16°   dziś 16°   jutro
Poniedziałek, 13 maja Gloria, Gerwazy, Robert, Serwacy, Agnieszka, Magdalena

Nie żyje Wanda Półtawska, która "jako dar dostała Limanową"

Opublikowano 25.10.2023 08:02:00 Zaktualizowano 26.10.2023 08:31:27 top
0 9371

Kraków. Dziś około północy w wieku 102 lat zmarła Wanda Półtawska, wieloletnia współpracowniczka i przyjaciółka Jana Pawła II, lekarka psychiatra, była więźniarka obozu koncentracyjnego Ravensbrück. W 2016 roku władze miasta Limanowa przyznały jej tytuł Honorowego Obywatela Miasta Limanowa, bo to na tym terenie spędziła ostatnie lata swojego życia.

- W sobotę jeszcze siedziała, ale od tego czasu przestawał być z nią kontakt - dowiedzieliśmy się od jej bliskich. - Zmarła w nocy, około północy w domu w Krakowie, pod opieką rodziny, w pełnej opiece medycznej. 

Wanda Półtawska, znana lekarz psychiatra i współpracowniczka Papieża Jana Pawła II, zmarła w Krakowie w wieku niemal 102 lat (urodziła się 2 listopada 1921 roku w Lublinie. Półtawska miała wybitny wpływ na życie religijne i społeczne w Polsce, będąc zagorzałą obrończynią życia ludzkiego. Była więźniarką obozu koncentracyjnego Ravensbrück podczas II wojny światowej, gdzie była jedną z 74 Polek poddanych pseudomedycznym operacjom. Po wojnie ukończyła studia medyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim i obroniła doktorat z psychiatrii w 1964 roku. Była także wykładowcą medycyny pastoralnej na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie oraz na Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie.

Jej bliska współpraca z Karolem Wojtyłą, późniejszym Papieżem Janem Pawłem II, miała istotne znaczenie. Półtawska wpłynęła na stanowisko Papieża w kwestiach antykoncepcji i seksualności. W 1962 roku, gdy zdiagnozowano u niej raka, Wojtyła (wówczas biskup) poprosił mnicha Ojca Pio o modlitwę za Półtawską.

Półtawska przez wiele lat angażowała się w poradnictwo małżeńskie i rodzinne, wykładała także w Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, gdzie zorganizowała Instytut Teologii Rodziny i kierowała nim przez 33 lata. Była także ekspertem oraz członkiem Papieskiej Akademii Życia i została odznaczona papieskim medalem „Pro Ecclesia et Pontificie” oraz Orderem Orła Białego przez Prezydenta Andrzeja Dudę.

Jej wkład w dziedzinie psychiatrii, teologii, a także w rozwoju wartości życia i rodziny, uczyniły z niej ważną postać w Polsce i na arenie międzynarodowej.

Obejrzyj film: Wanda Półtawska - Jeden Pokój

Związki z Limanowszczyzną...

Dr Wanda Półtawska z regionem limanowskim zetknęła się już za czasów pierwszych wędrówek z Karolem Wojtyłą i swoim mężem prof. Andrzejem Półtawskim po okolicznych górach. Ich wędrówki głównie miały miejsce w Beskidzie Niskim i Bieszczadach. Jednak na tzw. krótkie wypady wyruszali w Gorce oraz Beskid Wyspowy. Powszechnie znane są szlaki Papieskie i miejsca gdzie wędrował Karol Wojtyła. Wielokrotnie razem byli w Limanowej, czy to w drodze do Nowego Sącza, czy jako punkt startowy do swoich górskich wypraw.

Dr Półtawska, od ponad 30 lat przyjeżdżała na wypoczynek do Chyszówek i Półrzeczek. Żółty szlak na Mogielicę był jej szczególnie bliski. 

Wanda Półtawska, wielokrotnie brała udział w obchodach święta 11 listopada na Przełęczy Rydza Śmigłego (gmina Dobra). Historię tego miejsca często ukazywała młodzieży z całej Polski, jako przykład bohaterstwa i odwagi. Przez co podkreślała sens, corocznych odwiedzin tego miejsca.

Dr Półtawska jest autorką bestsellerowej książki „Beskidzkie Rekolekcje” wydanej przez Edycję Św. Pawła. Na okładce książki widnieją postacie Wandy, Andrzeja i Karola Wojtyły, którzy podziwiają zachód słońca na Jasieniu usytuowanego w Beskidzie Wyspowym. 

Dr Wanda Półtawska ostatnie 10 lat szczególnie blisko związała się z Limanowszczyzną i bezpośrednio z Limanową. Przez te lata nawiązała wiele przyjaźni z osobami tu mieszkającymi. To tu powstał film i książka „Jeden Pokój” autorstwa Pawła Zastrzeżyńskiego, – sprzedana w wielotysięcznym nakładzie, promująca region Limanowski. Tu wielokrotnie nawiedzała Bazylikę Matki Boskiej Bolesnej na codziennej Eucharystii, zapraszała tu swoich wielkich przyjaciół. Na jej zaproszenie był tu m.in. kardynał Philippe Barbarin, Prymas Francji i wiele wybitnych osób ze świata polityki, biznesu i kultury.

Limanowa wielokrotnie gościła ją w organizowanych spotkaniach i prelekcjach, które zawsze budziły wielkie zainteresowanie i pozostawiały bezcenny wkład w limanowskim społeczeństwie.

Z Limanowej wszyła iskra „Deklaracji Wiary”. To tu był główny sztab akcji. Na temat „Deklaracji Wiary” powstało prawie 3000 artykułów prasowych i telewizyjnych. Lekarze z całej Polski, przysyłali swoje deklaracje i listy właśnie do Limanowej.

Po swoim wypadku przeszło przez pół roku dochodziła do zdrowia w tym miejscu. To limanowscy lekarze, pielęgniarki, farmaceuci i wielu przyjaciół otoczyli ją czułą opieką i mogła wrócić do zdrowia i aktywności. Dr Półtawska, tą wdzięczność wyraża w wielu kontaktach z wybitnymi osobami w Polsce i na Świecie.

W jej domu w Krakowie w ważnym miejscu znajduje się wizerunek Matki Boskiej Limanowskiej, tuż obok zdjęć Jana Pawła II, który to mieszkanie traktował jak swoje. Ten wizerunek jest unikatowym rodzajem promocji Limanowej wśród niezliczonych gości dr Półtawskiej.

Dr Wanda Półtawska często powtarza, że pod koniec jej życia, jako dar dostała Limanową. I w sposób specjalny i wyjątkowy przez tą wybitną osobę, informacja o Limanowej rozprzestrzenia się wśród jej przyjaciół.

W 2016 roku Rada Miasta Limanowa przyznała jej tytuł Honorowego Obywatela Miasta Limanowa. Poniżej wypowiedzi Wandy Półtawskiej z uroczystości wręczenia tytułu, które miały miejsce 13 lutego 2016 roku:

- Dlaczego Limanowa? Z różnych powodów. Przede wszystkim dlatego, że ja i Karol Wojtyła byliśmy z tego samego pokolenia, urodzeni w wolnej Polsce. Wtedy w szkołach nikt nie fałszował historii, więc wiedzieliśmy o legionach i o Piłsudskim. A Limanowa to przecież teren walk o wolność Ojczyzny. To przecież tu, na przełęczy, stoi krzyż, przy którym co rok w południe 11 listopada ludzie modlą się za Polskę. To jest teren, który odznacza się patriotyzmem. Dlatego ja go preferuję i tutaj lubił bywać Karol Wojtyła - tłumaczyła.  Wówczas na temat mieszkańców Limanowszczyzny Wanda Półtawska powiedziała wiele ciepłych słów. - To miejsce w którym dobro jest praktykowane. Nie siedziałam może w samej Limanowej, ale naokoło: w Jurkowie, Chyszówkach, Półrzeczkach. Tu ludzie są życzliwi. Zostałam tu przyjęta w chorobie, w której moje możliwości zaczęły się kończyć, a ci ludzie stąd okazali się tymi, którzy mi najbardziej pomagają, wręcz niańczą. Tu spotkałam najwięcej przyjaciół końca mojego życia. Powiedzmy sobie szczerze, to końcówka, bo ilę mogę żyć? - żartowała. - Mam wrażenie, że tu ludzie żyją uczciwiej niż w innych regionach Polski. Chociaż wy, którzy tu mieszkacie, sami tego nie znacie - dodała, podkreślając że większość mieszkańców Limanowszczyzny jest wierzących i tworzących zgodne, tradycyjne małżeństwa.
Wanda Półtawska opowiedziała też kilka zabawnych anegdot związanych z pobytem na Limanowszczyźnie. - Szłam kiedyś z kościoła z Jurkową z jakąś panią, starszą ode mnie. Wtedy jeszcze byli starsi, teraz wszędzie gdzie się pojawię to ja jestem najstarsza. Ale idę z tą kobietą pod górę i mówię: ale u was pięknie, a ona a to: Tak? - wspominała.

Ostatni raz samotnie na Mogielicy była w dniu swoich 92 urodzin. Wspominała, że gdy napawała się widokami, usłyszała głosy: szlak przemierzali kobieta i mężczyzna. Od razu mieli ją poznać, na co Wandzie Półtawskiej nasunęła się myśl: „Do licha, nawet tyle spokoju nie mogę mieć”. Turyści byli zaskoczeni obecnością starszej, samotnej kobiety, która w dodatku w góry wybrała się bez telefonu.

Najwięcej uwagi w swojej wypowiedzi podczas uroczystości wręczenia tytułu Wanda Półtawska poświęciła wspomnieniom wspólnych wizyt z Karolem Wojtyłą w Beskidzie Wyspowym i Gorcach.

- Na urlopach chodziliśmy w dalsze góry, ale jak było tylko pół dnia, to mogliśmy wyskoczyć na Mogielicę czy Ćwilin. Tu spędzaliśmy piękne chwile i nabieraliśmy energii do działania. Beskid Wyspowy jest urokliwy, a poza tym było tu piękno i spokój, mogliśmy się modlić. Mało ludzi wie, że tutaj jest tak pięknie, ale właśnie dzięki temu mieliśmy spokój. Ale o jedno mam pretensje: jak chodziliśmy po górach z księdzem Wojtyłą, zawsze nosiliśmy ze sobą worek na śmieci. On zawsze uważaj śmiecenie w lesie wręcz za świętokradztwo. Dziś, niestety, zrobiliście dobrą drogę. Ludzie jeżdżą samochodami i wyrzucają śmieci, a ja chodzę i zbieram - dodała.
Na koniec spotkania w niemałe zaskoczenie Wanda Półtawska wprawiła obecnych na sali kapłanów. Zaproponowała, by wydarzenie zakończył ksiądz. Chodziło jej jednak o modlitwę, a nie gratulacyjne przemowy, które z początku słyszała.
Możliwość komentowania została wyłączona przez administratora
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Nie żyje Wanda Półtawska, która "jako dar dostała Limanową""
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in