KILKA DNI TEMU ZASIADŁAM BAARDZO GŁODNA DO KOLACJI.ZASERWOWAŁAM SOBIE KANAPKI Z SZYNKĄ I PAPRYKĄ KONSERWOWĄ,KTÓRĄ UWIELBIAM...A RACZEJ UWIELBIAŁAM...(CZAS PRZESZŁY)
ZANIM ZACZĘŁAM JESZCZE KONSUMOWAĆ (NA SZCZĘŚCIE) Z JEDNEGO KAWAŁKA PAPRYKI WYSTAWAŁO COŚ BIAŁEGO.PO PRZECIĘCIU PAPRYKI NA MNIEJSZE KAWAŁKI, NA TALERZ WYSYPAŁ MI SIĘ DWUCENTYMETROWA BIAŁA LARWA. NIE WYOBRAŻACIE SOBIE MOJEJ REAKCJI.PRZEZ KILKA DNI NIE MOGŁAM W OGÓLE JEŚĆ.ZAZNACZAM,ŻE BYŁ TO PIERWSZY ( I OSTATNI) SŁOIK KONSERWOWEJ PAPRYKI JAKI ZAKUPIŁAM W BIEDRONCE.DOWODZI TO TEMU,ŻE CHYBA CAŁKIEM ŁATWO NATKNĄĆ SIĘ NA TAKĄ NIESPODZIANKĘ W PAPRYCE TEGO PRODUCENTA.
NIESTETY NIE BYŁAM W STANIE NIGDZIE SIĘ UDAĆ Z "TYM DOWODEM".
ZACZĘŁAM SZUKAĆ W INTERNECIE CZY KTOŚ NIE MIAŁ PODOBNEJ PRZYGODY.A OTO I EFEKTY...NIE TRZEBA BYŁO DŁUGO SZUKAĆ.

http://www.wykop.pl/ramka/1432907/reklamacja-papryki-konserwowej-z-biedronki/

DOKŁADNIE TA SAMA HISTORIA JAK MOJA.DZIWIĘ SIĘ TYLKO ZADOWOLENIU AUTORA POWYŻSZEGO ARTYKUŁU Z REKOMPENSATY PRODUCENTA.OSOBIŚCIE NIE TKNĘ SIĘ JUŻ PRZETWORÓW Z BIEDRONKI,A PAPRYKI TO JUŻ ŻADNEJ...
UWAŻAJCIE NA TO CO JECIE!