Motocyklem wyprzedzał na 'ciągłej'
Limanowa, Ze złamaniem nogi i ogólnymi potłuczeniami ciała do szpitala trafił motocyklista, który został ranny wskutek sobotniego wypadku w Limanowej. Według wstępnych ustaleń motocyklista nie posiadający uprawnień wyprzedzał na podwójnej ciągłej osobowe volvo, a w tym czasie kierowca auta skręcał w lewo.
Motocyklista z Krakowa trafił do limanowskiego szpitala w wyniku wypadku, do którego doszło w sobotę na ul. Krakowskiej, w pobliżu centrum handlowego. Jak poinformował rzecznik limanowskiej policji, zdarzenie miało miejsce kilkanaście minut przed godz. 15:00.
Jadący od strony Tymbarku 19-letni kierowca samochodu osobowego marki volvo skręcał w lewo, będąc w tym czasie wyprzedany przez motocykl marki suzuki. Doszło do zderzenia obydwu pojazdów.
Poszkodowany 24-letni Krakowianin, który kierował motocyklem, został przetransportowany karetką pogotowia ratunkowego do Szpitala Powiatowego w Limanowej, gdzie lekarze stwierdzili u niego złamanie nogi oraz ogólne potłuczenia ciała.
- Wszystko wskazuje na to że kierowca samochodu nie upewnił się, czy może ten manewr wykonać bezpiecznie, a motocyklista, który nie posiada uprawnień do kierowania motocyklami, wyprzedzał go na podwójnej ciągłej - mówi asp. Stanisław Piegza, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Limanowej.
W chwili zdarzenia obydwaj kierujący byli trzeźwi. Okoliczności tego wypadku wyjaśniają limanowscy policjanci.
Może Cię zaciekawić
Uatowali kobietę. Chciała odebrać sobie życie będąc na 30 metrowym kominie
Wszystko zaczęło się po północy, gdy dyżurny komendy policji w Nowym Targu otrzymał zgłoszenie od rodziny 34-letniej kobiety, która zamierza...
Czytaj więcej"Mały ZUS Plus" - wydłużony o rok. Kto może skorzystać?
Robimy co w naszej mocy, by przeciwdziałać rosnącym kosztom prowadzenia firm w Polsce, które wynikają przede wszystkim z pandemii COVID-19 i wojn...
Czytaj więcejPiknik Polsko – Ukraiński w Mordarce
Na wszystkich uczestników czekało mnóstwo niespodzianek, a piękna pogoda sprzyjała wspaniałej zabawie, którą prowadzili animatorzy. Plac szkol...
Czytaj więcejŁódź: uratowano pacjentkę, która mogła stracić życie przez chory ząb
Kamila Parys w swoim 29-letnim życiu przeszła wiele. Urodziła się z wadą serca i jako niemowlę przeszła operację kardiochirurgiczną. Już jak...
Czytaj więcejSport
Techniczny nokaut w dziewiątej rundzie
Kolejnym rywalem Krzysztofa Twardowskiego na zawodowym ringu był Kacper Meyna. Do walki doszło podczas gali Rocky Boxing Night w Żukowie. Stawką w...
Czytaj więcejWażne przetarcie Ragnarok w Wieliczce
Swoje umiejętności i siłę charakteru na próbę wystawili: Adam Orzeł, Filip Golonka, Mateusz Pławecki oraz Gabryś Miśkowiec, który wygrał s...
Czytaj więcejPiłkarski weekend: rozgrywki w decydującej fazie
IV LIGA MAŁOPOLSKA: Wierchy Rabka Zdrój - Wiślanie Jaśkowice, 3 czerwca, 12:00 Barciczanka Barcice - Radziszowianka Radziszów, 3 czerwc...
Czytaj więcejTenis ziemny: do zdobycia Puchar Wójta
Zawody odbędą się w kategorii open na orliku w Jodłowniku. Harmonogram gier zostanie podany po zebraniu wszystkich zgłoszeń (jest uzależniony o...
Czytaj więcejPozostałe
Odnawiają zdegradowane miejsce spotkań - kamieniołom
Zakres prac związanych z modernizacją tzw. kamieniołomu przy ul. Kasprowicza obejmuje m.in. remont urządzeń rekreacyjnych, w tym budowę trzech w...
Czytaj więcej100 lat bazy szkoleniowo-wypoczynkowej
Podczas wydarzenia odbędą się koncerty i warsztaty, a także gry i zabawy dla całych rodzin na świeżym powietrzu. Zaplanowano także wycieczkę ...
Czytaj więcejAtrakcje w programie rodzinnego pikniku
Serdecznie zapraszamy małych i dużych mieszkańców Słopnic do wspólnego świętowania Dnia Dziecka. Zapowiada się fantastyczna zabawa, więc mam...
Czytaj więcejCo dalej z zamkniętą DK 28 w Kasinie Wielkiej?
We wtorek na DK 28 w Kasinie Wielkiej powstało osuwisko. W jezdni pojawiły się szczeliny o szerokości kilkunastu centymetrów i długości kilkuna...
Czytaj więcej
Komentarze (28)
I jeszcze jedno: malutka przerwa w ciągłości linii podwójnej z jednym kwadracikiem w tej przerwie, to nie miejsce pozwalające na przekroczenie linii i do wyprzedzania, ale pozwolenie na lewoskręt.
Jako precedens na skalę Polski patrz wypadek w Ujanowicach. http://sacz.in/wydarzenia/news,13653.html
Tam też przez całe centrum wsi jest podwójna ciągła, czego raczy limanowska policja nie widzieć.
Prawdopodobnie jak i tam zostanę zaatakowany, więc dodam, że pas jezdni za podwójną ciągłą jest przeznaczony dla pojazdów z przeciwka i nie wolno było motocykliście w żadnym wypadku nim się poruszać. To tak jak jazda pod prąd jednokierunkową.
Jeżeli samochód jedzie prawidłowo przy prawej krawędzi, a pas ruchu jest szeroki to motocyklem może zgodnie z przepisami wyprzedzać, nie najeżdżając kołem na linię ciągłą i nie przekraczając jej.
Odstęp 1 m. zobowiązany jest zachować pojazd wyprzedzający jednoślad, na odwrót tego nie stosuje się.
Tłumaczysz jak inny kierowca powinien się zachować, nie wiedząc jak sam powinieneś się zachować.
Jak już nieraz pisałem nie zgadzam się z tym że motocyklistom wolno więcej-niestety policja ma inne zdanie.
Kiedy odezwą sie liczni ich obrońcy.
Skręcający w lewo ma się zbliżyć do środka jezdni w przypadku drogi dwukierunkowej lub lewej strony jezdni jednokierunkowej uprzednio kierunkowskazem z wyprzedzeniem sygnalizując zamiar skrętu. Taki jest obowiązek.
Dodatkowo znawcy tematyki radzą włączyć kierunkowskaz odpowiednio wcześniej sugerując się prędkością dojazdu do miejsca manewru na zasadzie szybkość przełożona na metry. Jadę 60 na godzinę włączam kierunkowskaz 60 metrów przed punktem manewru, itd. To absolutne minimum, nie włączam kierunkowskazu gdy już skręcam kierownicą, bo to za późno. Kierunkowskaz to sygnalizacja zamiaru, a nie fakt wykonywania, bo to już nie jest nikomu potrzebne.
Gdy te warunki spełnimy i skręcamy w miejscu do tego dozwolonym w ciągu linii podwójnej, to żadne zdanie rzecznika się nie liczy. NIE MAMY OBOWIĄZKU ODPOWIADAĆ ZA ŁAMANIE PRZEPISÓW PRZEZ INNYCH UŻYTKOWNIKÓW DROGI.
Jestem przy linii podwójne ciągłej, sygnalizuje zamiar skrętu w lewo, to są moje obowiązki. Jeśli ktoś mnie w tym czasie wyprzedza, ten łamie przepis i żadne wymądrzanie się policjanta nie ma znaczenia. Nie zgadzamy się idziemy do sądu. Tam nam przyznają rację.
Czemu piszesz takie bzdety i wprowadzasz innych w błąd? Ktoś kiedyś zrobi tak jak Ty piszesz i zdziwi sie że jednak on jest winny. Żaden sąd Ci racji nie przyzna. Przeczytaj sobie postanowienie Sądu Najwyższego(szczególnie drugi akapit)i przestań siać propagande.
'Sad Najwyższy. Warunkiem sprostania obowiązkowi szczególnej ostrożności, nałożonemu na uczestnika ruchu drogowego w sytuacjach wskazanych w ustawie,
jest nieustająca obserwacja sytuacji na drodze, umożliwiająca percepcję
wszystkich zmian i odpowiednie dostosowanie się do nich. Odbiega od takiego modelu zachowania wykonywanie manewru skrętu w lewo, bez upewnienia się, czy nie spowoduje on zajechania drogi także pojazdowi jadącemu z
tyłu. Zaniechanie takiego upewnienia się o braku zagrożenia przy wykonywaniu skrętu w lewo oznacza niezachowanie szczególnej ostrożności, jako warunku prawidłowego wykonania manewru zmiany kierunku jazdy, określonego
w art. 22 ust. 1 prawa o ruchu drogowym, a tym samym naruszenie zasady
bezpieczeństwa w ruchu lądowym.
Bez względu na to, czy jadący z tyłu wyprzedza, naruszając przepisy ruchu drogowego,
czy też jako kierowca pojazdu uprzywilejowanego korzysta z uprawnienia do
niestosowania się do przepisów ruchu pod warunkiem zachowania szczególnej
ostrożności (art. 53 ust. 2 p.r.d.), zaniechanie takiego upewnienia się o braku
zagrożenia przy wykonywaniu skrętu w lewo oznacza niezachowanie szczególnej
ostrożności, jako warunku prawidłowego wykonania manewru zmiany kierunku
jazdy, określonego w art. 22 ust. 1 p.r.d., a tym samym naruszenie zasady
bezpieczeństwa w ruchu lądowym.'
Przypuszczam, ze cytujesz wyrok SN w sprawie np.IVK416/05 w którym istotnie stwierdza się, że 'Na kierującym zamierzającym wykonać manewr zmiany kierunku jazdy w lewo ciąży nie tylko obowiązek zawczasu i wyraźnego sygnalizowania ...oraz baczenia aby nie spowodował on zajechania drogi pojazdowi jadącemu z przeciwka, ale także w zależności od okoliczności...obowiązek upewnienia się, przez spojrzenie w lusterko wsteczne lub boczne, czy znajdujący się za nim pojazd nie uniemożliwia bezpiecznego wykonania tego manewru'.
W uzasadnieniu tego wyroku podaje się, że ...'gdy kierujący, mimo dostrzeżenia pojazdu nieprawidłowogo wyprzedzającego, nie zaniechał wykonywania sygnalizowania wcześniej skrętu w lewo... to odpowiedzialność za zaistnienie wypadku ponoszą obaj kierowcy.'
A żeby było dziwniej w innym wyroku (IIIK 151/05)SN stwierdza, 'Wymóg szczególnej ostrożności, określony w art.22 ust.1 prd przez zmieniającego kierunek jazdy w lewo, nie obejmuje obowiązku upewnienia się w chwili wykonywania tego manewru, czy nie zajeżdża on drogi nieprawidłowo (z lewej strony) wyprzedzającemu go'.
No i dylemat nie rozwiąże się przez studiowanie wyroków SN ( w składzie 3- osobowym wyroki te nie mają charakteru ogólnoobowiązującego!!!)
Dlatego, jak pisałem wcześniej, należy kierować się zasadą bezpieczeństwa, którą podałem wcześniej (cytując R.A.Stefański 'Prawo o ruchu drogowym wyd.3 Lex a Wolters Kluwer busines - W-wa 2008, str.268), że współsprawstwo zachodzi wtedy, gdy skręcający widział (lub mógł i powinien widzieć)pojazd wyprzedzający go. I to by był na tyle, amen :)
A gdzie to dzieciom wydają uprawnienia do prowadzenia motocykla? Czyli właściwie niczym się nie różnicie.
Przekręciłbym nieco popularne hasło: Motocyklisto uważaj samochody są wszędzie!
Więc sprowadź to do warunków rzeczywistych na drodze jako kierowca pojazdu skręcającego.
Spoglądasz do przodu czy coś z przeciwka nie jedzie, spoglądasz w lusterka czy cię ktoś nie wyprzedza, następnie spoglądasz w drogę gdzie masz wjechać, czy masz wolne miejsce, następnie ponownie w przód czy coś nie nadjeżdża... i co znowu we wsteczne i w kolo Macieju, bo w tym czasie jakiś kamikadze na ścigaczu zrobi w jedną sekundę kilkadziesiąt metrów i już będzie Ciebie wyprzedzał. I tak sobie możesz stać i stać blokując ruch na drodze.
Teraz mam pytanie do Ciebie, czy skręcając w lewo na światłach z kierowanym ruchem w lewo też spoglądasz w lusterko czy ktoś Cię mając w d. przepisy nie wyprzedza z lewej jadąc na wprost?
Zawsze będę uważał, że wyprzedzający łamiący przepisy ponosi głównie winę za kolizję, a wyprzedzany w sposób nieprawidłowy co najwyżej może mieć kaca, że głupka nie zauważył.
To trochę jest podobne do sytuacji gdy w twoim domu zostajesz napadnięty i nie możesz się bronić, bo możesz zrobić krzywdę bandycie i pójdziesz siedzieć.
Przepisy są przepisami, a to jak ty je interpretujesz, to już twoja sprawa. Co do ruchu kierowanego to wiadomo że zatrzymujesz się przy lewej krawędzi, korzystasz z pasa do skrętu w lewo, wiec wiadome że jest jego wina. Jeśli skręcasz w lewo w zwykłą drogę to kierujący, który cię wyprzedza nie musi wiedzieć że Ty akurat tam masz zamiar skręcić, on może być w trakcie wyprzedzania, a Ty dopiero włączasz kierunkowskaz i pakujesz się prosto pod niego. Chyba to jest zrozumiałe. Przecież to jest prawie to samo co zmiana pasa ruchu, ciekawe czy jadąc autostradą i zmieniasz pas z prawego na lewy i odwrotnie, to też się nie przejmujesz tym że komuś drogę zablokujesz i w Ciebie wydzwoni? Przecież ty jedziesz prawidłowo 140, a on 180, więc on złamał przepis, bo jechał za szybko. Druga sprawa jest to, kto pierwszy włączył kierunkowskaz, bo jeżeli Ty to pierwszy uczyniłeś to nikt nie ma prawa Cię zacząć wyprzedzać, ale spróbuj to udowodnić w sądzie.
Jeśli będziemy akceptować takie zachowanie (jazda lewym pasem po przejechaniu linii ciągłej) to zaakceptujemy jednocześnie jazdę pod prąd drogą dwupasmową.
Przy dyskutowanej tu kolizji należy zacząć od tego, kto pierwszy złamał bezwzględny przepis. I chyba się zgodzimy, że jest nim pojazd wyprzedzający, a reszta to tylko kolejne zdarzenia, bo skręcający ma prawo zakładać, że inni uczestnicy ruchu drogowego znają przepisy i je przestrzegają.
Nie musisz akceptować przepisów, ale jak skręcając w lewo nagle znajdziesz się pod tirem, to wtedy zmienisz zdanie. Jest też coś takiego, jak ograniczone zaufanie, więc po to masz się upewnić, bo wariatów nie brakuje. Jadę np.koparką pod górę, więc prędkość nie jest większa jak 10km/h i jest ciągła, wiadome że wszyscy mnie wyprzedzają, a ja skręcając w lewo muszę ich przepuścić, bo przecież by się pozabijali na mnie, a sąd by mnie uznał za winnego.