20°   dziś 23°   jutro
Niedziela, 28 kwietnia Paweł, Waleria, Ludwik, Piotr, Bogna, Witalis

Ogrom wspomnień i kondolencji. Kuria milczy

Opublikowano 10.01.2024 10:00:00 Zaktualizowano 10.01.2024 10:06:52 pan
16 7984

Wiele osób publicznych, w tym przedstawiciele władz, a także liczne instytucje wspominały wczoraj i żegnały zmarłego ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Informacji o jego śmierci na żadnym ze swoich medialnych kanałów nie podała jedynie... Kuria Metropolitarna w Krakowie.

Wczoraj w wieku 67 lat odszedł do wieczności ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Informacje o śmierci kapłana podawały wszystkie media, a w serwisach społecznościowych opublikowano wiele kondolencji. 

Zmarłego duchownego wspominali także przedstawiciele władz i instytucji. “Był sumieniem polskiego Kościoła” - napisał na Facebooku były premier Mateusz Morawiecki. 

Kondolencje opublikowano na stronach Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego. 

Odszedł człowiek wrażliwy na potrzeby najsłabszych, troskliwy opiekun i oddany duszpasterz osób niepełnosprawnych, czym nad wyraz mocno urzeczywistniał wierność ideałom swojego powołania - napisał wojewoda Krzysztof Jan Klęczar. 
Ze smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego - cenionego duszpasterza i społecznika, gorliwego patrioty i strażnika pamięci - napisał marszałek Małopolski Witold Kozłowski. 

Wpis, zawierający odnośnik do biografii ks. Isakowicza-Zaleskiego, opublikował także krakowski IPN. 

Tylko jedna instytucja jak do tej pory nie zauważyła śmierci znanego i cenionego kapłana. Mowa o Archidiecezji Krakowskiej. Żadna informacja ze strony krakowskiej kurii nie pojawiła się ani na stronie internetowej, ani w mediach społecznościowych. 

Od śmierci "sumienia archidiecezji krakowskiej" - śp. ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego minęła ponad doba... Internetowa strona krakowskiej metropolii tego zdarzenia w żaden sposób, choćby krótkim "memento", nie raczyła zauważyć. Jakież to małe. To świadczy o tym, jak bardzo ten gorliwy kapłan, bezpardonowo walczący o prawdę, uwierał dostojników z Franciszkańskiej 3 - zauważa jeden z naszych Czytelników. 

Księdza Isakowicza-Zaleskiego obszernym wpisem w mediach społecznościowych pożegnał natomiast biskup pomocniczy krakowskiej archidiecezji bp Damian A. Muskus. 

Ludzie dyskryminowani i skrzywdzeni mogli zawsze liczyć, że będzie ich głosem. Czytający trudne karty historii Kościoła i szukający prawdy mieli w nim sojusznika. A cała rzesza ubogich i niepełnosprawnych traktowała go jak ojca. Zdarzało się, że zbyt szybko wydawał osądy, może nawet czasem błądził w swojej pasji docierania do prawdy, ale to wszystko nie przesłania tego, co najważniejsze – był to człowiek wielkiego serca. Zresztą nie potrafił inaczej reagować na dziejące się zło i hipokryzję, jak stawać po stronie słabszych. Nie kalkulował, czy komuś się narazi, czy ktoś będzie na niego pomstował, czy będzie wyrażał swoje niezadowolenie albo próbował zaszkodzić. Gdy tylko docierały do niego sygnały o doznanej krzywdzie, działał natychmiast. Zabierał więc głos wtedy, gdy inni „dyplomatycznie” milczeli. Był tam, gdzie inni woleli nie zaglądać. Nie godził się na obojętność czy zamiatanie problemów pod dywan. Osobista wygoda czy święty spokój schodziły na dalszy plan, gdy ma horyzoncie pojawiał się człowiek w potrzebie - napisał biskup Damian A. Muskus. 

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski od początku 2023 r. walczył z nowotworem. Jego stan zdrowia pogorszył się w Boże Narodzenie i duchowny trafił do szpitala. 

Tadeusz Isakowicz-Zaleski 

Urodził się 7 września 1956 r. w Krakowie, w rodzinie ormiańskiej. W 1975 r. wstąpił do seminarium duchownego. Ukończył je po przymusowej dwuletniej przerwie na odbycie służby wojskowej. Święcenia kapłańskie przyjął w 1983 r.

W czasie studiów związał się z demokratyczną opozycją, m.in. za Studenckim Komitetem Solidarności, a następnie z podziemną Solidarnością. W 1985 r. został dotkliwie pobity przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, co zostało udokumentowane w filmie Macieja Gawlikowskiego "Zastraszyć księdza".

Był kapelanem strajku w Hucie im. Lenina w 1988 r. w Nowej Hucie. W 1987 r. był jednym z założycieli Fundacji im. Brata Alberta, pomagającej osobom z niepełnosprawnością intelektualną.

W 2007 r. napisał głośną książkę "Księża wobec bezpieki. Na przykładzie archidiecezji krakowskiej", poświęconą problematyce inwigilacji duchowieństwa katolickiego przez peerelowską Służbę Bezpieczeństwa. W 2021 r. Tomasz Terlikowski przeprowadził z ks. Isakowiczem-Zaleskim wywiad rzekę, w którym duchowny w sposób bardzo bezpośredni mówił m.in. o problemie homoseksualizmu części duchownych w Polsce i o skutkach niedokończonej lustracji w polskim Kościele.

Przedmiotem jego szczególnego zainteresowania było ludobójstwo dokonane przez rząd turecki w 1915 r. na Ormianach i ludobójstwo dokonane przez OUN-UPA w czasie II wojny światowej na Kresach Wschodnich. W 2008 r. napisał książkę "Przemilczane ludobójstwo na Kresach".

Ks. Isakowicz-Zaleski był również rzecznikiem osób, które w dzieciństwie doświadczyły wykorzystywania seksualnego ze strony osób duchownych. W wywiadach wielokrotnie powtarzał, że jedynym sposobem na oddanie sprawiedliwości ofiarom jest powołanie w Polsce komisji, której zadaniem będzie wyjaśnianie przypadków pedofilii wśród duchowieństwa, złożonej z niezależnych, świeckich ekspertów.

Był poetą. W 2006 r. wydał kilka tomów poetyckich m.in. "Wiersze".

W 2006 r. za działalność opozycyjną prezydent Lech Kaczyński odznaczył go Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Komentarze (16)

franciszek2
2024-01-10 10:22:43
1 8
To właśnie sprawiedliwy Kler . Zaleski był niewygodny a Jędraszewski lubi jak go liżą po j…..
Odpowiedz
dzinio
2024-01-10 10:27:11
1 6
Ksiądz był nie na ręke biskupowi Jędraszewskiemu więc woli przemilczeć jego śmierć a swoją drogą biskup na jednym poziomie z kurator Nowak.
Odpowiedz
Poludnie
2024-01-10 10:39:30
0 1
Zmarł człowiek a Wy już szukacie sensacji !!!!! Spokój nad tą trumną.
Odpowiedz
Jaworina
2024-01-10 11:03:11
0 8
Odszedł wspaniały, uczciwy i bezkompromisowy człowiek, kapłan jakich mało, tragicznie za mało w naszym polskim kościele. Przeciwnik zamiatania grzechów i błędów kleru pod dywan, heroiczny opiekun niepełnosprawnych i skrzywdzonych przez los i ludzi. Co gorsza był jednym z niewielu księży którzy napełniali mnie wiarą i nadzieją. I nie widzę zbyt wielu kapłanów którzy by go naśladowali. Cześć Jego pamięci
Odpowiedz
mnimitz
2024-01-10 11:30:40
0 2
z całą pewnością w tym doczesnym życiu miał "pod górkę"...
ale czy odszedł z Kościoła Katolickiego??? NIE!!!
dał kiedyś SŁOWO i pozostał wierny

był i jest moim Idolem
nieufny
2024-01-10 17:53:37
0 0
No to wreszcie mogę się z Tobą zgodzić. Tak trzymać!
Odpowiedz
joga
2024-01-10 14:05:15
0 4
Kuria milczy, bo nie wypada się jawnie cieszyć
pacho
2024-01-10 14:39:13
0 0
-"Krakowska kuria nie zauważyła śmierci ks. Isakowicza-Zaleskiego. "Małość arcybiskupa Jędraszewskiego"

Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski zmarł 9 stycznia 2024 r. Publicysta katolicki Tomasz Terlikowski zwrócił uwagę, że w żaden sposób nie pożegnała go krakowska kuria. Został już jednak wykreślony z listy duchownych diecezji. "Przyboczni arcybiskupa zadbali o to, żeby ksiądz swoją śmiercią nie denerwował pryncypała" "-
https://www.onet.pl/informacje/onetkrakow/krakowska-kuria-nie-zauwazyla-smierci-ks-isakowicza-zaleskiego-malosc/wkpf5ty,79cfc278
Odpowiedz
pacho
2024-01-10 14:43:20
0 2
żal, że odchodzą ludzie takiego formatu, takimi , z których poglądami możesz się nie zgadzać, których jednak chętnie słuchasz i którym nie można w żaden sposób odmówić formatu i uczciwości.
Niech spoczywa w pokoju.
Odpowiedz
nieufny
2024-01-10 17:28:49
0 4
Odszedł człowiek niezwykłej uczciwości, bezkompromisowy w walce o prawdę i uczciwość w życiu społecznym i politycznym bez względu na konsekwencje, nigdy nie sprzeniewierzył się wartościom, jakie nałożyło na niego kapłaństwo, w tym służba drugiemu człowiekowi, szczególnie słabszemu, czemu dawał wyraz codziennym życiem a nie pustosłowiem rozmijającym się rzeczywistością, jak to ma w zwyczaju polski i nie polski kler. Walczył też nieustająco o pamięć po Kresowiakach, w tym szczególnie Polakach, pomordowanych przez banderowców, a zapomnianych przez państwo. No i gwoli ścisłości: pochodził z mieszanego małżęństwa polsko- ormiańskiego; ojciec Zaleski był Polakiem, a matka z domu Isakowicz - Ormianką.
Odpowiedz
zagiel
2024-01-10 17:41:56
0 2
To był ksiądz Z powołania. Taki powinien być prymasem albo piastować inną funkcję w kościele. Ale mafia w czerni i purpurze nigdy nie pozwoli takim dojść do czego.
Odpowiedz
ciekawy
2024-01-10 18:43:12
0 4
wspaniały kapłan i patriota, pokój jego duszy.
Odpowiedz
dwapalcewnatalce
2024-01-10 21:34:55
0 1
Jedyny który potrafił powiedzieć prawdę i się nie bał konsekwencji. Raczej trafi do nieba... bo reszta tego kleru, będzie miało w piekle już ustawione madejowe łoże.
Odpowiedz
zabawny
2024-01-11 06:06:48
0 1
Czy proces beatyfikacji już się rozpoczął ? .
Odpowiedz
serko
2024-01-11 10:14:44
0 0
Był moim idolem. niesamowicie ceniłem go za jego poglądy. dla mnie juz jest Świętym! czego nie mogę powiedzieć o wiekszości kleru gdzie obłudę czuć na kilometry. Niech spoczywa w pokoju Amen.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Ogrom wspomnień i kondolencji. Kuria milczy"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in