22°   dziś 23°   jutro
Poniedziałek, 20 maja Aleksander, Bazyli, Bernardyn, Krystyna

Pół wieku 'jedynki'

Opublikowano 15.06.2014 07:06:15 Zaktualizowano 05.09.2018 08:07:28 top
4 8029

Mszana Dolna. W czwartek uroczyście obchodzono 50-lecie istnienia Szkoły Podstawowej – dziś Zespołu Szkół Miejskich nr 1 – w Mszanie Dolnej. W „sentymentalną podróż” wybrali się wszyscy związani ze szkołą-jubilatką: uczniowie, absolwenci, obecni i byli nauczyciele oraz pracownicy oraz duchowni.

Cztery lata budowano mszańską 'tysiąclatkę' - pierwsze prace ruszyły w roku 1960, a jesienią roku 1964 do przestronnych, pachnących jeszcze świeżością sal lekcyjnych, weszli uczniowie i nauczyciele. Przeskok był ogromny - ciasny budynek przy ul. Marcelego Nowotki (dziś ul. M.M.Kolbego) dzieci zamieniły na szkołę o jakiej w tamtych latach marzyło wielu.

Jasne, duże klasy, szerokie korytarze, centralne ogrzewanie w miejsce kaflowych pieców, sala gimnastyczna, boisko z prawdziwego zdarzenia i toalety. Od zakończenia II wojny światowej minęło zaledwie 15 lat. Kiedy dziś mówimy o tym, wielu się uśmiecha, ale w tamtych czasach mieć taką szkołę było zaszczytem i wyróżnieniem.

Na 12 czerwca społeczność dzisiejszego Zespołu Szkół Miejskich nr 1 wyznaczyła datę hucznego świętowania jubileuszu swojej szkoły. Od wielu miesięcy trwały intensywne przygotowania, by niczego nie pominąć, by o nikim nie zapomnieć, by ważnych dat z historii nie przeoczyć.

Zbierano archiwalne materiały z tamtego okresu, szukano czarno-białych fotografii ukazujących szkolne życie, zwracano się z prośbą do absolwentów o udostępnienie dokumentów, takich jak świadectwa szkolne, dzienniczki ucznia, zeszyty i inne pamiątki z tamtych lat. Trwały też przygotowania do samej uroczystości: wybór tekstów, aranżacja piosenek, choreograficzne układy, projekty dekoracji. Trzeba było pomyśleć i ułożyć listę gości - zasłużonych, byłych dyrektorów, nauczycieli i personelu administracyjnego.

Pomyślano o absolwentach, a tych na przestrzeni półwiecza doliczono się ponad pięć tysięcy. W jednej z sal lekcyjnych na parterze urządzono 'izbę pamięci' - dzienniki lekcyjne, świadectwa, szkolne zeszyty, wypracowania, prace plastyczne i kroniki, można było zobaczyć, dotknąć i przeglądnąć. Wielu z zaproszonych odnalazło siebie w pożółkłych już dziennikach.

- Ta sentymentalna podróż do przeszłości dostarczyła wielu z nas ogrom wzruszeń, aż po łezkę w kącikach oczu - informuje mszański magistrat. - Choć dostojna jubilatka 'wychodziła' z ziemi, kiedy jak to zapisano w przypadkowo odnalezionym Akcie Erekcyjnym, I Sekretarzem PZPR był Władysław Gomułka, to świętowanie swojego złotego jubileuszu rozpoczęła przy ołtarzu. Na godz. 9.30 wyznaczono chwilę rozpoczęcia uroczystej Eucharystii w kościele Miłosierdzia Bożego w Mszanie Dolnej

Ponad 500 uczniów ze wszystkich klas szkoły podstawowej i gimnazjum, dyrekcja, nauczyciele, pracownicy szkoły, rodzice, absolwenci, zaproszeni goście, przedstawiciele Małopolskiego Kuratorium i władze samorządowe, wypełnili świątynię. Na czele uroczystej procesji do ołtarza rzesza kilkudziesięciu lektorów i ministrantów - uczniów 'jedynki', a za nimi celebransi. Przy ołtarzu znalazło się aż dziewięciu kapłanów, a zaszczytu przewodniczenia mszy św. dostąpił ks. Stanisław Parzygnat, pierwszy proboszcz tej wspólnoty i budowniczy kościoła.

Na zaproszenie organizatorów jubileuszu odpowiedzieli też księża-absolwenci. Z Gilowic, na Żywiecczyźnie, przyjechał ks. Wacław Kozicki, z Czarnochowic koło Wieliczki ks. Władysław Rusnak, z Gdowa ks. Piotr Piekarczyk, z Niska ks. Robert Krzysztofiak. Nie zawiedli byli katecheci - ks. Janusz Sołtys, dziś proboszcz w Radoczy koło Wadowic i ks. Rafał Ryczek, wikariusz w Chełmku koło Oświęcimia. Nie zabrakło, co oczywiste, gospodarzy - ks. dr. Tadeusza Mrowca, proboszcza parafii i wikariusza ks. Mateusza Korpaka. Jubileusz świętował także ks. Zbigniew Wójcik, salezjanin z Przyłękowa, który od wielu lat spędza wakacje z młodzieżą w gościnnych progach szkoły.

- Przed ołtarzem usadzono najmłodszych: dziewczęta i chłopców w regionalnych strojach, inni w harcerskich mundurach, zaś pozostali 'na galowo'. Sztandar szkoły, dymiąca kadzielnica, asysta liturgiczna w pełnym wymiarze, orkiestra naszych strażaków - wielu muzyków, z kapelmistrzem na czele, to absolwenci szkoły, nauczyciel Grzegorz Szynalik, wuefista-lektor. To dowody, że uroczystość miała niezwykle podniosły charakter - informuje Urząd Miasta.

Homilię wygłosił absolwent szkoły - ks. Piotr Piekarczyk, który zachęcał uczniów do pracy, do pilności i szacunku wobec nauczycieli, zaś nauczycielom dziękował za trudy pedagogicznej misji. Wspominał swoich nauczycieli, którzy jak mówił 'pomogli mu przeżyć głupi wiek'. Były dary i ofiarne procesyjnie do ołtarza - oprócz wina, wody i hostii, uczniowie i nauczyciele przynieśli kwiaty, sportowe trofea, szkolny podręcznik i symboliczny kaganek oświaty. Na koniec Eucharystii odśpiewano uroczyste 'My chcemy Boga' - dzieci, młodzież i dorośli wspólnie modlili się tą pieśnią o 'Boga w książce w szkole, [...] w godzinach wytchnień, pracy dnia i rodzin kole...'

Przy skocznych rytmach marsza granego przez orkiestrę, wszyscy przeszli ulicami miasta do Hali Miejskiej - tam wyznaczono kolejny punkt czwartkowych uroczystości. Na rozłożonych krzesełkach, ławach i ławeczkach, a nawet na podłodze, rozsiedli się uczniowie, zaproszeni goście, nauczyciele i wychowawcy sprzed lat i pracujący do dziś w tej szkole, przedstawiciele miejskiego samorządu obecnej, ale i minionych kadencji, nie zabrakło rodziców, absolwentów, księży i lokalnych mediów. 'Świecka' część jubileuszu rozpoczęła się od .... donośnego dzwonka.

Słuchano go na szkolnych korytarzach 50 lat temu i ten sam dźwięczny głos dał sygnał, że świętowanie czas zacząć. Wyraźnie wzruszona gospodyni uroczystości dyrektor Anna Górska powitała obecnych w hali zaproszonych gości. Długa była ich lista, a wyczytywane z imienia i nazwiska osobistości, co rusz nagradzano rzęsistymi brawami. Te najcieplejsze otrzymali byli dyrektorzy mszańskiej 'jedynki' - Aleksandra Franczak i Eugeniusz Sieja.

Pośród zaproszonych można było dostrzec wielu nauczycieli z tamtych lat, niestety wielu z różnych przyczyn do Mszany Dolnej nie dotarło. Małopolską oświatę reprezentowała Małgorzata Lenartowicz - starszy wizytator oświaty z Nowego Sącza. Powiat Limanowski był obecny w osobie Franciszka Dziedziny - wicestarosty i mszaniaka. Byli obecni wszyscy dyrektorzy mszańskich szkół podstawowych i gimnazjów, a także placówek ponadgimnazjalnych, oraz instytucji samorządowych miasta Mszana Dolna.

W swoim wystąpieniu burmistrz Tadeusz Filipiak, parafrazując sienkiewiczowskie pytanie 'Quo vadis', pytał; 'quo vadis mszańska 'jedynko' i zaraz na to pytanie odpowiedział: wiemy dokąd idzie nasza szkoła. Była zawsze wierna dobrym i szlachetnym ideałom, uczyła przyzwoitości, patriotyzmu, wrażliwości, uczciwości, szlachetności i szacunku dla każdego.

Można więc dziś ze spokojem i pewnością powiedzieć, że ta szkoła idzie dobrą drogą, że nauczyciele tu pracujący, to pedagodzy z powołania, że uczniowie tej szkoły, jeśli tylko tej drogi trzymać się będą, dojdą do celu i jak to się potocznie mówi, 'wyjdą na ludzi'. Życzenia, gratulacje, okolicznościowe adresy otrzymała dyrektor Anna Górska od przewodniczącego Rady Miasta Adama Malca, wicestarosty Franciszka Dziedziny, wizytator Małgorzaty Lenartowicz oraz koleżanek-dyrektorek i dyrektorów.

Ale szkoła to przede wszystkim dzieci i młodzież - za program artystyczny, który przygotowały z uczniami szkolne polonistki Irena Kołodziej i Katarzyna Kubowicz, wszystkim należy się celująca ocena! Krótkimi, dowcipnymi, a zarazem pełnymi treści komentarzami, duet konferansjerów Marta Bijatowska i Zbigniew Stachura, także absolwenci szkoły-jubilatki, dziś w niej pracujący, wprowadzał zebranych w atmosferę minionych lat. W rytmie starej i popularnej piosenki 'Budujemy nowy dom, jeszcze jeden nowy dom' uczestnicy podziwili ekipę murarzy wznoszących szkołę. Na koniec pracy jeden z nich na frontonie 'budynku' zawiesił tablicę z napisem: Szkoła Podstawowa Nr 1 w Mszanie Dolnej.

Chwilę później w sentymentalną podróż starą ciuchcią i z piosenki pt. 'Jedzie pociąg z daleka' śpiewaną przez absolwentki szkoły i obdarzoną pięknym głosem uczennicę szkoły Zuzię Wietrzyk, dowiedzieli się kto zajmuje miejsca w wagonie nr 1, a kto w kolejnych. Nad muzycznym porządkiem czuwał Piotr Burcan - ten nauczyciel muzyki z Rabki przygotował także szkolny chór znakomicie radzący sobie w każdym kolejno śpiewanym utworze.

Dynamiczny, pełen werwy, humoru i swady program z pewnością nikogo nie znudził - nikt z gości nie opuścił sali, nikt nie zemdlał z nudów, a co rusz po wielkiej hali niosły się gromko i rytmicznie wybijane oklaski. Atmosferze dali się nawet porwać, poważni zwykle, goście w sutannach.

Na koniec uroczystego spotkania w hali, uczniowie obdarowali wszystkich kolorowymi, zrobionymi w szkole różami, zaś dodatkiem było specjalne wydanie miejskiego kwartalnika 'Pod Lubogoszczą', w całości poświęcone jubileuszowi szkoły. Zaczęło się poważnie i koniec był poważny - Mazurek Dąbrowskiego i pochylony szkolny sztandar towarzyszyły ślubowaniu przedstawicieli wszystkich klas szkoły.

Kiedy gospodarze zaprosili swoich gości na mały poczęstunek, uczniowie mogli w tym samym czasie skorzystać z bogatej oferty kulinarno-rozrywkowej dostępnej wokół szkolnych obiektów. Grillowane kiełbaski, wyborne ciasta przygotowane przez rodziców, dmuchane zamki i zjeżdżalnie, ściana wspinaczkowa na której swoich sił próbował nawet ks. Mateusz Korpak (dobrze poinformowani mówią, że zdobyte na ściance umiejętności mogą lubianemu kapłanowi przydać się w ... przyszłej kapłańskiej posłudze) były do późnego popołudnia we władaniu uczniów szkoły.

Ale wszystko ma swój początek i ma swój koniec - w piątek, 13 czerwca uczniowie wrócili do szkolnych ławek, nauczyciele za katedry, stary dzwonek na swoje miejsce, a popularna 'tysiąclatka' rozpoczęła drugie półwiecze.
- Może czytający ten tekst, bardzo młodzi uczniowie szkoły, uświadomią sobie, że następny, tak wspaniały jubileusz, będą świętować właśnie oni, ale zasiądą na miejscach dla zacnych gości, VIP-ów, byłych dyrektorów i nauczycieli i absolwentów? Wszak będzie wtedy rok 2064, a mszańska 'jedynka' świętować będzie 100-lecie swojego istnienia - dodają urzędnicy z magistratu.

(Źródło: UM Mszana Dolna)

Zobacz również:

Komentarze (4)

konto usunięte
2014-06-15 16:03:29
0 0
Oczywiście 'pasterz dup wołowych' w pierwszym rzędzie, w końcu to gość VIP ;) Nie mogło także zabraknąć Tadzia. Choć grunt pali mu się pod nogami, to jednak na imprezę musi przyjść.
Odpowiedz
Perla
2014-06-15 20:05:47
0 0
Jak to się stało że 90%obecnych na uroczystości to osoby które nigdy do tej szkoły nie chodzili a ci co chodzili pewno w/g burmistrza poumierali ? nie ma ich za to mamy sporo komunistów którzy nigdy nie mieli z tą szkołą nic wspólnego nie wykluczam że razem z burmistrzem teraz należą do kółka wyborczego /różańcowego ? /
Odpowiedz
Janek64
2014-06-15 20:15:34
0 0
Gratulacje dla jedynki ;) Serdeczne podziekowania dla wszystkich nauczycieli ktorzy mnie uczyli w tej szkole . Mile wspomnienia pozostana juz na zawsze . Serdecznie Pozdrawiam
Odpowiedz
konto usunięte
2014-06-17 04:18:41
0 0
@Perla:

Ale za to Stasiu Parzygnat często bywał. W końcu tam poznał wybrankę swego serca :P
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Pół wieku 'jedynki'"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in