Wiceburmistrz przepracował 3 miesiące i zasłużył na... 4 tys. zł nagrody
Mszana Dolna. Michał Grzeszczuk pracę w mszańskim magistracie zaczął na początku października ubiegłego roku. Już po niespełna trzech miesiącach burmistrz Anna Pękała zdecydowała się przyznać swojemu zastępcy jednorazową nagrodę w wysokości... 4 tys. zł brutto.
- Nagroda została przyznana za zaangażowanie i rzetelne wykonywanie obowiązków służbowych oraz podejmowanie inicjatyw wykraczających poza ich zakres – napisała burmistrz Anna Pękała w odpowiedzi na interpelację, którą złożyli wszyscy członkowie Rady Miejskiej. Do momentu publikacji nie zdołaliśmy uzyskać komentarza Anny Pękały w tej sprawie.
Śledzący obrady mieszkańcy szybko mogli zauważyć częstą i momentami kąśliwą polemikę pomiędzy nowym wiceburmistrzem a przewodniczącym Rady Miejskiej Januszem Matogą. Podczas ostatniej sesji zastępca burmistrza usiłował „wybronić się” przed gorzkimi uwagami przewodniczącego, które dotyczyły informacji na temat przystrojenia choinki na rynku, opublikowanej przez miasto w mediach społecznościowych... drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia. Szeroko komentowany był także wniesiony przez Michała Grzeszczuka projekt uchwały, zakładający ustalenie wynagrodzenia dla burmistrz Anny Pękały na maksymalnym poziomie, który w listopadzie został jednogłośnie odrzucony przez radnych.
Michał Grzeszczuk ma 49 lat, urodził się w Krakowie. Jest absolwentem UJ. Był wieloletnim dyrektorem Miejskiej Biblioteki Publicznej w Skawinie. Wcześniej pracował w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Krakowie. W ubiegłym roku przed objęciem posady w Mszanie Dolnej bez powodzenia wziął udział w konkursie na stanowisko dyrektora biblioteki w Nowym Targu.
Przypomnijmy, że o jego zatrudnieniu radni miejscy dowiedzieli się... z publikacji na łamach portalu. Dla budżetu samorządu roczny koszt nowego stanowiska w Urzędzie Miasta Mszana Dolna to przeszło 127 tys. zł.
(Fot.: arch. UM Mszana Dolna)
Komentarze (0)