Zagryzione owce blisko domostw. Kolejny atak wilków

Podłopień. Wczoraj w miejscowości Podłopień (gmina Tymbark), tuż pod drogą krajową nr 28, znaleziono zagryzionych 6 owiec, które prawdopodobnie padły ofiarą wilków. Drapieżniki te zbliżyły się niepokojąco blisko domostw.

- 18 października z samego rana rodzice, dzięki informacji od sąsiadki, która mieszka obok pastwiska, gdzie pasły się owce (na łące pod drogą krajową) znaleziono zagryzionych sześć owiec, prawdopodobnie wilki - ostrzega jedna z mieszkanek Podłopienia. - Wilki zeszły bardzo nisko wręcz praktycznie koło domostw. 

Z relacji naszej Czytelniczki wynika, że owce były w pastuchu. 

- Chcemy ostrzec innych mieszkańców, ponieważ bardzo dużo gospodarzy trzyma swoje zwierzęta również w pastuchach, nawet powyżej drogi krajowej - w okolicach lasu. Niech zwracają uwagę - dodaje nasza Czytelniczka. 

Na początku września informowaliśmy, że przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, podkreśliła, że skupienie watah wilków w niektórych regionach Europy staje się realnym zagrożeniem nie tylko dla zwierząt gospodarskich, ale potencjalnie także dla ludzi. Wskazała na konieczność podjęcia działań przez władze lokalne i krajowe w miejscach, gdzie jest to wymagane. Komisja Europejska (KE) podjęła kroki w kierunku przemyślenia statusu ochrony wilków w Europie i rozpoczęła konsultacje dotyczące populacji tych drapieżników. 

Zdaniem KE, powrót wilków do obszarów UE, gdzie były nieobecne przez wiele lat, prowadzi do konfliktów z lokalnymi społecznościami rolniczymi i łowieckimi. Konflikty te nasilają się zwłaszcza tam, gdzie nie zastosowano odpowiednich środków zapobiegawczych. Fundacja WWF Polska, współpracując z Regionalnymi Dyrekcjami Ochrony Środowiska, każdego roku dostarcza hodowcom specjalne grodzenia elektryczne, które mają na celu ochronę przed wilkami. W przypadku szkód wyrządzonych przez wilki, poszkodowani mogą ubiegać się o odszkodowania ze Skarbu Państwa.

EKG/ Wiceszef MAP: zastaliśmy bardzo trudną sytuację w wielu spółkach Skarbu Państwa Ostatni czat z burmistrzem Władysławem Biedą

- Szacuje się, że leśnicy wydają rocznie ok. 100-150 mln złotych na ochronę lasów przed zwierzętami roślinożernymi. Ich zbyt intensywne żerowanie w jednym miejscu zubaża bioróżnorodność lasu i negatywnie wpływa na wiele gatunków. Wilki zmuszają stada jeleniowatych i innych zwierząt kopytnych do migracji. Dodatkowo eliminują słabe osobniki co wzmacnia zdrowie całego stada i zapobiega rozprzestrzenianiu groźnych chorób. Wilk jest przy tym bardzo pracowity, ponieważ tylko jedno na dziesięć polowań kończy się powodzeniem w przypadku jeleniowatych i jedno na pięć w przypadku dzików. Resztki, jakie pozostawia wilk, pomagają przetrwać innym zwierzętom - dodaje WWF.

Jednakże, działalność człowieka, takie jak budowa autostrad, osiedli czy przecinanie lasów drogami, prowadzi do coraz większego ograniczenia przestrzeni życiowej wilków. W rezultacie, te majestatyczne zwierzęta coraz częściej pojawiają się w pobliżu osiedli ludzkich, co prowadzi do niepotrzebnych konfliktów. - Większości z nich można skutecznie przeciwdziałać. Wilk nie z własnej woli coraz częściej jest sąsiadem człowieka - dodaje fundacja.

Od II Wojny Światowej w Polsce nie odnotowano żadnego przypadku zagryzienia człowieka przez wilka - informuje WWF.