyborach nie parzejdzie! łatwo się wykańcza ludzi ze stołka tak wysokiego. ale to tylko takie wieśniacko wysokie ego......upadek z takiego ego bywa bole sny! a za rok wybory che che
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Tiry przyczyną sporów samorządów"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in