7°   dziś 11°   jutro
Czwartek, 25 kwietnia Marek, Jarosław

Gmina kupi działki pod trasy biegowe

Opublikowano 07.03.2013 07:14:51 Zaktualizowano 05.09.2018 10:29:17 top
12 4936

Mszana Dolna. Podczas ostatniej sesji Rady Gminy Mszana Dolna zdecydowano o zakupie dwóch działek o łącznej powierzchni ponad 4 hektarów i wartości ok. 850 tys. złotych, znajdujących się w Lubomierzu - Rzekach.

W przyszłości ma tam powstać centrum sportów letnich i zimowych, w tym trasy do narciarstwa biegowego.

Wicewójt Tadeusz Klimek podkreślił, że do zrealizowania tego projektu konieczne jest wsparcie Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie.

Dodał również, że gmina nie rezygnuje przy tym z planów budowy tras narciarskich w Kasinie Wielkiej. Jego zdaniem muszą to jednak być plany realne, w przeciwieństwie do koncepcji założonej jeszcze za rządów Tadeusza Patality, którą to wójt Klimek uznał za nieprzemyślaną.

Radni Gminy Mszana Dolna podjęli decyzję o kupnie działek w Lubomierzu jednogłośnie.





Zobacz również:

Komentarze (12)

tw1979
2013-03-07 08:30:15
0 0
Obecna władza zmarnowała ponad połowę swojej kadencji. Próbując nadrobić stracony czas, sięga się po niezbyt eleganckie chwyty, w postaci ataków na poprzedniego wójta Tadeusza Patalitę. Uchwała intencyjna w sprawie zakupu ziemi na Lubomierzu, to kolejny blef. Jako że tereny znajdują się w Gorczańskim Parku Narodowym, szansa na ich realizację jest niewielka. Wystarczy że o planach dowie się kilku ekologów i będziecie mieć drugą dolinę Rospudy. Ośrodek w Kasince Małej i Kasinie Wielkiej był i jest jak najbardziej realny. Adam Małysz doczekał się pomnika za życia czyli skoczni w swej rodzinnej miejscowości Wiśle. Justyna Kowalczyk też zasłużyła sobie na taki pomnik w postaci tras biegowych i nartorolkowych. Justyna jest ikoną tego terenu. Jej rozpoznawalność w kraju pozwoliła by na znaczny rozwój gminy. Powstanie takiego ośrodka to 100 procentowe zyski sektora turystycznego. Popatrzcie się samorządowcy na Jakuszyce. Tysiące turystów biegających i chodzących na nartach, zapełnione hotele i pensjonaty.A wszystko dzięki sukcesom Justyny. Czy myślicie że miejscowi nie chcieliby zarobić chociaż części tych pieniędzy? Na koniec pytanie - gdzie jest wójt! Przecież ludzie nie wybierali jakiegoś Klimka, tylko Bolesława Żabę. A tu w kluczowych dla gminy kwestiach wypowiada się facet, który w gminie pojawił się w ubiegłym roku. A większość życia spędził na obczyźnie.
Odpowiedz
supermenix
2013-03-07 08:40:29
0 0
Autor tekstu zapomniał dodać, że współpraca Ministerstwa Sportu będzie akceptowana przez obecne władze dopiero po złożeniu przeprosin przewodniczącego Komisji Sportu, Pana Posła Ireneusza Rasia na ręce v-ce wójta Gminy Prawdy i Rozwoju Pana Tadeusza Klimka.
Odpowiedz
Janek64
2013-03-07 09:47:51
0 0
Witam .Jezeli sie nic nie robi jest zle Jezeli sie cos robi jest jeszcze gorzej Wiec o co chodzi ?Dajmy szanse utalentowanej sportowo mlodziezy niech sobie spokojnie trenuja Te trasy w Lubomierzu po pierwsze tansze i do utrzymania a po drugie mozna je szybko uruchomic .
Panowie piszacy powyzej poczekajcie jak byly pan wojt wygra nastepne wybory i zdobedzie pieniadze ktorych dzisiaj nikt nie daje wybuduje trasy w Kasinie to nie przeszkadza trasom w Lubomierzu I TYLE! Pozdrawiam
Odpowiedz
miszczpatelni
2013-03-07 12:18:24
0 0
A może trasy biegowe w okolicach Limanowej?
Odpowiedz
krdk
2013-03-07 13:19:43
0 0
@tw1979
Czym są 100 procentowe zyski ? :D
Odpowiedz
coby
2013-03-07 14:12:58
0 0
krdk nie bądź taki dociekliwy- 100% zysku to 100% i tyle. To jest taka sama prawda jak to, że trasy MUSZĄ być w Kasinie bo inaczej - jak powstaną klika kilkometrów dalej - to się Justyna poczuje niedoceniona......
Odpowiedz
konto usunięte
2013-03-07 15:23:40
0 0
Ciekaw jestem ile i co zarobiła Kasina Wielka na sukcesach Justyny Kowalczyk , bo jak się nieraz pytałem znajomych ,którzy tam mieszkają co zyskali to nic nie umieli odpowiedzieć ?. Pytam z czystej ludzkiej ciekawości ile zainwestowano i w co ?
Odpowiedz
ebi
2013-03-07 16:26:21
0 0
O PRZEPYCHANIU RURY, CZYLI UDRAŻNIANIE KANALIZACJI W PRAKTYCE.
Jak służebnicy zamienili kanalizację na kulturę.

Wszyscy kochamy cuda. I tego nie ma nam za złe nawet Burmistrz Władysław Bieda. Wręcz przeciwnie, on sam jest wielbicielem rzeczy niezwykłych. Żeby jednak je dostrzec, zapewniam, nie trzeba wierzyć w duchy czy szukać pomocy astrologów. Wystarczy rozejrzeć się po świecie i spróbować zrozumieć otaczające nas zewsząd tajemnice. Najnowsza produkcja filmowa Urzędu Miasta, a mowa tu o „filmie promocyjnym” odbiła szerokim echem nie tylko w świecie samorządowym, ale również w świecie filmowym. Film miał za zadanie przekazać w najbardziej zrozumiałej i najczystszej postaci pozbawionej hollywoodzkiego blichtru obraz Limanowej. Jak wiemy wyszło to trochę jak bulgotanie w brodziku.

Czy w XXI wieku pomimo braku kanalizacji części miasta, jest pieniądz na kulturę? Czy serwowanie nam futurystycznych wizji nie pogrąża nas w marzeniach i halucynacjach? Jeszcze sto lat temu uczeni stwierdziliby, że lasery, telewizja i bomba atomowa to pomysły całkowicie wykraczające poza obszar idei fizycznie możliwych. Sto lat temu ludzie, z wyjątkiem Limanowej korzystali z kanalizacji. Kanalizacja staje się dobrem luksusowym i odległym marzeniem.

Przedstawiona wizualizacja, (i aż boję się zapytać, czy to kolejne zlecenie z tzw. „wolnej ręki” czy był ogłoszony konkurs), to imponująca chóralna aprobata oczekiwań dalekiej przyszłości. Nieujarzmiony zachwyt nad widokiem „kultury” wzbudza i czaruje, olśniewa i oszałamia. I nie ma w tym ani grama przesady, czego najlepiej dowodzi ta śmiała koncepcja.

Co gorsza, w Limanowej przybywa ludzi, którzy nie chcą lub nie potrafią przyjąć do wiadomości, że życie ewoluowało na Ziemi od miliardów lat, a wspólny przodek człowieka i szympansa żył w Afryce parę milionów lat temu. Wtedy o kanalizacji nikt nawet nie myślał. Czasy się zmieniły. Dokończenie budowy kanalizacji wypiera „kultura” w szerokim tego słowa znaczeniu. Nie chodzi tu li tylko o twórczość, lecz o miejsce gdzie twórczość zagości.

Czy posiadamy dość wiedzy, aby odpowiedzieć na kilka ważnych pytań w tej kwestii? Jednakże urok szybko znika i atmosfera niepokoju narasta, gdy pojawia się pytanie: Skąd na to wziąć pieniądze i jaki jest realny termin realizacji. Za fasadą szczęśliwości kryje się tu brak informacji o kosztach przedstawionej wizualizacji. Czy asy chowane w rękawie wystarczą, by ostatecznie uwolnić się od groźby utraty władzy?
to cytat z @sza - tu też pasuje.
Odpowiedz
konto usunięte
2013-03-07 16:57:39
0 0
Ebi vel Sza to ile w końcu kosztowało to wpisowe na konkurs starosta roku ??
Odpowiedz
staff
2013-03-07 18:05:05
0 0
Bardzo mi się spodobał ten pomysł związany z wykupem gruntów ogólnie mówiąc pod rekreację. To chyba jest sposób na intensywniejszy rozwój tych terenów. Przytoczę tutaj historię ze Szczawy gdzie jeden z właścicieli gruntów na wyciągu narciarskim tak skutecznie zablokował istnienie wyciągu narciarskiego ( czytaj: zmuszając właścicieli wyciągu do wykupu gruntów po zawyżonej cenie) Tak skutecznie,że wyciąg został zlikwidowany. Straciła na tym Szczawa bo kto przyjedzie w okresie zimowym. Staciła Gmina bo nie będzie wpływów z działalności gospodarczej związanej z turystyką. Ta sama historia będzie tak czuję na Maciejowej w Rabce -odsyłam na Gorce24. Te same problemy dotyczą wszystkich wyciągów w regionie. Wykupienie gruntów przez gminy jest świetnym posunięciem. Chylę czoło za odwagę i wyobraźnie. Wszak jesteśmy w regionie który ma absolutny atut , czyli góry i długo zalegający śnieg. Co do Gorczańskiego Parku Narodowego to chyba warto lobbować i warto ich przekonywać ,że te inwestycje nie szkodzą paru ptaszkom i żabką.To jak najbardziej rola radnych i władz co jest najbardziej potrzebne regionowi. Nie słyszałem aby w sprawie Koninek która jest głośna wypowiadał się Wójt Gminy Niedźwiedź. Aby wspierał inwestora. Przed GPN-em powinna pojawić się grupa wsparcia lokalnych pensjonatów które żyją tylko dlatego ,że funkcjonuje wyciąg w Koninkach. Pozytywni warjaci są potrzebni.
Odpowiedz
tezet
2013-03-07 19:56:56
0 0
Wyścig szczurów oficjalnie uznać należy za rozpoczęty ;-)
Odpowiedz
Krywan10
2013-03-08 12:41:22
0 0
W masywie Mogielica są piękne trasy narciarskie ok 23 km dookoła Kopy jest gwarancja śniegu bo trasy są na wysokości średnio ok 850 mnpm. tylko je zmodernizować i ulepszyć w całą infrastrukturę i nie widzę lepszego rozwiązania bo tak w Kasinie jak i w Rzekach jest za nisko aby się śnieg utrzymywał a to jest najważniejsze
więc po co ponosić kolejne koszty typu projekty,
tras,itp jak to można dobrze zagospodarować co już jest
chyba że urzędnicy mają swoje nieprzemyślane wizje które później okazuję się są wielkim bublem a wtedy kto odpowie za poniesione koszty?
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Gmina kupi działki pod trasy biegowe"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in