Starosta nie chce komentować słów wójta i czeka na merytoryczną rozmowę

Nie komentuję, nie będę dyskutował przez media. Jestem gotowy do merytorycznych rozmów. Nie zgodzę się z tym, że gmina Jodłownik była zaniedbywana – tak do słów wójta Pawła Stawarza o budowie chodników

Niedawno opublikowaliśmy słowa wójta Pawła Stawarza, które padły podczas jednej z sesji w gminie. Paweł Stawarz w krytycznym tonie wypowiedział się o współpracy z powiatem limanowskim, w kontekście budowy chodnika przy drodze powiatowej przebiegającej przez Krasne – Lasocice, na odcinku o długości około 700 metrów, w rejonie tamtejszego ośrodka zdrowia i kościoła. Jak mówił, przez powiat nie został wykonany „żaden konkretny ruch”, choć zadanie „miało być zrealizowane w 2019 roku”, a gmina zadeklarowała wykonanie dokumentacji i partycypowanie w kosztach, w postaci zabezpieczenia połowy wkładu własnego.

- Jak nie mają zamiaru się brać za robotę, to my przejmiemy chodniki, będziemy składać wnioski i dostaniemy połowę, co roku wykonamy po kawałku i będziemy wiedzieć, na czym stoimy. Zostaje tylko pytanie, po co powiat potrzebny? - mówi do radnych wójt. Jak zapowiedział, czeka go w tej sprawie „męska rozmowa” z przedstawicielami powiatu. - Musimy coś w tej sprawie robić. Plany są gotowe, my deklarujemy, ale nic się nie dzieje – zauważył.

Temat wspólnego działania dwóch samorządach – powiatu limanowskiego i gminy Jodłownik – w zakresie budowy chodników przy drogach powiatowych, poruszono podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Limanowskiego.

34-latek, który zginął w lawinie w Tatrach, był ratownikiem GOPR 71-latek wjechał autem w wiatę przystankową i słup; mężczyzna zmarł

- Media podały, że gmina Jodłownik nie jest zadowolona ze współpracy z powiatem w zakresie budowy chodników. „Poprzednia ekipa” - starosta Puchała i przewodniczący Krupiński byli związani układem z wójtem, wydawać by się mogło, że gmina Jodłownik powinna mieć najwięcej chodników – powiedział na sesji radny Stanisław Nieczarowski. - Wójt po wyzywaniu mnie kilkukrotnym, powiedział, że „radny powiatowy będzie budował chodniki przy drogach powiatowych, bo gmina Jodłownik tego nie zamierza robić” - dodał.

Głos w tym temacie zabrał starostwa. - Nie komentuję, kto co powiedział. Miałem pytania, ale nie będę dyskutował przez media. Jestem gotowy do merytorycznych rozmów. Nie zgodzę się z tym, że gmina Jodłownik była zaniedbywana – powiedział Mieczysław Uryga, dodając że jego zdaniem jest to „nieetyczne by tak mówić, a formuła jest już dobrze przepracowana i większość samorządów się z nią zgadza”.

Dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Limanowej informował z kolei, że przy drogach powiatowych jest 120 km chodników, z czego 100 km zostało wybudowanych w formule partnerstwa z gminami. - Też nie mogę się zgodzić z sugestiami wójta – powiedział, przypominając

przebudowę centrum Szczyrzyca oraz budowę chodników w Wilkowisku i Jodłowniku. - Ta dokumentacja, na którą opierał się wójt, została opracowana w 2011 roku i wymagała poprawy. Została nam przedłożona dopiero w sierpniu, pozostaje jeszcze kwestia uregulowania własności gruntów oraz pozyskanie pozwolenia wodno-prawnego i dopiero wtedy zadanie będzie gotowe do realizacji – powiedział Marek Urbański.

Do tematu będziemy powracać.