Tusik
Wpisy na forum: 148
Właśnie, Sławek, pisz tu również o meczach siatkarek, i zapraszaj - warto przychodzić na mecze naszych lokalnych Złotek. :)
POR, idą najpiękniejsze Święta... zrób coś, żeby właśnie takie były - bo na pewno same takie nie przyjdą! - ani już zupełnie na pewno przy włączaniu kolejnych kanałów TV, czy wypróbowywaniem kolejnej gry... Trzeba coś z siebie dać, wysilić się, wyciszyć, złożyć życzenia, pośpiewać kolędy. Wtedy "naładowana" pozytywną energią mózgownica na pewno lepiej będzie funkcjonować. Pozdro! :)
Wszystkiego najlepsiejszego, Kuba... ;)
Jeśli chodzi o chóry wyłącznie płci męskiej - to w Limanowej przy bazylice działają dwa takie chóry: męski oraz chłopięcy. Tu znajdziesz coś więcej o tych chórach: http://www.miasto.limanowa.pl/pl/4141/0/Chory.html Pozdrawiam.
Nie narzucam się:) ale jeśli zainteresuje Cię chór mieszany - bo w sumie w nim też śpiewają mężczyźni;) to choćby z czystej ciekawości, jeśli nas nie znasz - polecam zobaczyć i posłuchać chóru, w którym śpiewam: http://www.canticum.limanowa.eu
oj, fruwa, fruwa...
most tam - to jest dopiero ruina.
Imhoteph, to ma brać złych??? - oni na szczęście mają jeszcze czas na poprawę... wystarczy popatrzeć na klepsydry - ludzie umierają w różnym wieku. Ostatnio zmarł mój wujek, miał 81 lat, a pod jego klepsydrą była inna, to był chłopak, który miał 18 lat. "To nie jest sprawiedliwe"... tak zapewne mówiła Rodzina tego młodzieńca, patrząc na te klepsydry. Jednak, wierzę w to, że Pan Bóg wybiera dla człowieka najodpowiedniejszy moment, dlatego ludzie umierają w każdym wieku. Naprawdę, już paru moich dobrych kumpli/znajomych odeszło ("za wcześnie") i to samo mógłbym powiedzieć o nich, co Ty o swoim kumplu... jest to jakaś tajemnica/filozofia Boga, którą trudno (z)rozumieć. Lecz, z drugiej strony, rozumuję to tak, że w takim razie - skoro mi dał kiedyś Bóg wyjść cudem z wypadku samochodowego (16 lat temu), to znaczy, że miałeś się poprawić i "coś" w końcu zrobić ze swoim życiem...
Imhoteph, właśnie tylko z wiarą w Boga można przeżyć ze spokojem ducha taką tragedię.
Robaczku, wiem, że nie złośliwie i wybacz jeśli wyszło to tak, że Ciebie - lub kogoś z Was tutaj bym osądzał. ;) Sugeruję tylko, że gdzie by ucho nie przyłożył, jest taka a nie inna "tendencja"... wystarczy poczytać tytuły na tym forum. :)
Robaczku, no właśnie... poprzez rozpowszechnianie nawet takich głupich kawałów manipuluje się społeczeństwem, wpływając na ludzką "wrażliwość" - a raczej jej brak dla pewnych grup społecznych - w dodatku, dla tych samych "odbiorców" promuje się większy szacunek w mediach... dla piesków i kotków. Nawet żadnego, najgroźniejszego, gatunku zwierząt nie miesza się tak z błotem, jak niektórych grup ludzi... coraz częściej są to niestety grupy katolików i KK, którym (niektórym wydaje się, że) można pluć w twarz, bo Chrystus ich jest miłosierny i kazał przebaczać... to taki test na wiarę... i trzeba być mocnym, żeby to wytrzymać i nie dać się sprowokować. Będą się te sytuacje niestety nasilać.
Gromicie... "katolickich talibów"??? - wiem, że to użyte słowa w przenośni, ale jednak nie można tak, szanujmy się, naszych Rodaków. Albowiem, dojdzie do tego, że jak katolik będzie traktował "wybiórczo" swoją wiarę to będzie super-odlotowym-wporzo-katolikiem dla innych - a jak będzie chciał przestrzegać Przykazań Bożych i również tych, które nie uznaje np. Pan Palikot, to już będzie dla reszty talibem i ciemnogrodem? Za takie obrażanie, zawsze będę bronił ludzi, którzy bronią krzyża przed Pałacem Prezydenckim, bo nie wolno tak postępować wobec ludzi. Wiem dobrze, że było tam sporo starszych ludzi, którzy nie mieli nic wspólnego z polityką, a młodzi ludzie im ubliżali i nawet popychali. TAK NIEWOLNO. Imhoteph, co z tego, że ksiądz po kolędzie bierze kasę - a o ile pamiętam, to zawsze my od kilku lat wciskamy mu po kolędzie kopertę, bo on nie chce jej przyjąć... co rok jest inny ksiądz. Więc widocznie już dawno coś się w tym względzie tu zmieniło - ale przecież nie o to chodzi - każdy daje, kto chce i każdy wpuszcza księdza do siebie, kto chce. A propos świąt... np. dzielenie się opłatkiem podczas Bożego Narodzenia jest tylko tradycją polską i litewską - i co? - mamy zlikwidować tą tradycję? - bo Zachód tego nie robi? Już nie wspomnę o spotkaniu rodzinnym podczas wieczerzy wigilijnej, a nie dzień później (25 grudnia). Trzeba pielęgnować nasze tradycje i nie wzorować się na innych, chyba ze na dobrych wzorach. ;) Myślę jednak, że nasze są dobre. :) Rozumiem Cię, ale uważam, że trza wrócić do korzeni i podlewać je, abyśmy my - jako Polacy - nie stracili tożsamości w przyszłości, bo właśnie u innym ta degrengolada szybko postępuje. Ojczyzna nasza już wiele przeszła i tylko nasza kultura i wiara w Boga (i w Jasnogórską Królową) uchroniły nas od całkowitego zaginięcia. Pozdrawiam serdecznie kolegę na Obczyźnie.
Ciekawe czy to o mnie ten tekst? - nigdy nie czułem się, żebym był pod wpływem jakiś "dopalaczy". ;)) Sam też kiedyś przechodziłem okres buntu na KK. Po 7 latach rozłąki z nim i po dojściu własnymi drogami, bez żadnych narkotyków... ;)) zrozumiałem, że Religia Katolicka jest tą, w której najlepiej się czuję i że, co najważniejsze, nasi Ojcowie mieli rację - jest prawdziwa. Księża? - wiadomo, są różni - zresztą, tacy jak my!... przecież skąd oni się biorą, jak nie z naszych środowisk??? :) Róbmy swoje - jako wierni, czyli żyjmy w zgodzie z sobą i z Bogiem, a potępianie i osądzanie zostawmy Panu Bogu. Religia to nasza tradycja. Szanujmy ją. Jeśli nadal Polska będzie wierna Bogu, to wkrótce oczy Europy Zachodniej z zazdrością będą patrzeć na Polskę, gdy Islam, a tym samym obca ich kulturze religia, zaleje ich do cna.
Nie opłaca się, ale ludzie chcą coś robić i tak na przetrzymanie... My widzimy tylko jak są nowe sklepy, jak powstają, a nie widzimy tych, które nie wytrzymują i "pękają" pod naporem kosztów i (nie daj Bóg) kolejnych pożyczek, w pewnym momencie "blokada" i krach dotyka właściciela... nie widzimy ile worów z ciuchami im pozostaje, ile worów z drobiazgami zostaje na strychach - w których mają swój "zarobek", i już je nigdy nie sprzedadzą, nie odzyskają... chyba, że na szmaty, bo to co im zostaje, kiśnie na strychach, czy w piwnicy. Smutna prawda, ale drobny handel (co gorsza w wynajmowanym lokalu) się nie opłaca.
Skorpionie, czyżbyś chodził w takiej samej sukieneczce... yyy... sorki - w takim samym sweterku, co Janiuszek? ;)
i wszystko jasne: http://www.limanowa.in/galeria,200.html :)
Matylda i jej/jemu;) podobni, nie róbcie z tego portalu onetu.
Same reklamy się tu porobiły... ;) Melona polecam, bo nie dosyć, ze solidny, to jeszcze wspiera wszystkie nie tylko nasze inicjatywy. Warto to wziąć pod uwagę.
Skorpion - P.O. dyrektora forum. ;)
Polecam kolegę "Melona" (Drukarnia MM) - solidny, ugadany i konkretny - adres: dom po lewej stronie banku PKO na ul. Kopernika.