15°   dziś 20°   jutro
Sobota, 27 kwietnia Zyta, Teofil, Felicja, Sergiusz

„Naprawdę mam tego dosyć”

Opublikowano 16.06.2012 06:09:20 Zaktualizowano 05.09.2018 10:57:02 top
23 11140

Limanowa. Policja ma nadzieję, iż kobieta która na oczach dzieci w ostatnich tygodniach kilkukrotnie była bita przez swojego męża Adama D. zmieni zdanie i złoży zawiadomienie o znęcaniu. Przeczytaj także list jednej z Czytelniczek – mieszkanki bloku przy ulicy Fabrycznej, w którym opisuje awantury i trudną sytuację mieszkańców.

Przypomnijmy, że w środę wieczorem w bloku przy ulicy Fabrycznej doszło po raz kolejny do awantury w trakcie której 27-latek Adam D. bił swoją żonę. Kobieta oraz jej dzieci w wieku od 1 miesiąca do 6 lat trafiła do miejsca gdzie będzie mogła spokojnie się zająć nimi. Zatrzymany mężczyzna na drugi dzień opuścił komendę Policji. Policja nic więcej nie mogła zrobić, gdyż jak się okazało jego żona nie złożyła zawiadomienia o przemocy w rodzinie.

-    Obecnie najważniejszą rzeczą jest to, aby kobietą i dziećmi zajęli się specjaliści, gdyż rzadko się zdarza sytuacja w której ktoś kto doznaje przemocy był zdecydowany rozmawiać z funkcjonariuszami policji i zgłaszać przestępstwo – mówi Stanisław Piegza, rzecznik KPP w Limanowej. – Mamy nadzieję, że kobieta przy pomocy specjalistów zrozumie w jakiej trudnej sytuacji się znajduje i zdecyduje się na pomoc.

Rzecznik dodaje, że w nawiązaniu do środowej sytuacji ostatecznie został wczoraj skierowany wniosek o ukaranie Adama D. za używanie słów wulgarnych w miejscu publicznym oraz zakłócanie ciszy nocnej. – Ponadto pomimo wszystko Wydział Kryminalny prowadzi czynności pod kątem znęcania się – dodaje rzecznik.

Tymczasem do naszej redakcji wpłynął list jednej z Czytelniczek mieszkającej w pobliżu zajść na ulicy Fabrycznej, w którym kobieta opisuje jak obecnie wygląda sytuacja na osiedlu. Cytujemy go w całości:

-    Już naprawdę mam tego dosyć! Dwa lata temu, kiedy była telewizja widać było, że mieszkańcy wyszli z bloku, nie bali się, głośno rozmawiali o tym co na osiedlu się dzieje, ale to nic nie pomogło – pisze do nas mieszkanka ulicy Fabrycznej, która prosi o anonimowość. - Teraz już nawet nikt nie ma siły na to patrzeć, bo co wieczór jest to samo - taki Fabryczny standard. Wszystko zaczyna się wieczorem lub w środku nocy. Ludzie odpoczywają po pracy, szkole, a tu nagle słyszą przekleństwa, groźby, następnie są przepychanki, a później bijatyka, albo rzucanie np. tak jak ostatnio doniczkami z kwiatami, które stoją przed blokiem.

W następnej części listu kobieta opisuje jak wyglądało zdarzenie z ostatnich dni maja o którym informowaliśmy. – Była to godzina 18., pomiędzy blokami było słychać przekleństwa i krzyki, jak się okazało doszło do bójki pomiędzy dwoma braćmi romskimi. Potem jeden z nich zaczął bić swoją żonę, a chwilę później szarpiąc ją za włosy zaciągnął do domu, pozostawiając płaczące w wózku przed blokiem niespełna miesięczne niemowlę bez żadnej opieki. Jedna z lokatorek zbiegła do dziecka, wzięła je na ręce i chyba usłyszała dochodzące z mieszkania krzyki bitej kobiety, bo pobiegła  tam  z dzieckiem na ręku, by ją ratować. Udało się jej odciągnąć agresywnego mężczyznę bijącego żonę. Potem przyjechała Policja, w międzyczasie sąsiadka opiekowała się niemowlęciem i starszym dzieckiem płaczącym za matką, którą przesłuchiwano w radiowozie. Mężczyznę zabrali na izbę, a następnego dnia rano już chodził po osiedlu. Wieczorem znów pobił żonę, kolejny raz interweniowała Policja. Teraz w środę około godziny 23. znów było słychać przekleństwa, płacz dzieci. Sąsiedzi z naprzeciwka wyszli z mieszkań i prosili aby się uspokoili, a dzieci zabrali do domu. Nic nie pomogło. Przyjechała Policja i wzięła agresora na izbę.
Kiedy się to skończy? Przecież najbardziej poszkodowane w tym wszystkim są dzieci - człowiek nie wybiera w jakiej rodzinie chce przyjść na świat! Czy ktoś tą sprawą się zajmie, bo co z tych dzieci wyrośnie? I ile my – mieszkańcy mamy na to patrzeć i to znosić? Gdyby chodziło o inną rodzinę, to dawno byłaby pewnie pod mostem i bez praw rodzicielskich. Dlaczego?
– kończy.

Zobacz również:

Komentarze (23)

konto usunięte
2012-06-16 07:17:08
0 0
Ile tych rodzin romskich jest na tym osiedlu przy Fabrycznej i jak duża jest tam ta społeczność romska.
Odpowiedz
Gerardo
2012-06-16 08:03:43
0 0
W mieszkaniu o powierzchni 27 metrów mieszka około 15 osób i piesssssss Tiger.
Odpowiedz
konto usunięte
2012-06-16 08:48:08
0 0
Nawet mi tego psa szkoda.
Odpowiedz
M44
2012-06-16 09:38:49
0 0
nie zmieni zdania ... wie ze i tak nic to nie da bo za pewne obywatel pochodzenia 'romskiego' albo dostanie zawiasa albo niby jakas kare której i tak nie zapłaci ... lub nie stawi sie na rozprawe xD
Odpowiedz
gueene
2012-06-16 10:47:37
0 0
Dlaczego? a dlatego, że takie nasz kraj ustanowił prawo, rom może wszystko i nic mu nie grozi i on to wykorzystuje, bo o tym dobrze wie, dostają za nic pieniądze i ich nie szanują a jeśli zwykły nasz obywatel trafi na izbę wytrz. to raczej zapłaci za nocleg i chyba słono a rom raczej śpi tam za darmo i jeszcze obchodzą sie tam z nim jak z jajkiem bo to mniejszość i nasz kraj robi wszystko, żeby ich było więcej, ale się nam wtedy we własnym kraju będzie fajnie żyło bo nas pasożyty zeżrą.
Odpowiedz
konto usunięte
2012-06-16 11:20:40
0 0
Mają za ciasno to się stresują. Trzeba im jakoś pomóc. Jeżeli państwo chce mieć odpowiedzialnych obywateli to musi zaangażować się w pomoc. Dać im lokum najlepiej w Podobinie blisko szkoły tam jest doświadczona Dyrektorka, która zadba o ich wychowanie i edukację.
Odpowiedz
konto usunięte
2012-06-16 12:59:03
0 0
Romiaszki dalej Wam graja na nosie, a Wy nic innego nie umiecie powiedziec jak tylko 'Mamy zwiazane rece' To je rozwiazcie i zrobcie porzadek. Co za cholerna nieudolnosc.
Za znecanie sie nad zwierzetami, za obrzucenie radiowozu kamieniami, za obraze policjanta Polak juz dawno by w ciupie siedzial. Jakos nie slysze, zeby Romy tam trafili po ostatnim icydencie. Zwyczajnie sie ich boicie tak samo wladza jak i Policja.
Wspolczuje serdecznie Rodakom takich sasiadow i dzieciaczkom romskim rowniez.
Odpowiedz
blizniak
2012-06-16 13:43:47
0 0
No jest tu problem tzw. odważnych decyzji.
Odpowiedz
Janek64
2012-06-16 13:46:36
0 0
raczej odwaznych dzialan.
Odpowiedz
marlehill
2012-06-16 13:49:28
0 0
Wiele zasmucił mnie fakt że w Limanowej niektórzy muszą pracować ze związanymi rękami.Należy im natychmiast zwrócić wolność.
Odpowiedz
blizniak
2012-06-16 13:49:34
0 0
Zanim przystąpi się do dzałania należy wydać, podpisać imieniem i nazwiskiem decyzję o wdrożeniu działań.
Odpowiedz
Janek64
2012-06-16 13:52:33
0 0
no to odwagi czy moze jeszcze czego innego!
Odpowiedz
konto usunięte
2012-06-16 14:46:16
0 0
biedne dzieci....
Odpowiedz
konto usunięte
2012-06-16 15:44:16
0 0
Nie polecam rozwiązania z Hurbanova.
Odpowiedz
Junior
2012-06-16 16:03:54
0 0
Brakuje o. Opockiego to może należy skierować psychologa bo kryzys rodziny się pogłębia. Nie widzę działań ze strony administratora różnych grup wsparcia, komisji działania przeciw uzależnionym itp. Do pracy odważnie bo mniejszość musi być zintegrowana z tym środowiskiem na to nie ma innego wyjścia !!!
Odpowiedz
plum
2012-06-16 18:43:45
0 0
Jak tak dalej władze będą się cackać z cyganami jak teraz to może się stać tak jak na Słowacji, ktos tego nie wytrzyma

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/masakra-na-slowacji-straznik-strzelal-do-romow,1,5162736,wiadomosc.html
Odpowiedz
misiek33
2012-06-16 19:48:30
0 0
moze ksiadz opocki zamieszka z nimi i nauczy ich egzystencji miedzy normalnymi mieszkancami?
Odpowiedz
Spokojny
2012-06-16 22:50:48
0 0
Ludzie dajcie im spokój jak on ja bije a ona to lubi to niech tak będzie. Trochę tolerancji. Ba, ja nawet bym poszedł dalej i pomógł mu ja bić no albo chociaż ja potrzymał aby mu było i jej tez lepiej. A wy przeszkadzacie im w ich igraszkach, no a Policja to już przegina.
Odpowiedz
marcus03wp
2012-06-17 01:48:57
0 0
pie....nięta rodzina !!!!!!!!!!!!! szkoda psa !!!!!!!!
Odpowiedz
santimail
2012-06-17 08:34:06
0 0
.. prosi o anonimowość !!! ha ha jak prosi o anonimowość to niech sobie problem rozwiąże sama! Najlepiej jest się bać zareagować tylko czekać czy może zrobi to ktoś inny? Gdyby mieszkańcy byli solidarni do końca to już dawno w bloku byłby porządek a tak to faktycznie musi dopiero coś się stać żeby strach został przełamany a problem rozwiązany !!!
Odpowiedz
konto usunięte
2012-06-17 11:06:06
0 0
No właśnie oni tylko dzwonią na policję. A tu trzeba iść na policję i złożyć zawiadomienie o wykroczeniu lub przestępstwie do protokołu i potwierdzić własnoręcznym podpisem. Jeżeli policja będzie miała w aktach kilka lub kilkanaście zawiadomień i nic nie zdziała, wtedy można mieć pretensje do policjantów. W niektórych sprawach wymagany jest wniosek o ściganie. Odwagi mieszkańcy.
Odpowiedz
Junior
2012-06-17 14:48:45
0 0
Widzę i czuję, że zaczynamy odbierać fakty na tych samych falach 111
Odpowiedz
monia33
2012-06-18 00:24:12
0 0
nie znajdzie sie mądry zeby mu w.... ć ile sie da wtedy siadł by na d.... mąż mojej kolezanki też fikał nad jej siostrą to przez pół roku pił przez rurke bo ryja nie otworzył a policja mówiła ze też nie ma na niego sposobu a znalazł sie! taki damski bokser jest tylko mądry jak bije babe a jak sam dostanie w... to chcielibyście widzieć jego mine jest zaj...
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"„Naprawdę mam tego dosyć”"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in