20°   dziś 23°   jutro
Niedziela, 28 kwietnia Paweł, Waleria, Ludwik, Piotr, Bogna, Witalis

Co się dzieje z Olimpią Pisarzowa? Dotkliwy piłkarski nokaut

Opublikowano 18.04.2016 10:44:40 Zaktualizowano 04.09.2018 14:04:00 jaca
3 4826

Olimpia Pisarzowa po rundzie jesiennej miała realne szanse na walkę o awans. Rundę wiosenną zaczęła od zwycięstwa 1-0 z Heleną Nowy Sącz. Potem przyszła seria dotkliwych porażek.

Olimpia na okręgowych boiskach jest dobrze zadomowiona. Na tym szczeblu rozgrywkowym w ostatnich sezonach zaliczana była do czołowych drużyn. Walkę o awans przegrywała przez słabszą rundę jesienną. W tym sezonie po pierwszej rundzie zajmowała miejsce w ścisłej czołówce. Trzy ostatnie spotkania to dla Olimpii jednak prawdziwy piłkarski nokaut. Drużyna z Pisarzowej nieszczęsne pojedynki rozgrywała na wyjeździe w ciągu ostatniego tygodnia. Najpierw przegrała 3-7 z Orkanem Raba Wyżna, potem 3-5 z LKS Kobylanka, a wczoraj w Ujanowicach 1-4 z AKS-em. W trzech spotkaniach straciła 16 goli! W szesnastu wcześniejszych pojedynkach straciła ich 19. Nie udało nam się skontaktować z trenerem Dariuszem Łukasikiem, który po ostatnich spotkaniach jest zapewne bardzo przygnębiony. Bardzo skomplikowaną sytuację kadrową tłumaczy prezes klubu, Andrzej Malinowski: - Kilku zawodników wyjechało do pracy poza granice kraju. Mamy straszne ubytki w obronie. Kontuzjowany jest Maślanka, Pociecha i Mariusz Dudek. Natomiast doświadczony Kandyfer przeszedł do Wierchów Rabka-Zdrój. W drugiej linii poważnym osłabieniem jest brak kontuzjowanego Jakuba Wańczyka. Oprócz problemów w defensywie w spotkaniu w Ujanowicach wykazaliśmy się dużym brakiem skuteczności. Prowadziliśmy 1-0 i były kolejne znakomite okazje na podwyższenie rezultatu. W końcówce pierwszej połowie straciliśmy gola po prostym błędzie, a po zmianie stron AKS przypieczętował swoje zwycięstwo.

Olimpia Pisarzowa dobrą okazję na przełamanie swojego kryzysu będzie miała w najbliższą niedzielę. Wówczas podejmować będzie u siebie ostatni w tabeli Turbacz Mszana Dolna. Jednak lista nieobecnych piłkarzy może się znacznie zwiększyć. Za żółte kartki pauzować będzie Kociołek, a ze względu na sprawy osobiste wątpliwy jest udział Kubickiego.

Ze względu na poważne problemy w defensywie, w Rabie Wyżnej i Kobylance, na murawie pojawił się nawet trener Dariusz Łukasik (w przeszłości grał m.in. w Sandecji Nowy Sącz i Kolejarzu Stróże). 42-letni szkoleniowiec w Kobylance wpisał się na listę strzelców.

Komentarze (3)

Marco1986
2016-04-18 21:22:34
0 0
Zapytajcie co dzieje sie z Olimpia Sz.P Malinowskiego ktory nie udostepni ani orlika ani boiska ... bo jak do 20 to do 20i finish... trzeba pomyslec ze niektorzy pracuja i maja szkoly do pozna.. ale ok. Wole jezdzic gdzieindziej pograc niz prosic sie Pana Malinowskiego.
Odpowiedz
humunumu
2016-04-20 12:54:04
0 0
Marco1986 wieśniak jesteś.
Odpowiedz
humunumu
2016-04-20 13:01:20
0 0
Znam Pana Andrzeja od dzieciaka i zapewniam że odkąd istnieje'Orlik' w Pisarzowej nigdy niebyło problemu z jego otwarciem.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Co się dzieje z Olimpią Pisarzowa? Dotkliwy piłkarski nokaut"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in