ehhh.. nie, nie ma tutaj czegos takiego. Idz do mszany, ale tam lepiej nie ma.

No fakt z Panią D.M bardzo możliwe że nie nauczysz się zbyt wiele, pewno przez to że w klasie można robić co się chce;p

Nie no... Słyszałem same pozytywy o tym profilu w tej szkole, a tu się zawiodłem. Nic - jakaś przetrwam ten rok, a w drugiej klasie są lekcje z lepszym nauczycielem który podobno jest wymagający ale też umiejący coś wytłumaczyć. ;d

Z doświadczenia podpowiem Ci, że najwięcej się na uczysz jeśli poprosić jakąś firmę informatyczną/ graficzną z Limanowej by pozwoliła Ci za darmo odbyć staż. Dla nich to korzyść niewielka, bo dochodu nie przyniesiesz (przynajmniej na początku) a będą musieli w Ciebie inwestować swój czas. Ale dla Ciebie korzyści są nieporównywalne. Chyba drukarnia MM (obok PKO) szukała jakiegoś grafika- może pozwolą Ci trochę "popracować". Szkoły przeważnie uczą teorii odbiegającej od praktyki, bo często nauczycielami są przekwalifikowani biologowie/ poloniści itd, którzy informatyki nie rozumieją i traktują ją jak przedmiot, którego trzeba nauczyć. A informatyka jest inna- tu nie da się nauczyć "przedmiotu" na podyplomowym studium i tego uczyć, bo informatyka w każdej dziedzinie w ciągu roku zmienia się o 100%. Gdybyś zmieniał szkołę to poszukaj takiej w której uczy informatyki praktyk (własna firma informatyczna).

Szkołą szkołą, ale w temacie grafiki wiele możesz (a nawet musisz) zrobić we własnym zakresie. W internecie znajdziesz masę tutoriali, poradników itp. Żeby czegokolwiek się nauczyć wykonuj ćwiczenia, które w nich znajdziesz. Szkoła to głównie dodatek (papier) którym możesz pochwalić się potencjalnemu pracodawcy. Miałem kolegę, który był samoukiem - nie kończył żadnej szkoły w tym kierunku (jak się poznaliśmy to dopiero zaczynał jakieś studium), a mimo to pracował przy produkcji gier jako grafik 3D (robił coś do Wiedźmina min.) Zamiast narzekać weź sprawy w swoje ręce i ucz się we własnym zakresie - jak będziesz się do tego przykładał to z pewnością to zaprocentuje. Powodzenia

Co do grafiki to siedzę już w tym trochę. Szkoła dla świstku - niestety to jest największa wada polskiego szkolnictwa. :/