Felieton PAPA: Lustereczko, powiedz przecie
W najnowszym felietonie użytkownika PAPA poruszona zostaje ważna kwestia lokalnej demokracji – znaczenie debat wyborczych. Autor zauważa, że w Limanowej, podobnie jak w wielu innych miejscach, kampania wyborcza sprowadza się do monologów skierowanych do własnych zwolenników, pomijając wartość bezpośredniego dialogu z mieszkańcami.
Miałem ostatnio okazję przejechać się przez Nowy Sącz. Powiem tak: miasta nie widać. Ilość wielkich formatów, banerów; chwalebnych i atakujących przeciwnika haseł porażająca. Wiadomo, kampania. Tym bardziej soczysta u naszego wielkiego brata, że w tle są personalne animozje. Wszak 7, a i pewnie 21 kwietnia zmierzą się: obecny i były prezydent miasta, żona posła, a zarazem była przewodnicząca rady, której w toku kadencji grupa prezydencka obgryzła większość niczym pies kość, była dyrektorka ważnego wydziału magistratu i mający proste rozwiązania na trudne tematy aktywista Konfederacji. Emocje zatem aż kipią, a aktywiści wszystkich stron latają po mieście i nawet moja limanowska rejestracja nie zniechęciła ich od wręczenia mnie naręcza ulotek wychwalających każdego z w/w kandydatów.
Nie, nie będzie to felieton o wyborach prezydenta Nowego Sącza. Nasza chata z kraja, więc sądecki wstępniak służyć będzie wyłącznie jako przykład. Otóż na zorganizowanej przez jedną z sądeckich redakcji przedwyborczej debacie grzecznie stawili się wszyscy kandydaci. Z powodów wyżej przedstawionych osobiste relacje między nimi nie należą do przyjaznych – m.in. z tych powodów dyskusja była ostra, pełna złośliwości i uszczypliwości. Ale też widzowie mogli porównać poglądy, umiejętność argumentacji czy po prostu intelekt osób, które starają się o głosy wyborców oraz ich pomysły na politykę miasta.
Szkoda, że w Limanowej taka debata się nie odbędzie. W naszym mieście kampania ma toczyć się w stylu ogólnopolskim: gadamy tylko do własnej bańki. Gadanie to lustra jest fajne, bo ten, którego widzimy się z nami zgadza. Była szansa żeby to przełamać. Propozycja debaty była, formuła była do uzgodnienia. Debata to rozmowa, debata to wymiana poglądów, spór, przedstawienie własnej wizji i skrytykowanie wizji przeciwnika. Normalna oferta do wyborców, którzy mają szanse porównać obu kandydatów, ocenić które z ich predyspozycji lepiej pasują do obecnego etapu rozwoju miejsca, w którym żyjemy.
Zobacz również:Oczywiście, w Limanowej każdy wie wszystko o każdym. Nie trzeba kampanii, żeby wyrobić sobie opinię o konkurentach, o ich mocnych i słabych stronach. Odkryć przecież nie będzie – nikt nie przyjdzie na debatę z czarną teczką niczym Stan Tymiński przed laty. Nie zmienia to jednak istoty rzeczy – kandydaci powinni dyskutować, mieszkańcy powinni mieć szansę zadać pytania i ocenić odpowiedzi.
Mam nadzieję, że w innych gminach nie pójdą śladem Pani Jolanty Juszkiewicz. Nieważne, czy chodzi o urzędującego wójta czy kandydata. Pewnie, że na starcie takiej debaty przewaga aktualnie rządzącego jest. Ale też przecież to rządzący musi zmierzyć się z pytaniem dlaczego, tych pomysłów, które obecnie zgłasza nie wdrożył w życie do tej pory? Dlaczego jego rządy wyglądały tak, a nie inaczej. Na tym polu to pretendent ze swoją świeżością, nie – zużyciem zawsze będzie miał przewagę.
Na końcu pozostaje kwestia szacunku do mieszkańców. Że dyskusja w debacie może różnie wypaść? Oczywiście. Że można zyskać ale i stracić w oczach wyborców? Jak najbardziej. Ale przecież w ogóle start w wyborach jest ryzykiem, zdaniem się na osąd osób, które o kandydacie mają takie sobie pojęcie, natomiast potrafią być okrutni i niesprawiedliwi w ocenach.
Nie myślałem, że to kiedyś powiem: bierzcie kandydaci przykład z tych sądeckich. Bo skoro teraz nie będziecie chcieli rozmawiać z mieszkańcami to istnieje poważne przypuszczenie, że po ewentualnych wygranych wyborach również zamknięcie się w wieżach z kości słoniowej, a dostęp do was będą mieli wyłącznie starannie wyselekcjonowani potakiwacze. Tyle tylko, że upadek z takiej wieży z reguły kończy się pogruchotaniem kręgosłupa.
Czy uważasz, że debaty wyborcze są niezbędne dla demokracji w samorządach?
Może Cię zaciekawić
Rozpoczynają się I Komunie święte. Biskupi odnieśli się do prezentów
W Kościele katolickim zasady przygotowania i przeprowadzenia uroczystości pierwszej Komunii św. precyzują dokument Konferencji Episkopatu Polski z...
Czytaj więcejFinał akcji charytatywnej w szpitalu
Ta lokalna inicjatywa jest częścią większego przedsięwzięcia – Ogólnopolskiej Olimpiady Projektów Społecznych: Zwolnieni z Teorii. W ramac...
Czytaj więcejMłoda twórczyni filmem zdobywa podium
Przegląd Młodzieżowej Reklamy Społecznej to wydarzenie, które skupia się na promowaniu młodych talentów w dziedzinie reklamy, którzy poprzez ...
Czytaj więcejBędzie pierwszy piłkarski Mistrz Polski z powiatu limanowskiego?
Na cztery kolejki przed końcem rozgrywek Jagiellonia prowadzi w ligowej tabeli. Krzysztof Toporkiewicz w tym sezonie gra przede wszystkim w rezerwach...
Czytaj więcejSport
Piłka ręczna najlepsza w Starej Wsi
Zawody odbyły się na hali sportowej przy SP 1 Mszana Dolna. Organizatorem zawodów był: ZPO- Międzyszkolny Ośrodek Sportowy Powiatu Limanowskiego...
Czytaj więcejPiłkarski weekend. Od IV ligi do Klasy B
IV LIGA MAŁOPOLSKA: Pauza: Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska. Wierchy Rabka Zdrój - Bocheński KS 0:3 walkower Glinik Gorlice - Niwa ...
Czytaj więcejMistrzostwa Polski: medale limanowskich karateków
W pierwszej fazie turnieju rozegrano Mistrzostwa Polski OYAMA PFK w konkurencjach form (Kata, Kata z Bronią i Kata Zespołowe) z udziałem 187 zawodn...
Czytaj więcejStara Wieś z mistrzostwem powiatu
Organizatorem zawodów był: ZPO- Międzyszkolny Ośrodek Sportowy Powiatu Limanowskiego oraz Powiatowy SZS Limanowa, SP 1 Mszana Dolna. Do zawod...
Czytaj więcejPozostałe
Felieton PAPA: Cisza
Cisza to rzecz pożądana. Szukamy jej chcąc uciec od zgiełku miasta. Od szumu ruchu samochodowego, od jazgotu maszyn w pracy lub zgiełku szkolnych...
Czytaj więcejFelieton PAPA: Kopernik była kobietą!
A jednak. Pamiętam pierwszy mój felieton pisany dla tego portalu. Postawiłem wówczas tezę, że Pani Jolanta Juszkiewicz ma ochotę startować na ...
Czytaj więcejKto rządzi w tym domu?
Ale nie o żonie tu będzie mowa. W moim domu tak naprawdę rządzi całkowicie ktoś inny. Ponieważ z żoną przez lata naszego związku omów...
Czytaj więcejFelieton: Trudna miłość z przeszkodami
Nie, nie będzie o mojej żonie, choć ten tytuł pewnie wielu przypomni czasy młodości, pierwszych miłości, częstochowskich rymów w wierszach, ...
Czytaj więcej
Komentarze (12)
Co sobą reprezentuje? Może z nim jakaś debata, byłby niezły kabaret
Co do komitetu, zgadza się, wybór najlepszego kandydata jest istotny. Demokracja polega na tym, że każdy głos się liczy. Mam nadzieję, że społeczność będzie miała możliwość wyboru odpowiedniego reprezentanta.