10°   dziś 9°   jutro
Sobota, 20 kwietnia Czesław, Agnieszka, Marian, Czech

80 lat temu Niemcy zamordowali w kamieniołomie limanowskich obywateli. Jan Semik wśród pierwszych ofiar okupacji

Opublikowano 07.09.2019 17:35:00 Zaktualizowano 08.09.2019 19:45:23 pan
7 8268

Dokładnie 80 lat temu - 7 września 1939 r. Niemcy zamordowali w Mordarce 11 mieszkańców Limanowej. Pośród nich zginęło wielu Żydów (Sądecki Sztetl wymienia nazwiska niektórych z nich, m.in. Blech, Rosenberg, Stern, Kupfenberg, Lejbijas, Padawer). Wraz z żydowskimi mieszkańcami miasta zabity został Jan Semik, który w pierwszych chwilach niemieckiej okupacji miał zastąpić burmistrza. Semik miał wstawić się za Żydami, jest więc prawdopodobnie pierwszym Polakiem, który został zabity za pomoc żydowskim sąsiadom.

Według potomków Jana Semika, przed wojną był on właścicielem limanowskiej firmy kominiarskiej. Mieszkał w domu przy dzisiejszej ulicy Cichej w Limanowej, który zachował się do dziś. Wraz z żoną, Zofią z d. Lesiecką miał czworo dzieci.

Najmłodszą córką Semika była Teresa – późniejsza nauczycielka historii w limanowskich szkołach. Miała kilka miesięcy, gdy zginął jej ojciec. Po egzekucji Niemcy splądrowali dom Semików, zabierając kosztowności. Wdowa została z czwórką dzieci bez środków do życia. W czasie przeszukania, Niemcy bestialsko rzucili niemowlęciem o ścianę. Na szczęście Teresa przeżyła.

W ostatnich dniach skontaktował się z nami syn Teresy, a więc wnuk Jana Semika – były wiceminister zdrowia, a obecnie dyrektor ds. zdrowia w Komisji Europejskiej w Brukseli, Andrzej Ryś. Dzięki jego uprzejmości prezentujemy portret Jana Semika.

Zobacz również:

- Pamiętam, że jako dziecko słuchałem opowieści mojej babci, która także była niesamowitą osobą. Z jej relacji wynikało, że dziadek, jako osoba mówiąca po niemiecku, udał się negocjować z Niemcami uwolnienie zatrzymanych Żydów i dlatego został zamordowany wraz z nimi – mówi Andrzej Ryś. - Od dawna zastanawia mnie, dlaczego ci ludzie zginęli, bo przecież nie mogły to być osoby zatrzymane przypadkowo z ulicznej łapanki – przyznaje.

Ciekawa jest również historia odnalezienia ciała Jana Semika. Wdowę po nim miał na miejsce egzekucji zaprowadzić pies myśliwski zamordowanego. Następnie, ciało zostało przewiezione wynajętą furmanką, pod osłoną nocy, ukryte pod stertą obornika i pochowane na limanowskim cmentarzu.

Dziś o godz. 10:00 w pobliżu miejsca egzekucji przedstawiciele krakowskiego IPN, władze gminy Limanowa oraz lokalni historycy złożyli wiązanki kwiatów i zapalili znicze w 80. rocznicę tragicznych wydarzeń. W ciągu kilku tygodni, Instytut Pamięci Narodowej zamierza wykonać w tym miejscu docelowe upamiętnienie w formie głazu z tablicą, zawierającą informacje o ofiarach.

– Warto podjąć próbę umieszczenia na tym obelisku wszystkich nazwisk zamordowanych 7 września, czyli pierwszych limanowskich ofiar cywilnych II wojny światowej – dodaje Andrzej Ryś.

O śmierci Jana Semika z Limanowej pisał m.in. Władysław Bartoszewski w książce „Ten jest z ojczyzny mojej. Polacy z pomocą Żydom 1939-1944”.

W „Almanachu Sądeckim” w 2002 roku zabójstwo Semika zostało opisane przez Michalinę Elżbietę Bulandę. Wymienia ona również nazwiska kilku Żydów, którzy zginęli wraz z Semikiem: Blech, Rosenberg, Stern, Kupfenberg, Lejbijas, Padawer. Według autorki, Żydzi i Semik zostali aresztowani, w nocy odbył się nad nimi sąd, wyrokiem którego skazano ich na śmierć, a już następnego dnia zostali wywiezieni autem ciężarowym i rozstrzelani w kamieniołomie w Mordarce.

Nazwisko Semika pada także w innych publikacjach. Wymienia go m.in. Tomasz Piotrowski w książce „Poland's Holocaust”. Jak pisał w jednym ze swoich numerów tygodnik „Wprost”, z badań przeprowadzonych na początku lat 60. przez Szymona Datnera wynika, że za ukrywanie Żydów Niemcy zamordowali 343 Polaków, w tym 64 kobiety i 42 dzieci. Tyle że życiem płacili nie tylko ci, którzy ukrywali, ale wszyscy, którzy w jakikolwiek sposób próbowali Żydom pomóc. W tym kontekście jako pierwsze pada nazwisko Jana Semika z Limanowej, który miał wstawić się za lżonymi przez Niemca Żydami.

Większość źródeł podaje za datę jego śmierci dzień 7 września 1939 roku, co może oznaczać, że mieszkaniec Limanowszczyzny może być pierwszym w historii Polakiem zgładzonym za pomoc Żydom.

(Przedwojenny portret Jana Semika, udostępniony z rodzinnego archiwum dzięki uprzejmości Andrzeja Rysia)

Komentarze (7)

aviator
2019-09-07 22:04:51
0 5
Prawda, Jan Semik był kominiarzem ( nie takim zwykłym, zarządzał innymi kominiarzami), rosłym postawnym mężczyzną. Pełnił również funkcję w służbie ochrony cywilnej w czasie wkroczenia wojsk niemieckich do Limanowej. Poddaje pod weryfikację informacje od świadków tamtych wydarzeń, zdecydowana większość nie żyjących, lecz są wyjątki. W okresie od wybuchu wojny , a wkroczeniem wojsk niemieckich do Limanowej nie upłynęło dużo czasu. Ten krótki okres mimo wszystko był dynamiczny, zawiązała się w tym czasie w miasteczku Limanowa cywilna obrona miasta. Obroną tą przewodził Jan Semik. Członkowie obrony pozyskali, bądź byli w posiadaniu pewnej ilości broni. Jedną sztukę karabin maszynowy ukryli w wierzy kościelnej w Limanowej. Po wkroczeniu najeźdźców , po denuncjacji przez bliżej nie znane osoby, niemcy aresztowali Semika i innych. Tak wstawił się za źle traktowanymi mieszkańcami miasta, ponieważ jak już wspomniano pełnił obowiązki burmistrza i dowodził ochroną cywilną. Człowiek ten był hardego ducha, przypomnijmy, że w tym czasie dużą część mieszkańców miasta stanowili polscy obywatele wyznania Mojżeszowego. Przez pewien czas, po wydarzeniach związanych z Semikiem , ks. Łazarski uciekł z plebanii i ukrywał się w rejonie Starowiejskiego Zakopanego , oraz Kretówek. Domniemaną przyczyną ( z plotek powtarzanych przez ówczesnych ) było to, że również należał do ochrony cywilnej i bał się konsekwencji po znalezieniu broni w Wieży. Historia z transportem ciała zamordowanego Jana, pokrywa się z informacjami posiadanymi przez mnie. Dodam tylko, jak wynika z relacji naocznego świadka, ciało było transportowane na wozie z którego zwisała bezwładna ręka, transport odbył się nocom i uczestniczyła w nim tylko żona Jana oraz woźnica. Wszystko odbyło się w kilka dni po zbrodni w kamieniołomie, ponieważ mieszkańców miasta sparaliżował strach wywołany brutalnością niemców. Jedna osoba z gruby rozstrzelanych przeżyła i zdołała dotrzeć do rodziny, lecz w wyniku odniesionych ran zmarła w niedługim czasie.
PS. Historia nie jest odkrytą raz na zawsze, zawsze są momenty zwrotne i czasem jest tak, że wydaje się iż wiemy wszystko o danym zajściu, a tu nagle pojawiają się fakty i dowody wywracające wszytko do góry nogami. Wtedy trzeba rzetelnej pracy badaczy i nie morze zabraknąć jednej podstawowej rzeczy! CHĘCI POZNANIA PRAWDY ! Jaką by ona nie była. Smutne jest to, że historią Bohaterskiego Jana Semika zaczęła interesować się szersza publika, tylko i wyłącznie patrząca przez pryzmat pomocy bądź nie pomocy żydom .... Gdzie byliście ludzie wpływowi gdy burzono pomnik poświęcony tamtym wydarzeniom !? Czym były zapewnienia byłego wójta Pazdana odnoście "szybkiej " odbudowy!? ehh ... Naród nie szanujący swojej przeszłości, nie zasługuje na przyszłość ...
Odpowiedz
pacho
2019-09-07 22:41:39
0 4
@aviator
ponieważ pokazał , że wszyscy obywatele polscy , niezależnie od wyznania w obliczu wroga są równi.
Odpowiedz
wlk219
2019-09-07 22:54:29
0 8
Politycy precz od ofiar totalitaryzmu . Który z waz wielcy politycy zrobił choć jeden gest aby przywrócić pamięć ofiar totalitaryzmu . Jedynie co chętnie i z premedytacją robicie to uczestniczycie w akademiach na których jest czczona pamięć tych ofiar . Dlaczego jesteście tak cyniczni i próbujecie robić kampanie na grobach i krwi ofiar .
Dlaczego tak opieszale te sprawy są załatwiane przez instytucje za te sprawy odpowiedzialne i dlaczego władze lokalne nie chcą rozmawiać z osobami które tę pamięć przywracają . Pomnik w Mordarce dawno by stał gdyby się w to nie mieszało polityki . Wstyd i hańba dla polityków .
Odpowiedz
Jaworina
2019-09-08 07:53:21
0 3
Pan Jan Semik - wspaniały Polak i CZŁOWIEK . Cześć Jego pamięci . Apeluję do naszych wybrańców - czyli władz samorządowych Limanowej by nazwali Jego Imieniem i Nazwiskiem ulicę. Bo ten bohater jest naszą chlubą i dumą.
Odpowiedz
anilec
2019-09-08 10:13:38
0 4
Cześć i chwała bohaterom.
Jest moda na wybiórczą pamięć, iż o wielu zamordowanych bohaterach w okresie II wojny światowej, CAŁKOWICIE zapomniano.
Jan Semik i pozostali z tej grupy ,zostali aresztowani,osądzeni i rozstrzelani w 24 godziny. W wyzwolonej Polsce UB-cy długo katowali torturami zatrzymanych zanim Ci oddali ducha Panu Bogu.
Odpowiedz
jas55
2019-09-08 11:22:08
0 0
Pan Top zapomniał o 5 września w Skrzydlnej gdzie 80 lat temu Niemcy rozstrzelali 14 osób cywilnych, a delikatnie podpowiadałem w komentarzach 3 września...
Odpowiedz
pacho
2019-09-09 22:44:50
0 0
@anilec
wygląda na to że gestapo było bardziej ludzkie niż UB, niestety popełnili błędy i zabili ok 6mln Polakow, cóż, zdarza się...
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"80 lat temu Niemcy zamordowali w kamieniołomie limanowskich obywateli. Jan Semik wśród pierwszych ofiar okupacji"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in