Radni sprzeciwili się projektowi burmistrza
Limanowa. Rada Miasta Limanowa nie podjęła uchwały w sprawie sprzedaży nieruchomości położonej przy ul. ks. Kowalskiego i Konopnickiej w Limanowej (teren m.in. Jackówki).
We wtorek na sesji Rady Miasta Limanowa miała procedować nad uchwałą o sprzedaży nieruchomości położonej przy ul. ks. Kowalskiego i Konopnickiej w Limanowej.
Na komisjach poprzedzających sesję, projekt uchwały nie uzyskał jednak pozytywnej opinii radnych. Radni chcieli wycofać więc go z porządku obrad. Nie zgodził się na to burmistrz tłumacząc, iż niepodjęcie tej uchwały ma daleko idące skutki w realizacji dochodów Miasta (dochody ze sprzedaży tego gruntu były zaplanowane w przyjętym przez Radę Miasta budżecie na 2012 rok). – Gdyby nie doszło do uzyskania planowanych dochodów, to może nastąpić złamanie dyscypliny finansów publicznych co wiąże się z karą pieniężną lub nawet utratą mandatu, dlatego postanowiłem by uchwała była głosowana przez radnych. Wycofując projekt z obrad dyscyplinę finansową brałbym jednoosobowo na siebie – mówił burmistrz Władysław Bieda.
Burmistrz przypomniał historię planowanych do sprzedaży działek. Mówił, że w 2008 roku Rada Miasta podjęła uchwałę na mocy której pozwolono ówczesnemu burmistrzowi na podpisanie umowy dzierżawy warunkowej działek przy ulicy ks. Kowalskiego i Konopnickiej na których stoją obiekty gastronomiczne (Jackówka i lodziarnia). Umowa warunkowa zawierała zapis, że do 3 lat dzierżawcy wybudują tam nowy obiekt handlowo usługowy. Wniosek o zawarcie długotrwałej umowy dzierżawy do 2024 roku był uzasadniany tym, że po poniesieniu tak wysokich nakładów finansowych na budowę, potrzebny jest czas by dzierżawca mógł „odrobić” poniesione nakłady. Zakreślony termin 3 lat budowy został później przez Radę przedłużony o rok. Do budowy jednak nie doszło. – W związku z naruszeniem umowy zaszły przesłanki praktyczne i prawne do zerwania umowy, która została wypowiedziana. Termin wydania nieruchomości został zakreślony do końca lipca, ale nie został on wydany – mówił burmistrz, który dodał, że proponował właścicielom dalsze prowadzenie tam działalności do czasu rozstrzygnięcia przetargu, lecz odpowiedzi na to nie było. - Umowy nie dało się także nie rozwiązać, gdyż jeśli druga strona nie wywiązuje się z niej, to burmistrz musi wystąpić o jej rozwiązanie – mówił burmistrz.
- Na komisjach mówiłem, że przy tworzeniu budżetu na 2012 rok rozmawialiśmy o tych działkach i radni mieli pełną świadomość stanu rzeczy – mówił Władysław Bieda. – Dochody zostały wpisane do budżetu, dlatego dla mnie zadziwiającą rzeczą jest negatywna opinia komisji.
Władysław Bieda dodał także, że dzierżawcy brali pod uwagę sprzedaż nieruchomości, bo zwrócili się o to pismem w marcu, lecz chcieli sprzedaży w trybie bezprzetargowym, a na to nie zezwalają w tym przypadku przepisy.
Dzierżawcy teraz twierdzą, że umowa nie została skutecznie wypowiedziana, z czym jak mówił burmistrz nie zgadzają się trzej prawnicy miasta. – W związku z tym będzie konieczność wystąpienia na drogę sądową – mówił burmistrz. – Ponadto dzierżawcy już po terminie rozbudowy i po wypowiedzeniu umów złożyli wniosek o pozwolenie na budowę, chociaż już nie dysponują prawem do dysponowania gruntem nieruchomością na cele budowlane – załączyli fałszywe oświadczenie.
Władysław Bieda podniósł także kwestię sytuacji, która zaistniałaby po wybudowaniu nowego budynku. Według burmistrza wówczas stworzona zostałaby możliwość do bezprzetargowego zbycia nieruchomości dla dzierżawców. To w jego ocenie byłoby niekorzystne dla Miasta (niższa cena) i byłoby „świadomym zgodzeniem się na to, że budżet Miasta zostałby kiedyś uszczuplony”.
Część radnych zwróciła jednak uwagę, że negatywnie podjęta opinia do uchwały wynikała z zapowiedzi dzierżawców z których wynika, że sprawa trafi do Sądu, a co za tym idzie potrwa ona kilka miesięcy. To według radnych spowoduje, że i tak dochody Miasta ze sprzedaży gruntów w 2012 roku nie zostaną zrealizowane, a sprzedaż nieruchomości w trakcie postępowania sądowego byłaby niestosowna.
Burmistrz odpowiedział, że działkę sprzedać można, nawet jeśli jest postępowanie sądowe, tylko trzeba zapisać kiedy nastąpi wydanie nieruchomości. – To nie jest żadna przeszkoda w tym, aby poddać grunt sprzedaży – mówił Władysław Bieda. – Dzierżawcy deklarują, że sprawę wniosą do Sądu, ale od 3 lipca jej nie wnieśli.
Przewodnicząca Rady Miasta Irena Grosicka dodała, że radni chcą uniknąć sprzedaży działki, która nie jest skutecznie w posiadaniu miasta. Prosiła, by burmistrz ją wyegzekwował, a wtedy będzie można ją sprzedać.
Burmistrz tłumaczył, że podjęcie uchwały o sprzedaży nie powoduje z automatu postępowania przetargowego. - Rada daje tylko jego możliwość, a burmistrz jest odpowiedzialny za przeprowadzenie przetargu zgodnie z prawem, bez zbędnych roszczeń – mówił burmistrz.
Ostatecznie uchwałę poddano pod głosowanie, za sprzedażą wypowiedziało się 6 radnych, przeciw 7, a 1 osoba wstrzymała się od głosu. Uchwała nie została podjęta.
Do tematu będziemy powracać.
Zobacz również:Może Cię zaciekawić
Matura o buncie i relacjach międzyludzkich
Centralna Komisja Egzaminacyjna opublikowała na swojej stronie internetowej arkusze egzaminacyjne rozwiązywane we wtorek przez maturzystów na egzam...
Czytaj więcejBon energetyczny - rząd przyjął nowy projekt
„Rozmawialiśmy o wsparciu energetycznym dla Polek i Polaków. Jest dobra decyzja rządu, bo będzie to wsparcie” – powiedział Gawkowski dzienn...
Czytaj więcejZnane nowe władze gminy Mszana Dolna
Uroczystość rozpoczęła się modlitwą w kościele św. Michała Archanioła. Następnie, w sali narad Urzędu Gminy Mszana Dolna, obrady prow...
Czytaj więcejW tragicznym wypadku zginął 65-latek
Zdarzenie miało miejsce około godziny 15:00, gdy 65-letni kierowca ciągnika, jadąc stromym spadkiem terenu poza drogą publiczną, stracił kontro...
Czytaj więcejSport
Zespoły żaków zaprezentowały się w Rupniowie
To było piąte spotkanie najmłodszych kategorii wiekowych w ramach Projektu "Grant 2024". W najbliższą sobotę 11 maja od godz. 9.00 w Świdniku o...
Czytaj więcejSP Ujanowice z piłkarskim mistrzostwem powiatu limanowskiego
Organizatorem zawodów był: ZPO- Międzyszkolny Ośrodek Sportowy Powiatu Limanowskiego oraz Powiatowy SZS Limanowa. KLASYFIKACJA KOŃCOWA ...
Czytaj więcejKarol Pietrzak powołany na UEFA Region’s Cup
- Trenerzy reprezentacji Małopolski w UEFA Regions’ Cup – Jacek Matyja, Łukasz Szewczyk (II trener) i Tomasz Woźniak (trener bramkarzy) – pow...
Czytaj więcejHarnaś po raz pierwszy bez zwycięstwa. Mecz na szczycie na remis
KLASA „A”, LIMANOWA: LKS MORDARKA – HARNAŚ TYMBARK 0:0 ZENIT KASINKA MAŁA – ZALESIANKA II ZALESIE 8:2 (2:1) Haras...
Czytaj więcejPozostałe
Wacław Zoń odwołany ze stanowiska zastępcy burmistrza
Wacław Zoń został powołany na stanowisko zastępcy burmistrza miasta Limanowa przez Władysława Biedę w 2011 roku i od tamtej pory nieprzerwanie...
Czytaj więcejWolta w małopolskim PiS. Kandydat prezesa przepadł w głosowaniu
Zarówno przed, jak i podczas sesji (wczorajszej), trwającej ponad 9 godzin, radni PiS próbowali utrzymać fasadę jedności, jednak kuluarowe rozmo...
Czytaj więcejKandydatura do zarządu odrzucona! Wybór w ponownym głosowaniu
Relacja z sali obrad: ...
Czytaj więcejLeszek Mordarski przewodniczącym Rady Miasta Limanowa
Po odebraniu zaświadczeń i złożeniu ślubowania przez radnych, ślubowanie złożyła również Burmistrz Miasta Jolanta Juszkiewicz. W swoi...
Czytaj więcej
Komentarze (8)
Są równi i równiejsi jak widzę.....
Zastanawiające jest również to, iż przez tyle lat nie rozpoczęli budowy, ba nawet nie złożyli wniosku o wydanie pozwolenia na budowę, a nagle po wypowiedzeniu umowy dzierżawy taki wniosek do Starostwa złożyli składając fałszywe oświadczenia,to jedna wielka zagrywka.
Drogie Panie, zachęcam do przeczytania trzech poprzednich artykułów w tej sprawie - wraz z komentarzami.
Dzierżawcy nie wywiązali się z terminu budowy ponieważ blokował ich sąsiad - czy złośliwie czy z chęci wymuszenia korzyści - nie wiadomo. Niestety przepisy są takie, że jeden oszołom może zablokować niejedną sprawę.
Ponadto ponieśli w związku z tym ogromne koszty w ciągu tych kilku ostatnich lat - zakup terenu przyległego, wielokrotne przerabianie projektu.
Tak więc wola po ich stronie była, niestety najpierw problemy piętrzył sąsiad, a teraz miasto.
A dla wszystkich zawistnych 'polaczków' z forum mam propozycję - otwierajcie swoje firmy, popracujcie od rana do nocy 7 dni w tygodniu, dajcie te miejsca pracy - przecież każdemu wolno - spróbujcie tego 'miodu' a potem grzmijcie na forum.
z tego co wiem od osób zainteresowanych to burmistrz zamierzał sprzedać działkę za ogromne pieniądze, około 4-5 krotnie przekraczające średnią rynkową cenę gruntów w Limanowej i podobnych miastach, bo planuje opłacić budowę ronda z pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży i pójdzie po trupach. To, że nikt pewnie nie kupi takiej działki w takiej cenie to jedno, ale działalność trzeba będzie na ten czas zamknąć, i w tym problem. Dlatego właśnie dla dzierżawców przetarg jest gorszy niż ogłoszenie w prasie - bo do ostatniej chwili nie wiedzą na czym stoją, czy mają zwijać interes czy nie. A w tej branży przy naszym klimacie sezon jest krótki, a koszty stałe ponosisz cały rok (dzierżawa, pensje pracowników, media itp.) A co do dogadania się z sąsiadem to jak nieraz pisano - projekt był kilkakrotnie przerabiany właśnie ze względu na to, widocznie ostatnia przeróbka nie budzi wątpliwości sąsiada. Takiej opcji nie zakładasz?
7777:
odnośnie 'paru groszy' za projekt to jak znajdziesz architekta, który zaprojektuje spory budynek użytkowy (nie domek jednorodzinny), do tego dołożyć dodatkowe koszty uzyskania mapek a potem kilkakrotne przeróbki projektu - to będę wdzięczny za namiary na niego. Miałem do czynienia z architektami, geodezją itp. i obstawiam, że może to być raczej góra forsy niż marne grosze... i długie godziny wędrówki po urzędach. Plus zakup przyległych gruntów z myślą o rozbudowie. Niezależnie od przyjętych kryteriów raczej ciężko tu mówić o marnych groszach...