Łukasz Rybarski komentuje brak zaproszenia byłego ministra

Czy Limanowa powinna postawić pomnik Mariuszowi Błaszczakowi? A może przemianować Mordarkę na Błaszczaków Grzmiący? Satyryk Łukasz Rybarski znany z ciętego języka opublikował wideo, w którym na swój sposób komentuje brak obecności byłego ministra obrony narodowej na otwarciu bazy WOT w Limanowej. ​

Otwarcie nowych koszar Wojsk Obrony Terytorialnej w Limanowej odbędzie się bez jednego z głównych architektów tej inwestycji – byłego szefa MON, Mariusza Błaszczaka. To właśnie on w 2021 roku podpisał list intencyjny w sprawie utworzenia jednostki WOT w Limanowej. 

Brak zaproszenia, o którym informowaliśmy wczoraj po konferencji prasowej parlamentarzystów PiS, nie umknął uwadze satyryka Łukasza Rybarskiego, znanego z kabaretu „Pod Wyrwigroszem”, który opublikował na ten temat obszerny, pełen ironii film w mediach społecznościowych.

Naród zawiódł. Znaczy nie naród, nie. Limanowa zawiodła. I historia milczy, a powinna wrzeszczeć, tak jak ja teraz wrzeszczę. Na otwarciu jednostki WOT-ów w Limanowej zabrakło najważniejszego, no bohatera tego sukcesu. Mariuszu Błaszczaku – mówi na nagraniu Łukasz Rybarski.

W filmie artysta w charakterystycznym dla siebie stylu żongluje językiem urzędowym i patosem, parodiując zarówno polityczne przemówienie byłego ministra. 

Trwa zbiórka na leczenie Veroniki zmagającej się z rzadkim nowotworem Tyle płacimy za śmieci – ranking "Wspólnoty"

Ta jedna Limanowa go wystawiła po prostu. A teraz echa jego cierpienia odbijają się od Łysej Góry aż po Mordarkę, gdzie psy wyją i historia płacze – ironizuje kabareciarz.

Nie brakuje też pomysłów na uczczenie byłego ministra – Rybarski proponuje m.in. przemianowanie Mordarki na „Błaszczaków Grzmiący”, utworzenie „69. Błaszczackiego Pułku Cienia”, a także wyrycie na stoku narciarskim pod Łysą Górą złotego napisu „Mariuszu – nasz panu”.

Jeżeli ktoś nie chce dziękować, to niech chociaż przemyśli, bo wdzięczność powinna być przemyślana, a nie zakopana. Tak zakopana właśnie, jak zakopana została w Limanowej – mówi Łukasz Rybarski.