'Sytuacja się uspokoiła'-konfliktem... świetlica
Limanowa. Ksiądz Stanisław Opocki – Krajowy Duszpasterz Romów, którego stałym miejscem pracy jest parafia w Łososinie Górnej nie miał dla nas czasu, by skomentować wydarzenia z ulicy Wąskiej. Szeroko wypowiada się natomiast o Romach w tygodniku dla rodzin „Przewodnik Katolicki” informując Czytelników, że w Limanowej sytuacja się uspokoiła, a powodem konfliktu jest świetlica.
Przypomnijmy, że 24 maja na ulicy Wąskiej w Limanowej doszło do bójki pomiędzy Romami i Polakami o której głośno było i w ogólnopolskich mediach. Wówczas poprosiliśmy ks. Stanisława Opockiego o komentarz w tej sprawie, który powiedział: „Z wielkim bólem i troską przyjmuję informacje na temat bójki między Romami i Polakami. Niestety nie znam jeszcze konkretów z tego zajścia i nie mogę udzielić w tej chwili szczegółowego komentarza. Postaram się szybko rozeznać w całej sytuacji. Na pewno środkami duszpasterskimi i pokojowymi włączę się w rozwiązanie tego sporu.”
Pięć dni później ponownie poprosiliśmy o komentarz, a także potwierdzenie, lub zaprzeczenie pogłoskom dotyczącym jego odejścia z parafii w Łososinie Górnej. - Przez jakiś czas nie będę udzielał komentarzy – stwierdził wówczas na samym wstępie Krajowy Duszpasterz Romów. O odejściu nic nie wiedział .– Jak już wcześniej powiedziałem na razie nie będę udzielał komentarzy. Za jakiś czas zadzwonię – mówił. Na pytanie czy mamy się z nim sami kontaktować odpowiedział, że nie, bo to on zadzwoni.
Ksiądz Stanisław Opocki jak milczał, tak milczy, ale tylko dla lokalnych mediów, natomiast szeroko wypowiada się m.in. na temat lokalnego konfliktu, ale tylko w Koszarach, bo sytuację w samej Limanowej, czy też parafii w Łososinie (sprawa związana z odejściem ks. proboszcza) ominął w najnowszym wydaniu tygodnika dla rodzin „Przewodnik Katolicki” – wywiad „Nasi bracia Romowie”
Cytujemy fragmenty wywiadu zamieszczonego w najnowszym wydaniu tygodnika "Przewodnik Katolicki":
Parę lat temu usłyszałem od Księdza: Jeszcze nigdy nie spotkałem niewierzącego Roma…
– O tak, Romowie są z natury bardzo religijni. Niezwykle ważne są dla nich zewnętrzne atrybuty wiary: błogosławieństwo kapłana, poświęcenie domu, pokropienie wodą święconą dosłownie każdego kąta. Romskie domy, tak jak dawniej tabory, wypełnione są religijnymi obrazkami.
Niekiedy ta ich dosłowność stwarza jednak pewne problemy. Romowie nie chcą np. składać przysiąg, bo obawiają się kary Bożej w przypadku krzywoprzysięstwa. Dlatego tak mało z nich decyduje się nadal na ślub kościelny.
(…)
No właśnie, jak wygląda Księdza posługa? Bo chyba duszpasterz Romów nie siedzi ciągle w jednym miejscu?
– To prawda, ponad połowę roku spędzam w podróżach. Najczęściej są to kilkutygodniowe objazdy po Polsce. Będąc duszpasterzem Romów, trzeba prowadzić cygańskie życie.
I tam Ksiądz działa na co dzień?
– Tak, mieszkam w Limanowej, pośród Bergitka Roma. Ta grupa naznaczona jest jakby podwójną stygmatyzacją – stoją niżej zarówno od swoich pobratymców z Polska Roma, jak i od nas – „gadziów”, czy po prostu „białych”.
Nie ma takiej możliwości, żeby chłopak z Polska Roma ożenił się z dziewczyną z Bergitka Roma. Oni do tego nie dopuszczą – mają swój klan, odrębną kulturę, własny świat. Cyganie z Bergitka Roma są biedniejsi, słabiej sobie radzą w życiu. Cechuje ich mniejsze przywiązanie do tradycji i kultury cygańskiej. Niektóre z tamtejszych dziewcząt chodzą już nawet w spodniach, co jest nie do pomyślenia w Polska Roma – tam kobieta musi mieć na sobie suknię – i to długą. Nie wolno jej nawet ściąć włosów.
(…)
I nie irytuje Księdza takie postawienie religii na głowie?
– Nie, ja nie jestem od przydeptywania tlącego się knotka. Oczywiście, mógłbym zabawić się w formalistę i ostrym tonem zażądać metryk, papierów i zaświadczeń, a potem odesłać do ich uzupełnienia – tylko że taka postawa przekreśliłaby jakąkolwiek płaszczyznę porozumienia.
Wolę raczej powiedzieć im: dobrze, że chcecie pojednać się z Bogiem, wziąć ślub kościelny, bo będziecie mieć łaskę Bożą i Boże błogosławieństwo. Trzeba im ułatwić drogę do sakramentu, poszukać razem metryki, podejść z życzliwością.
Jan Paweł II na zjeździe duszpasterstwa Romów kilkanaście lat temu powiedział zresztą takie znamienne słowa: świat, który w większej części naznaczony jest dominacją korzyści i poniżeniem braci najsłabszych, powinien zmienić swoją postawę wobec naszych braci koczowników i przyjąć ich nie tylko ze zwykłą tolerancją, ale w duchu braterstwa.
Spotkałem się kiedyś z takim określeniem: Ksiądz Opocki – misjonarz wśród Romów…
– Coś w tym jest. My jesteśmy przyzwyczajeni do takiego duszpasterstwa klasycznego – proboszcz, kancelaria, ogłoszenia z ambony – ale gdybym tak myślał, to nic bym nie zdziałał.
Misjonarz musi najpierw nakarmić swoich podopiecznych. Ja też muszę na starcie dać Romom to, czego brakuje im ze strony społeczeństwa – podać życzliwą dłoń, zwalczyć stereotypy, stanąć po ich stronie.
Powiem bardzo wyraźnie: taka postawa nie zaszkodzi Kościołowi, nawet gdyby naraził się przez to innym wiernym. Przeciwnie – Kościół mógłby być kiedyś oskarżony o to, że nie wyciągnął do Romów ręki. A to jest przecież istota personalnego duszpasterstwa.
Wędrówka + Rom = pielgrzymka. To prawdziwe równanie?
– Jak najbardziej. Struktura działania naszego duszpasterstwa opiera się właśnie na trzech pielgrzymach: na Jasną Górę – do Matki Boskiej Częstochowskiej, do Rywałdu Królewskiego, gdzie znajduje się obraz Matki Bożej zwanej Cygańską, oraz do sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Limanowej. Ta ostatnia jest największa, odbywa się zawsze w trzecią niedzielę września. Uczestniczy w niej ponad tysiąc osób, przemierzających 5-kilometrową trasę w barwnym korowodzie, w tradycyjnych strojach i na zabytkowych wozach.
Ale Limanowa to miejsce specyficzne – z jednej strony pielgrzymki, a z drugiej konflikty z miejscową ludnością.
– Była trudna sytuacja w naszej parafii, kiedy nie chciano zbudować dla Romów świetlicy w osadzie Koszary, bo obawiano się, że zbytnio się „umocnią” i zaczną „dominować”. Takie niedorzeczne fobie. Doszło do konfliktu.
Na szczęście od początku możemy liczyć na wielką przychylność ze strony biskupa tarnowskiego Wiktora Skworca, który bardzo interesuje się romskim duszpasterstwem. Biskup przyjechał do Koszar z wizytą kolędową do Romów, dzięki jego pomocy dostaliśmy też dotację na budowę świetlicy. Sytuacja trochę się uspokoiła.
Trochę?
– Tamtejsi Romowie są najbardziej wykluczeni społecznie, naznaczeni największą stygmatyzacją. Proszę zresztą posłuchać, co jeden z przedstawicieli władz powiatu powiedział jakiś czas temu dla „Newsweeka”: „Nie chcę was straszyć, ale w Limanowej jest dzisiaj siedem procent dzieci cygańskich. Za jakiś czas będzie ich dwa razy tyle”.
„Nie chce was straszyć” – samo to słowo, rozumie pan?
…!
– I jeszcze inny przedstawiciel lokalnego samorządu: „Romowie mnożą się w Koszarach, zwłaszcza po pielgrzymkach do Limanowej”. I to tłustym drukiem…
Pełna treść wywiadu znajduje się tutaj
Może Cię zaciekawić
Odeszli w ostatnich dniach…
1 kwietnia 2024 r. śp. Małgorzata Błachacz (związana z Mszaną Dolną) Msza święta żałobna odprawiona zostanie w czwartek 25 kwietnia ...
Czytaj więcejDrugi dzień obrad Sejmu - oglądaj transmisję
Porządek dnia rozpocznie się o godzinie 9:00, prezentacją Ministra Spraw Zagranicznych, która dotyczyć będzie głównych zadań polskiej polityk...
Czytaj więcejGOPR'owcy pompowali, pomogli i nominują kolejnych
Czterolatek z Łodzi, Krzyś, zmaga się z dystrofią mięśniową Duchenne’a (DMD) – poważną chorobą genetyczną prowadzącą do stopniowego z...
Czytaj więcejSkoda zmiażdżyła przystanek - zobacz nagranie
Do zdarzenia doszło w niedzielę 7 kwietnia w Mordarce w gminie Limanowa. Za kierownicą Skody siedział 19-latek, który według ustaleń policji ni...
Czytaj więcejSport
Poznaliśmy półfinalistów Pucharu Polski na szczeblu Małopolski
Ćwierćfinały, 24 kwietnia 2024 MKS Limanovia – Wiślanie Jaśkowice 1-3 (0-2) 0-1 Jakub Seweryn 12, 0-1 Doran Gądek 33, 1-2 Tomasz Kur...
Czytaj więcejPuchar Polski: Limanovia przegrała z trzecioligowcem. Piękna atmosfera wróciła na trybuny.
Dzisiaj Limanovia mogła liczyć na „dwunastego zawodnika” w postaci kibiców. Otóż na dzisiejszy mecz zmobilizowali się sympatycy limanowskieg...
Czytaj więcejPodium wśród młodzików
- W zawodach brali udział zawodnicy UKS Płomień Limanowa, a zarazem uczniowie ZSP nr 4 w Limanowej Lea Ewert (przed tygodniem była na podium w mł...
Czytaj więcejKadra Małopolski postawiła na Filipa Kitę
- W rundzie jesiennej wybrańcy Mateusza Ząbczyka i Krystiana Żakowicza okazali się niepokonani i z dorobkiem 7 punktów, za zwycięstwa 5:2 zarów...
Czytaj więcejPozostałe
Przetarg na „Stację Limanowa” został rozstrzygnięty. Wygrywa Skanska kwotą 335 mln zł
Pod koniec stycznia zarządca infrastruktury PKP-PLK poinformował, że na sfinansowanie zamówienia podstawowego zamierza przeznaczyć 206 640 2...
Czytaj więcejPierwsza dymisja. Będzie kandydował do PE
- Nadchodzące wybory są jednymi z najważniejszych w historii Polski powojennej, mimo że są to wybory do Europarlamentu, a więc wydawałoby ...
Czytaj więcejTrzy ostrzeżenia meteorologiczne dla południowej Małopolski. Możliwy m.in. śnieg
Pierwsze z wydanych ostrzeżeń dotyczy oblodzenia, którego prawdopodobieństwo wystąpienia wynosi 80%. Zjawisko to spodziewane jest ...
Czytaj więcejRajd Tysiąca Minut przejedzie drogami m.in. Beskidu Wyspowego
Przebieg trasy rajdu jest tajemnicą dla uczestników, którzy jadąc wg tzw. książki drogowej muszą dotrzeć na punkty kontroli czasu i na metę. ...
Czytaj więcej
Komentarze (24)
bergitka czy serwatka to zupełnie nieistotne. cygańska choroba: 'c... stoi, robić się nie chce.' Wiecznie pokrzywdzeni przez los. Będą jechać na wózku dyskryminacji i wykluczenia społecznego. Ks. Ryszarda załatwili bez mydła. A Opocki nic o tym nie wie?Gdzie są pieniądze parafian? Włosów nie mogą obciąć i długie suknie.A myć się też nie mogą? pod koniec września znowu podciągną nam niż demograficzny. Nasi bracia Romowie?? Boże zachowaj mnie od takiej rodziny patologicznej!
Własny świat.... i kto to mówi , ich duszpasterz - to kto ich dyskryminuję tzw biali czy inni Romowie.
Dobrze by tzw Roma Polska wysłali do tej przyszłej świetlicy swoich nauczycieli , by pokazali innym ,że można żyć innaczej .
-pieniądze należy zarabiać, a nie wyłudzać i kraść
-trzeba chodzić do szkoły, a nie chodzić po mieście i opluwać przechodniów.
-trzeba szanować prawo, a nie 'more kamerino nakło!' i opluwać obserwatorów
-żeby nie zaczepiać młodzieży na przystankach i okradać ich z pieniędzy
-że przewody wysokiego napięcia służą do przesyłu energii, a nie do wrzucenia na wagę na złomowisku.
-że sąsiedzi powinni mieć spokój, a nie żyć w ciągłym strachu
Dużo by tu jeszcze wymieniać.
Patologia zdarza się wszędzie, ale przyznasz, że oni są w tym najlepsi. Jeden czy drugi more nie podejdzie do Ciebie i nie uderzy tylko Cię opluje. I co mu wtedy zrobisz? Opocki ma misję do spełnienia, ale niestety wszyscy na tym tracimy. Jak jest ich duszpasterzem to powinien im wpoić pewne rzeczy, że prawo jest prawem i należy go przestrzegać. Mnie nie uczono, że mi się wszystko należy tylko wiedziałem, że muszę zadbać sam o swoją przyszłość.W ich przypadku to dwie ręce wyciągnięte do przodu i NAM SIĘ NALEŻY.
Opocki musi prowadzić cygańskie życie, ale przecież proszę ks moresy się obrażają kiedy nazywa się ich Cyganami, więc w końcu nie wiem czy jest ks krajowym 'duszpasterzem' romów czy Cyganów?
aaa właśnie moresów jest za dużo, bo w końcu po co by budowali świetlice? zawsze sie tam kilka rodzin upchnie
„Nie chce was straszyć” – samo to słowo, rozumie pan?
A ja w pełni popieram te słowa, gdyż jest się o co bać!!!! Tak samo jak politycy straszą, że w przyszłości będzie więcej emerytów ,a nie będzie miał kto na nich pracować, tak samo odnosi się to do cyganów. Czy rozumiesz, że reszta będzie musiała potem pracować na bandę rosnących nierobów i pasożytów.