Koncepcja nie podoba się 'wpływowym'?

Limanowa. Wczoraj Urząd Miasta Limanowa opublikował informację o 'poprawie komunikacji w mieście' - przebudowie ulic Kopernika i Targowej. 'Szkoda tylko, że nie pomyślano o tym wcześniej, kiedy o dofinansowania było o wiele łatwiej. Przyczyna pewnie tkwi w tym, że koncepcja ta, z niewyjaśnionych powodów nie podoba się kilku wpływowym osobom' - informuje Miasto.

- Trwają prace, których celem jest udrożnienie przejazdu przez miasto. O tym, jak ważna to sprawa, nikogo nie trzeba przekonywać - pisze Urząd Miasta Limanowa. - Zakorkowane miasto,  to nie tylko strata czasu kierowców i tony spalin zatruwające wszystko dookoła, to również  paraliż gospodarczy miasta. Szerokim łukiem omijane są miejscowości przez które nie można przejechać i w których nie można się zatrzymać.
W dalszej części informacji UML podaje, że Limanowa to centrum handlowo-administracyjne dla kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców okolicznych  gmin. - Dzięki nim prosperuje  kilkadziesiąt sklepów, barów, kafejek i punktów usługowych,  zatrudniających  co najmniej kilkaset osób - pisze Urząd. -  Czy tak pozostanie, jeśli nie poprawimy komunikacji w mieście i nie utworzymy odpowiedniej  ilości miejsc parkingowych? Strata  tych miejsc pracy  grozi  degradacją miasta i  nie możemy do tego dopuścić. Wielokrotnie obiecywanej  obwodnicy nie wybudowano  nawet wtedy kiedy o pieniądze było o wiele łatwiej niż dzisiaj, dlaczego? – każdy ma ten temat swoją teorię. Tak, czy owak, obwodnicy nie ma i niezależnie jak bardzo byśmy o nią dzisiaj zabiegali,  w najbliższych kilku latach nie będzie. Dlatego wysiłek inwestycyjny miasta w najbliższych latach musi doprowadzić do rozwiązania problemów komunikacyjnych.  Ponieważ znaczną część  ruchu  w mieście stanowi tranzyt po drogach krajowych, wojewódzkich i powiatowych, będziemy  usilnie  zabiegać u zarządców  tych  dróg o należyty udział w  inwestycjach.

Etap pierwszy według urzędu to trwająca od maja przebudowa ciągu drogowego ul. Kopernika – Targowa – Moniuszki – Berlinga (łącznie 1600 m), wraz z remontem  i podniesieniem mostu na potoku Mordarka.  Powstają dwa ronda na skrzyżowaniu ulic Matki Boskiej Bolesnej, Targowej, i Moniuszki, oraz na skrzyżowaniu ulic Kopernika i Targowej. Inwestycja ta kosztująca 7 milionów złotych jest  dofinansowana z funduszy zewnętrznych w wysokości 2,5 miliona złotych.

- Są osoby kwestionujące celowość budowy ronda na skrzyżowaniu ul Kopernika i Targowej, ale nie mają racji,  ponieważ koszt położenia tam asfaltu  jest  taki sam, niezależnie czy to  plac,  czy  rondo.  Po  zmianie organizacji ruchu na skrzyżowaniu ul. Piłsudskiego, Jana Pawła II i Kopernika na ruch okrężny,  ciąg ten przejmie  znaczną część ruchu  do Nowego Sącza  z rynku i skieruje na drogę przez  Męcinę, wcale nie gorszą  niż droga przez Wysokie - pisze UML. - Ta nasza inwestycja wraz z zapowiadaną przez GDDKiA na 2013 rok przebudową ul. Piłsudskiego z rondem na „Krzyżowej”,  da efekt porównywalny z zarzuconą jako zbyt kosztowną koncepcją „małej obwodnicy” z estakadami nad ul. Matki Boskiej Bolesnej.  Efekt podobny, a koszty nieporównywalnie mniejsze.  Szkoda tylko,  że nie pomyślano o tym wcześniej, kiedy o dofinansowania było o wiele łatwiej. Przyczyna pewnie tkwi w tym, że koncepcja ta,  z  niewyjaśnionych powodów  nie podoba  się kilku wpływowym osobom.  Widać to po  wysokości  dofinansowania ronda na M.B.Bolesnej. Z ustawy o drogach publicznych wynika, że przebudowę skrzyżowania dróg powinien sfinansować zarządca drogi wyższej czyli w tym wypadku powiat. Tak było w przypadku przebudowy skrzyżowania drogi wojewódzkiej z powiatową „Na Wesołej”, gdzie województwo pokryło główny koszt  budowy, a powiat  dołożył  niecałe 20%. W  przypadku  skrzyżowania na ulicy M.B. Bolesnej jest drastycznie inaczej, rondo kosztuje 1 200 tys. zł a powiat  zadeklarował  tylko 30 tys zł.

Czekamy na odniesienie się do tych słów władz powiatu.

Sadownicy szacują straty po przymrozkach Utytułowane zawodniczki nagrodzone