Kosztowna operacja może uratować życie Karolka
Karolek ma zaledwie cztery miesiące, a przed nim skomplikowane operacje, które mogą uratować mu życie. Rzeczywistość dla chorego dziecka i jego przerażonych rodziców jest bardzo brutalna. Operacja jest bowiem bardzo kosztowna. Trwa walka z czasem. Rodzice proszą o pomoc w uzbieraniu niezbędnej sumy, która pozwoli na leczenie ich dziecka.
Karolek Talaska urodził się 2 kwietnia 2012 roku w Limanowej w 42 tygodniu ciąży. W skali Apgar otrzymał 9 pkt. Radość rodziców z przyjścia na świat synka była ogromna i nikt nie przypuszczał, że coś może dolegać dziecku. Niestety w drugiej dobie życia Karolka lekarze usłyszeli szmer nad jego serduszkiem i natychmiast zabrali maleństwo na dodatkowe badania. Już późnym popołudniem lekarze u Karolka stwierdzili wrodzoną wadę serca. Natychmiast podjęto decyzję o przewiezieniu małego pacjenta do szpitala dziecięcego w Krakowie-Prokocim.
- Zostałam poproszona do sali, aby go nakarmić, Karolek miał podpięty tlen i był już tak słaby, że nie mógł ssać piersi – wspomina matka chłopca. - Wezwaliśmy księdza, który ochrzcił naszego dzielnego aniołka. Około godziny 22.00 zabierała go karetka do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu. Widząc go odjeżdżającego w inkubatorze serce nam pękało. Powiedzieliśmy do niego „trzymaj się Karolku” wtedy, otworzył oczka i szeroko uśmiechnął się, to było coś pięknego i wzruszającego, czego nigdy nie zapomnimy. Następnego dnia, gdy dotarliśmy do Prokocimia już było wiadomo, że wada serduszka jest złożona i bardzo ciężka, oznaczało to szereg badań i mnóstwo niewiadomych. Przez tydzień żyliśmy w wielkim przerażeniu, co będzie z naszym kochanym dzieciątkiem, nikt nie udzielał nam wyczerpujących informacji. Na okrągło słyszeliśmy tylko, że wada jest bardzo ciężka i że musimy się modlić. Oboje byliśmy na skraju załamania, aż w końcu przedstawiono nam diagnozę stanu zdrowia naszego kochanego dziecka.
- „Złożona wrodzona wada serca o typie pojedynczej komory, dekstrokardia (serce po prawej stronie), atrezja zastawki trójdzielnej (zarośnięta zastawka), hipoplazja prawej komory (szczątkowa a właściwie brak prawej komory), przełożenie wielkich pni tętniczych, ubytki międzykomorowe (dziury między połówkami serca), ubytek międzyprzedsionkowy, zwężenie podzastawkowe i zastawkowe tętnicy płucnej, lewa żyła próżna górna do zatoki wieńcowej” – tak brzmiała diagnoza lekarska.
Zobacz również:Dla rodziców Karolka to był prawdziwy szok. - Połowy rzeczy w ogóle nie rozumieliśmy, nie wiedzieliśmy co robić – podkreśla matka Karolka. -
Maleństwo swój pierwszy miesiąc życia spędziło w szpitalu a my codzienne przyjeżdżaliśmy ponad 100 km, aby chociaż go zobaczyć. Nie zawsze mogliśmy go brać na ręce ani dużo dotykać a czasem nie udało się nawet wejść na salę, gdy trwały w tym czasie badania.
Karolek wymaga dwóch operacji, które muszą być przeprowadzone w odpowiednim wieku dziecka. I etap należałoby wykonać, gdy będzie miał 6 miesięcy a więc w październiku 2012 roku, natomiast II etap w wieku dwóch lub trzech lat.. W Polsce, lekarze nie dają dużych szans na powodzenie operacji ani, że zostanie ona przeprowadzona w odpowiednim dla jego życia czasie. Na dodatek w kolejce czeka jeszcze wiele innych dzieci, dlatego rodzice zaczęli szukać pomocy gdzie tylko się dało. Dowiedzieli się o słynnym światowej sławy kardiochirurgu prof. Edwardzie Malcu, który uratował życie niejednemu dziecku, którym inni nie dawali szans na przeżycie. Karolek musi przejść bardzo ciężką i skomplikowaną operację wrodzonej wady serca, do której został zakwalifikowany na październik 2012 roku w Klinice Groβhaden Uniwersytetu Ludwiga Maxymilliana w Monachium
- Zwracamy się do wszystkich ludzi dobrej woli i prosimy o pomoc dla naszego synka, który jest bardzo dzielnym i silnym chłopcem, który chce walczyć o życie – apelują rodzice Karolka Talaska. - Pomóżcie nam dać mu szanse na ponowne narodziny, gdyż bez Waszego wsparcia nie damy rady. Nie ma nic gorszego jak bezsilność rodziców wobec ciężkiej choroby własnego dziecka, którego życie trzeba ratować, my nie poddamy się i będziemy walczyć razem z nim.
Karolek wymaga bardzo ciężkiego i skomplikowanego zabiegu kardiochirurgicznego, którego podjął się prof. Edward Malec w Klinice Groβhaden Uniwersytetu Ludwiga Maxymilliana w Monachium. Termin operacji to październik 2012 roku. Koszt operacji wynosi 27 700 EURO, a więc blisko (120 000 złotych) który znacznie przerasta możliwości finansowe rodziców Karolka.
- Dziękujemy ludziom, którzy nie są obojętni na potrzeby innych – podkreślają rodzice Karolka. - Jesteśmy i zawsze będziemy bardzo wdzięczni za każdą pomoc. Nie ma nic gorszego jak bezsilność rodziców wobec ciężkiej choroby własnego dziecka, którego życie trzeba ratować.Za każdy, nawet najmniejszy dar serca serdecznie dziękujemy.
Wszystkie osoby, które zechcą pomóc Karolkowi mogą to uczynić dokonując wpłaty na rachunek: Fundacja na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis
86 1600 1101 0003 0502 1175 2150 z dopiskiem „Karol Talaska”
Dla wpłat zagranicznych:
USD PL93 1600 1101 0003 0502 1175 2024 z dopiskiem „Karol Talaska”
EUR PL50 1600 1101 0003 0502 1175 2022 z dopiskiem „Karol Talaska”
Kod SWIFT dla przelewów z zagranicy: ppabplpk
(Aktualizacja 16:19 4 IX 2012)
Może Cię zaciekawić
Rozpoczynają się I Komunie święte. Biskupi odnieśli się do prezentów
W Kościele katolickim zasady przygotowania i przeprowadzenia uroczystości pierwszej Komunii św. precyzują dokument Konferencji Episkopatu Polski z...
Czytaj więcejFinał akcji charytatywnej w szpitalu
Ta lokalna inicjatywa jest częścią większego przedsięwzięcia – Ogólnopolskiej Olimpiady Projektów Społecznych: Zwolnieni z Teorii. W ramac...
Czytaj więcejMłoda twórczyni filmem zdobywa podium
Przegląd Młodzieżowej Reklamy Społecznej to wydarzenie, które skupia się na promowaniu młodych talentów w dziedzinie reklamy, którzy poprzez ...
Czytaj więcejBędzie pierwszy piłkarski Mistrz Polski z powiatu limanowskiego?
Na cztery kolejki przed końcem rozgrywek Jagiellonia prowadzi w ligowej tabeli. Krzysztof Toporkiewicz w tym sezonie gra przede wszystkim w rezerwach...
Czytaj więcejSport
Piłka ręczna najlepsza w Starej Wsi
Zawody odbyły się na hali sportowej przy SP 1 Mszana Dolna. Organizatorem zawodów był: ZPO- Międzyszkolny Ośrodek Sportowy Powiatu Limanowskiego...
Czytaj więcejPiłkarski weekend. Od IV ligi do Klasy B
IV LIGA MAŁOPOLSKA: Pauza: Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska. Wierchy Rabka Zdrój - Bocheński KS 0:3 walkower Glinik Gorlice - Niwa ...
Czytaj więcejMistrzostwa Polski: medale limanowskich karateków
W pierwszej fazie turnieju rozegrano Mistrzostwa Polski OYAMA PFK w konkurencjach form (Kata, Kata z Bronią i Kata Zespołowe) z udziałem 187 zawodn...
Czytaj więcejStara Wieś z mistrzostwem powiatu
Organizatorem zawodów był: ZPO- Międzyszkolny Ośrodek Sportowy Powiatu Limanowskiego oraz Powiatowy SZS Limanowa, SP 1 Mszana Dolna. Do zawod...
Czytaj więcejPozostałe
Wielka rozbudowa SOR-u: umowa podpisana
Szpital Powiatowy w Limanowej zakończył procedurę przetargową na rozbudowę Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Oferta firmy budowlanej z Limanowej...
Czytaj więcejEpidemia uzależnienia od ekranów? Jak jej zaradzić
Amerykański psycholog społeczny Jonathan Haidt w artykule na łamach serwisu internetowego gazety „The Atlantic” – jest to rzecz o jego nowej ...
Czytaj więcejPo 9 dniach zakazu woda nadaje się do spożycia
Decyzja ta została podjęta wczoraj po analizie wyników badań próbek wody, które zostały pobrane po przeprowadzonych działaniach naprawczych. P...
Czytaj więcejMężczyzna przygnieciony przez samochód. Na pomoc LPR
Do zdarzenia doszło po godzinie 14. w jednym z garaży w miejscowości Jurków. Około 40-letni mężczyzna został w garażu przygn...
Czytaj więcej
Komentarze (14)
Mam nadzieje ,ze Limanowska Akcja Charytatywna nie pozostanie obojętna wobec Karolka i równnież przekarze pokaze pieniadze na operacje bo i do tego zostala powolana
Kto uczestniczyl w ostatnia niedziele we mszy swietej to doskonale pamieta na czym polega dzielenie sie chlebem z potrzebujacymi...
Niczyja to wina, a Dziecko cierpi..
Pomóżmy na tyle na ile nas stać.
Duzo sil dla rodzicow!!!
Moje wsparcie otrzymasz, mam nadzieje, ze bedzie wiecej takich osob, ktorym los chorych dzieci nie jest obojetny!
Z doswiadczenia wiem ze czasami z tymi miedzynarodowymi przelewami jest roznie, system IBAN z kodem BIC obowiazuje w krajach europejskich natomiast przelew czy wire transfer miedzykontynentalny lub z innych krajow potrzebuje nie tylko SWIFT CODE (BIC), numer konta ale rowniez dokladna nazwe banku.Na drodze miedzy bankiem zleceniodawcy, a bankiem odbiorcy moze wystapic kilka bankow posredniczacych i kazdy z nich moze pobrac oplate za posrednictwo wiec ja przesylajac rozne kwoty zawsze kontaktuje sie z odbiorca prywatnie (potrzebujemy imie i nazwisko z adresem)i przesylam przez np.US Money Express, Western Union, MoneyGram, Moneybookers,czy Paypal, .. itp lub przez polonijne instytucje ktore sie tym zajmuja.Wole wyslac wieksza sume dla odbiorcy niz oplacac bankom za transfery. Odbiorca po prostu musi osobiscie sie zglosic do wybranego banku np. w Limanowej z jakimkolwiek dowodem tozsamosci i odebrac w calosci sume w walucie w jakiej zostala wyslana. Tak tez zrobie w tym przypadku kontaktujac sie z rodzicami malego Karolka.
Myślę,że możnaby było zrobić zbiórkę do puszek w sklepach, czy knajpach. Wiele osób wezuciłoby parę groszy, a tak nie każdemu chce się robić przelew na 1 czy 2 złote. Tutaj każdy grosz się liczy.
Pozdrawiam:)
Karolku, rodzice nie jesteście sami, jest nas z Wami dużo, razem damy radę.
Ja już dziś puściłam przelew...a Ty drogi czytaczu? :)