Baner
10°   dziś 9°   jutro
Piątek, 19 kwietnia Adolf, Tymon, Włodzimierz, Konrad, Leon, Leonia, Tytus

Postępowanie jednak w rękach limanowskiej jednostki. Według prokuratury, sprawa obarcza "urzędników niższej rangi​"

Opublikowano 09.05.2019 14:37:00 Zaktualizowano 10.05.2019 17:28:06 pan
10 11425

Limanowa. Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu nie znalazła podstaw, by wyłączyć limanowską jednostkę z prowadzenia postępowania w sprawie sfałszowania dokumentacji przy wydawaniu pozwolenia przez byłego starostę Jana Puchałę dla jego obecnej żony. Argumentem jest fakt, że puste koperty z akt wyjęli... urzędnicy niższej rangi.

Wniosek "ogólnikowy i chybiony"

O rozstrzygnięcie wniosku starosty Mieczysława Urygi pytaliśmy rzecznika Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu już od połowy kwietnia. Początkowo rzecznik nie chciał nas powiadomić o rozstrzygnięciu, do czasu aż zostanie o tym powiadomiony starosta. We wtorek otrzymaliśmy jednak odpowiedź, z której wynika że prokuratura nie znalazła uzasadnienia dla wniosku Mieczysława Urygi.

– Wniosek ten nie został uwzględniony przez Prokuratora Okręgowego w Nowym Sączu, a powodem takiego rozsrzygnięcia było uznanie, że nie zachodzi (…) szczególnie uzasadniony przypadek uzasadniający przekazać sprawy innej podległej jednostce z wyłączeniem ogólnych zasad o właściwości miejscowej prowadzenia postępowań przygotowawczy – czytamy w odpowiedzi rzecznika prokuratury.

Zobacz również:

Co na to sam starosta? – Jako Starosta Limanowski wypełniłem swój ustawowy obowiązek kierując stosowne zawiadomienie do Prokuratury. Wniosek o wyłączenie tutejszej prokuratury od prowadzenia sprawy podyktowany był troską o to aby zapobiec ewentualnym spekulacjom opinii publicznej dotyczącym braku obiektywizmu, z uwagi na to że sprawa mogła dotyczyć osób sprawujących wysokie funkcje publiczne. Ufam, że prokuratura jest organem kompetentnym do prowadzenia tego typu spraw i nie mnie komentować jej rozstrzygnięcia – mówi Mieczysław Uryga.

Do Starostwa Powiatowego w Limanowej wystąpiliśmy także o udostępnienie korespondencji między starostą a prokuraturą. Z odpowiedzi, jaką otrzymał Mieczysław Uryga, wynika że wniosek został uznany za „ogólnikowy” oraz „chybiony”, m.in. dlatego, że starosta wniósł o wyłączenie wszystkich prokuratorów pracujących w Prokuraturze Rejonowej w Limanowej, a nie o wyłączenie całej jednostki.

Według prokuratury, sprawa obarcza "urzędników niższej rangi"

Rozpoznając wniosek merytorycznie, Prokurator Okręgowy w Nowym Sączu uznał, że puste koperty z akt usunęli urzędnicy niższej rangi, których współpraca z lokalną prokuraturą mogła mieć charakter co najwyżej sporadyczny. Z uzasadnienia wynika zatem, że oceniając wniosek w ogóle nie wzięto pod uwagę tego, kto z usunięcia dokumentów miał potencjalnie odnieść korzyść. Pominięto również to, że Mirosław Kazana – szef limanowskiej prokuratury, uczestniczy w sesjach Rady Powiatu Limanowskiego, a także utrzymuje prywatne kontakty z Janem Puchałą.

– Analizując treść przedstawionych materiałów oraz agumentację wniosku, która sprowadza się jedynie do stwierdzenia, iż sprawa może dotyczyć osób sprawujących wysokie funkcje publiczne, których wykonywanie może wskazywać na bliską współpracę z organami ścigania, nie sposób założyć zaistnienie okoliczności, mogących realnie rzutować na obiektywizm tamtejszych prokuratorów – ocenił prokurator Michał Trybus. – Przede wszystkim, nie można tracić z pola widzenia faktu, że z przedstawionych materiałów wynika, iż usunięcie pustych kopert z akt postępowania administracyjnego, obarcza urzędników niższej rangi, których współpraca z lokalną prokuraturą, o ile w ogóle była, to mogła mieć co najwyżej charakter sporadyczny. W tej sytuacji, nie znajduję podstaw do przekazania niniejszej sprawy z pominięciem właściwości miejscowej innej jednostce prokuratury.

Dodatko, prokurator okręgowy poinformował, że kwestia ewentualnego wyłączenia funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Limanowej, o co również wnosił starosta Mieczysław Uryga, leży po stronie prokuratora który będzie nadzorował postępowanie przygotowawcze.

Fałszowanie dokumentacji

W 2017 roku żona ówczesnego starosty kupiła działkę w Zalesiu, tuż obok istniejącego budynku tras biegowych na Mogielicy (słynna działka, która wykaszana była za darmo przez Powiatowy Zarząd Dróg. W październiku 2017 roku żona starosty złożyła wniosek o pozwolenie na budowę. Pozwolenie otrzymała. Kilka miesięcy później działkę wraz z pozwoleniem na budowę sprzedała spółce z jej rodzinnej miejscowości, która powstała na kilka dni przed zawarciem aktu notarialnego.

Według naszych ustaleń, w 2017 roku przy wydawaniu pozwolenia na budowę dla żony byłego starosty Jana Puchały, dotyczącego budynku usługowego w Zalesiu, doszło do sfałszowania dokumentacji. Do stron postępowania wysłano zawiadomienia. Dwie osoby nie żyły, więc listy wróciły, śladu po nich w dokumentacji jednak nie ma. Są za to „nowe” listy wysłane jeszcze raz do osób nieżyjących, które dziwnym trafem zostały odebrane, a daty na zwrotnych potwierdzeniach odbioru wychodzących z urzędu sfałszowano.

To nie jedyne wątpliwości dotyczące wydawania pozwoleń przez byłego starostę Jana Puchałę. W lipcu ubiegłego roku informowaliśmy, że jako starosta Jan Puchała wydawał pozwolenia na budowę niezgodnie z prawem, bo swojej obecnej żonie. Załatwienie sprawy w jednym z przypadków (domu) trwało... 1 dzień. Zgodnie z Kodeksem Postępowania Administracyjnego, organ administracji publicznej podlega wyłączeniu od rozpoznania sprawy jeśli ta dotyczy interesów majątkowych jego kierownika (w tym przypadku starosty), albo jego małżonka (żony). Sprawą żaden urząd (starostwo, wojewoda, ani prokuratura) wówczas się nie zainteresował.

Co sądzą radni o zawiadomieniu?

Podczas sesji Rady Powiatu Limanowskiego sam radny Jan Puchała nie chciał z nami rozmawiać na ten temat. Jak się okazało – również i na żaden inny, bo gdy tłumaczyliśmy że chcieliśmy umożliwić mu zajęcie stanowiska, polecił byśmy do niego nie dzwonili i nie pisali w żadnej sprawie, bo nie jest już starostą.

Bardziej rozmowni okazali się inni radni, których w przewie w obradach prosiliśmy o komentarz.

- Decyzję starosty uważam za jak najbardziej słuszną. Nie chcę wyrokować, jakie będzie rozwiązanie, pozostawiamy to stosownym organom. Cieszę się natomiast, że obecny starosta Mieczysław Uryga stoi na straży transparentności pracy całego urzędu. I to jest chyba najważniejsze - powiedziała w rozmowie z nami przewodnicząca Rady Powiatu Limanowskiego, Ewa Filipiak.

- Nie widzę w tym nic niestosownego. Takie rzeczy się dzieją, media są rodzajem kontroli, a ta sprawa nie jest prywatna, tylko publiczna - tak o głośnym temacie wypowiada się radny Marian Wójtowicz.

- Były pan starosta Puchała ma wprawę jeżeli chodzi o zgłoszenia wszelkich podejrzeń do prokuratury, mnie też zgłaszał, zrobił dużo złego i chciał mnie po prostu wykończyć. Przychodzi czas na każdego i teraz on musi się rozliczyć z tego co zrobił. Myślę że pan starosta Uryga zrobił prawidłowo, oby skutecznie. Zastanawiam się tylko czy to nie jest za późno, bo przecież nie kto inny jak portal Limanowa.in informował, że żona byłego starosty dostała pozwolenie w jeden dzień. Ja nigdy w jednym dniu nie dostałem nic, tylko odsyłano mnie od Annasza do Kajfasza. Ale lepiej późno niż wcale - ocenia Stanisław Nieczarowski.

- Starosta zrobił słusznie. Kiedy jest jakaś sytuacja i my nie wiemy, co było tego przyczyną, to należy to wyjaśnić. Kiedy dotarła taka informacja do starosty, jest poinformowany, pewni pracownicy ujawnili kulisy, to gdyby do organów ścigania starosta tego nie zgłosił, no to później automatycznie mógłby zostać postawiony zarzut przeciwko niemu. Dlatego starosta zrobił bardzo słuszny krok w kierunku wyjaśnienia tej sprawy - powiedział nam Wojciech Włodarczyk z Zarządu Powiatu Limanowskiego.

Komentarze (10)

Ratownik
2019-05-09 15:41:32
0 13
Oooczyyywiście.! Urzędnicy niższej rangi podjęli taką decyzję na złość ówczesnemu staroście, jak przypuszczam. Bantustan zarządzany przez kacyków, a nie państwo - to twór w jakim przyszło żyć
Odpowiedz
BRZEGI
2019-05-09 22:46:23
0 6
..czyli inne prawo obowiązuje ..wysokich urzędników .... inne niższych rangą....podobnie jak z płacami ..wysocy ponad 10000 zl ..niżsi rangą..około minimalnej...
....tyko to prawo stanowią ..urzędnicy wyższe rangi....czyli prawo dla ..kogo...?
Odpowiedz
hawk
2019-05-10 07:42:11
0 2
Jestem przekonany że limanowska prokuratura napewno wyjaśni to bardzo rzeczowo i skrupulatnie....
Odpowiedz
LimE
2019-05-10 07:52:07
0 7
Mam nadzieje , że dzięki działaniu prokuratury urzędnicy niższej rangi będą załatwiali wszystkim petentom pozwolenie na budowę w tak krótkim terminie .
Odpowiedz
stokroteczka
2019-05-10 08:26:40
0 5
A co przeszkadzało prokuraturze sądeckiej przenieść sprawę gdzie indziej,choćby dla wykluczenia wszelkich podejrzeń??????????????????????????/ ,które istnieją.
Odpowiedz
zabawny
2019-05-10 08:41:12
0 6
To niemożliwe by urzędnik jakiegokolwiek szczebla, celowo coś ukrył lub zmienił daty - moim skromnym zdaniem to wiatr wywiał koperty ponieważ były lekkie nie obciążone banknotami, a co do daty to mógł nastąpić CZESKI BŁĄD a nie działanie z premedytacją. :)))
Myślę że moją teorię potwierdzi Prokuratura, zanim temat się ustawowo przedawni.
Odpowiedz
Lucznik
2019-05-10 09:10:24
0 0
Normalnie ludzie powinni wyjść na ulicę
Odpowiedz
antonino
2019-05-10 10:17:37
0 0
No to prokuratura w Limanowej weźmie się ostro do roboty........:)
Odpowiedz
antonino
2019-05-10 10:23:44
0 2
Prokuratorzy, niby dorośli ludzie a udają że nie rozumieją że mało ważne kto działał a ważne w czyim interesie działał
A interes w wydaniu pozwolenia miał były starosta, może warto tą sprawą zainteresować Ministerstwo Sprawiedliwości ..........?
Odpowiedz
konto usunięte
2019-05-10 21:02:58
0 0

@TOP Dlaczego został usunięty mój komentarz z dnia dzisiejszego z godzin rannych?

Proszę o podanie powodu jego osunięcia, KOMU tym razem się nie spodobał mój komentarz, jakiejś "grubej rybie" ?



Jest to jawną dyskryminacją , gdzie jest wolność słowa??


Od redakcji: 
komentarz zawierał niedozwolony link

Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Postępowanie jednak w rękach limanowskiej jednostki. Według prokuratury, sprawa obarcza "urzędników niższej rangi​""
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in