Protestują przeciwko "paleniu gumy" i rykom silników na parkingach

Limanowa. Mieszkańcy mają dość “palenia gumy” i ryku silników podczas spotkań młodych kierowców na pustych parkingach przy marketach na terenie Limanowej. Władze miasta zamierzają zwrócić się do właścicieli centrów handlowych, aby zakazali wjazdu na teren ich obiektów w godzinach zamknięcia.

W swojej ostatniej interpelacji radny Janusz Kądziołka zwrócił się do władz miasta z prośbą o interwencję w sprawie zagłuszania ciszy nocnej. 

Problem, dotyczący m.in. ul. Kościuszki i ul. Zygmunta Augusta, związany jest z kierowcami samochodów, którzy spotykają się w godzinach nocnych na parkingach przy centrach handlowych, gdy te są już zamknięte.  

Mieszkańcy skarżą się na tzw. palenie gumy i ryk silników. Napisali pismo, zebrali podpisy i zwrócili się do mnie, żeby skierował je do władz miasta jako interpelację - mówi w rozmowie z nami radny Janusz Kądziołka.

Władze miasta wskazują jednak na brak możliwości ingerencji samorządu w teren prywatny. 

„Patriotyzm to nasze prawo i obowiązek” - wystawa Uczniowie nagrodzeni za osiągnięcia podczas uroczystej gali (ZDJĘCIA)

Jednak straż miejska podejmie działania prewencyjne mające na celu rozmowę z właścicielami galerii S-mall Park, jak również władze miasta zobowiązują się do skierowania prośby o umieszczenie znaku zakazu wjazdu w godzinach 23:00 - 5:00 lub sprawowania większego nadzoru nad posiadanym parkingiem - odpowiada Katarzyna Aue-Kęsek, zastępca burmistrza miasta Limanowa.

Przypomnijmy, że w tej sprawie działania prowadzi już limanowska policja, organizując kontrolno-prewencyjne akcje. W ich trakcie mundurowi skupiają się na “zwalczaniu niebezpiecznych praktyk”, takich jak drift czy nielegalne wyścigi samochodowe, szczególnie na ulicach Bronisława Czecha i Zygmunta Augusta. 

Funkcjonariusze kontrolują też trzeźwość kierowców, ich uprawnienia, a także stan techniczny pojazdów. Policjanci zwracają również uwagę na liczbę przewożonych osób.

Każda taka weekendowa akcja to kilkadziesiąt ujawnionych wykroczeń, po kilka zatrzymanych dowodów rejestracyjnych i wysokie mandaty - rekordzista został ukarany jednorazowo kwotą 3 tys. zł.