3°   dziś 9°   jutro
Wtorek, 19 marca Józef, Bogdan, Aleksandryna

"Skala rozwodów i związków niesakramentalnych przerosła nasze przewidywania"

Opublikowano 26.06.2022 19:46:00 Zaktualizowano 26.06.2022 19:48:03 pan
3 1519

Skala rozwodów i związków niesakramentalnych przerosła nasze przewidywania. Przed Kościołem stoi wyzwanie, jak w praktyce duszpasterskiej podchodzić do osób żyjących w nowych związkach - powiedział metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz w rozmowie opublikowanej na stronie archidiecezji warszawskiej.

W niedzielę kończy się X Światowe Spotkanie Rodzin, zorganizowane z rocznym opóźnieniem z powodu pandemii Covid-19. Po raz pierwszy spotkanie - które zaczęto organizować z inicjatywy papieża Jana Pawła II - ma nową formułę. Na mocy decyzji papieża Franciszka spotkanie odbyło się jednocześnie w Kościołach lokalnych na świecie. Jego hasło to "Miłość rodzinna: powołanie i droga świętości".

Metropolita warszawski przyznał, że Kościół nie był do końca gotowy na wyzwania związane z wzrastającą falą rozwodów i, co za tym idzie, coraz większą liczbą osób żyjących w związkach niesakramentalnych.

"Skala zjawiska przerosła nasze przewidywania. Kiedyś były to incydentalne przypadki, a dziś stało się to de facto jednym z modeli życia. Przed Kościołem w praktyce stoi ciągle wyzwanie, mimo różnych rozwiązań proponowanych przez Jana Pawła II czy Franciszka – jak podchodzić w praktyce duszpasterskiej do osób rozwiedzionych, żyjących w nowych związkach" - powiedział kard. Nycz.

Zobacz również:

Zdaniem hierarchy, "czymś podstawowym jest zwykła, ludzka otwartość i życzliwość, i ona jest coraz większa, ale wciąż niewystarczająca".

"Księża podejmują indywidualne duszpasterstwo takich związków, towarzyszą im, tworzone są także duszpasterstwa dla wielu par. Jest jednak w tej dziedzinie wciąż bardzo dużo do zrobienia. Przed nami alternatywa, czy będziemy Kościołem purystycznym czy też złożonym z grzesznych ludzi, do których sami należymy" - dodał.

Kard. Nycz przyznał, że prawda o małżeństwie i rodzinie, którą głosi Kościół, jest dla współczesnego człowieka "wymagająca i trudna". "Dlatego czasem, nie chcąc się do tego przyznać, woli odrzucić wiarę, odrzucić Pana Boga, żeby się czuć nieskrępowanym np. w kwestii nierozerwalności małżeństwa, antykoncepcji czy dzietności w rodzinie. Funkcjonując tak jakby Bóg nie istniał, wydaje mu się, że prowadzi wygodniejsze życie" - ocenił.

Kard. Nycz zaznaczył, że rodziny borykają się również z coraz większym problemem odchodzenia dzieci z Kościoła. "To bardzo trudne i bolesne doświadczenie dla rodziców, gdy dziecko przeżywa trudności w życiu religijnym. Jednak dobrze jest pamiętać, że jeśli coś z wiary zasiali w swoim dziecku, to będzie miało ono do czego wrócić" - stwierdził.

Metropolita warszawski przyznał, że "dziś widzimy wyraźnie, że w przekazie wiary i rodzina, i Kościół mają duże trudności".

Jego zdaniem, w Kościele panuje czasem przekonanie, że działaniami duszpasterskimi można zastąpić rodziców w przekazie wiary dzieciom. "Jednak dobrze sobie przypominać, że nasze działania mają ważny, ale jednak ograniczony wpływ. Wynika to chociażby z faktu, że dziecko przebywa z rodzicami kilkadziesiąt godzin w tygodniu i tylko oni mogą w pełni spełnić zadanie wychowania w wierze. My możemy im tylko pomóc, m.in. zapraszając rodziców na katechezy w związku z przygotowaniem dzieci do I Komunii świętej, umacniając ich wiarę i inspirując do różnych form wychowania religijnego w domach" - mówił.

Dodał, że Kościół powinien wzmacniać rodziny, najpierw podnosząc jakość przygotowania do sakramentu małżeństwa, a później towarzysząc młodym małżonkom. "Jednak to wszystko nie zwalnia nas z poszukiwania nowych dróg i metod duszpasterskich" - zastrzegł kard. Nycz.

Podkreślił, że Kościół ma wielorakie środki, którymi głosi naukę o rodzinie, jednak "niezwykle istotna jest roztropność we właściwym głoszeniu, by już w punkcie wyjścia nie być odrzuconym, mimo posiadania pięknego modelu małżeństwa opartego na Księdze Rodzaju i rozwijanego w nauczaniu Kościoła".

"Ważne jest więc, by naśladować w przepowiadaniu styl samego Jezusa, który mówi +jeśli chcesz+. Powinniśmy nieustannie pokazywać, że mamy skarb i według zawartego w nim bogactwa treści, próbujemy tworzyć małżeństwo, rodzinę, wychowywać dzieci. Jeśli chcecie, chodźcie naszą drogą" - powiedział metropolita warszawski.

Komentarze (3)

konto usunięte
2022-06-26 20:36:15
1 5
Kościół stracił autorytet już całkowicie, pokazał jak zależy na życiu i zdrowiu owczarni łamiąc piąte przykazanie nie zabijaj, księży którzy otwarcie mówili że pandemia jest fałszywa a szczepionka eksperymentem mogę na palcach u jednej ręki wymienić ,reszta służy cielcowi mamony, nie macie prawa mówić o Jezusie bo ani w tysięcznej nie wypełniacie jego nauk
Odpowiedz
zajec
2022-06-26 21:31:03
0 0
Jeżeli żyjesz w wolnym związku, to masz czym postraszyć partnera. Gdy tylko podpiszesz papiery, partner może robić co chce, a Ty możesz mu nagwizdać. Nawet, gdy poskarżysz się w Sądzie Rodzinnym, to postanowienie możesz sobie włożyć...
Odpowiedz
leonia
2022-06-27 09:21:03
0 0
Jego eminencja zdziwiona ? Też chyba żyje w wirtualnym świecie i nie dostrzega poziomu katechezy ani pomyłek z głoszenie na ambonach propagandy partyjnej od Słowa BOŻEGO . Więcej nawiązywać do świętego Łukasza czy Mateusza więcej o królach , unikać tematów pedofilii a dalsze sukcesy gwarantowane .
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
""Skala rozwodów i związków niesakramentalnych przerosła nasze przewidywania""
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in