Borsuków nie ma prawie. W związku z tym sadła borsuczego brak jest powszechny.. Nie wiadomo, dlaczego akurat borsucze sadło zdrowotnym miałoby być, a sadło z czego innego nie. Gdyby właściwości takie borsuk miał, ludzie hodowaliby borsuki jak na fermach lisich, a jakoś nie hodują. Tak, że jak nawet borsucze sadło zakupisz, będzie to z pewnością podróbka, chyba, że pokażą Ci skórkę, co też jeszcze nie dowód. Mój teść kiedyś studiował ten temat.

ja stosowałem kiedyś, smalec jest ohydny i bardzo tłusty, pijąc go naciąga cie i to konkretnie...ale fakt, jest naturalny i super się po nim wypociłem i przeziębienie przeszło, obeszło się bez antybiotyku...z tego co wiem to można go wklepać w klatkę piersiową, czy jest dla dzieci? Nie mam pojęcia, raczej bym uważał...

...smalec z borsuka, psi smalec...to składniki od dawna znane i stosowane w medycynie ludowej. Konflikt interesów spowodował wyparcie z "rynku" tych specyfików...również podaje się powód "uodpornienia dzieci" (przy częstym jego stosowaniu) na antybiotyki.
Dobrze jest porozmawiać z pediatrą uodpornionym na lobby farmaceutyczne.