Ekspert: palenie tytoniu to choroba
Palenie tytoniu to choroba. Ale jeśli ktoś już pali, ma prawo oczekiwać profesjonalnej pomocy, tak samo, jak osoba z cukrzycą, nowotworem czy złamaną nogą - powiedział PAP internista i kardiolog prof. dr hab. n. med. Piotr Jankowski. Dodał, że ośrodków leczących to uzależnienie brak, za co odpowiada państwo.
O skutkach uzależnienia od tytoniu, a także o tym, dlaczego nowe formy inhalacji nikotyny nie są wcale "zdrowe" i jaka jest rola państwa w zwalczaniu nałogu, mówi w rozmowie z PAP prof. dr hab. n. med. Piotr Jankowski z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych i Gerontokardiologii, Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego w Szpitalu im. prof. W. Orłowskiego w Warszawie.
PAP: Rząd chce wprowadzić zakaz sprzedaży w Polsce jednorazowych papierosów elektronicznych. Co pan na to?
Prof. dr hab. n. med. Piotr Jankowski: To cenna inicjatywa, ale dobrze by też było, gdyby w ogóle udało się zmniejszyć sprzedaż wyrobów tytoniowych, gdyż na przestrzeni ostatnich 20 lat dostępność cenowa papierosów i, w ogóle wyrobów tytoniowych, znacznie się zwiększyła. Wzrosły zarobki Polaków, za czym nie nadąża wzrost ceny tych używek, w związku z czym wszelkie próby ograniczenia rozpowszechnienia palenia tytoniu i ograniczenia następstw zdrowotnych związanych z paleniem są ograniczone, gdyż wyroby te są tańsze dla przeciętnego Kowalskiego, niż kiedyś.
Zobacz również:PAP: Przy jednoczesnej niedostępności terapii – bo przecież palenie to nałóg.
P.J.: To nie tylko nałóg. To choroba. Współczesna medycyna dysponuje skutecznymi metodami jej leczenia.
Oczywiście, najlepiej byłoby spowodować, by następne pokolenia nie rozpoczynały palenia i nie popadały w uzależnienie, a odpowiedzialność za to spoczywa na rządzących naszym państwem. Ale jeśli ktoś już pali, ma prawo oczekiwać profesjonalnej pomocy, tak samo, jak osoba z cukrzycą, nowotworem czy złamaną nogą. Takiej pomocy może wymagać człowiek z otyłością, uzależniony od alkoholu czy palący papierosy.
W Polsce brakuje profesjonalnych, referencyjnych ośrodków, które zajmowałyby się leczeniem uzależnienia od tytoniu – są tylko trzy: w Krakowie, Warszawie i Gdańsku. Takie ośrodki nie tylko leczą, ale i promieniują wiedzą w danym regionie, dając przykład, edukując medyków i konsultując szczególnie ciężko uzależnionych pacjentów.
Wprawdzie lekarze rodzinni są zobowiązani do profilaktyki, czyli zapobiegania chorobom, jednak osoby ciężko uzależnione od tytoniu często wymagają specjalistycznego leczenia. Ośrodki referencyjne powinny powstać w każdym regionie, a lekarze rodzinni powinni mieć gdzie swoich pacjentów kierować, tak samo, jak osoby chore na serce kierują do kardiologa, a pacjentów z nowotworem do onkologa.
W leczeniu zespołu uzależnienia od tytoniu pomaga skuteczna farmakoterapia, ale dostęp do niej nie jest bardzo szeroki. Przez lata funkcjonował program, w ramach którego także lekarze POZ-ów udzielali porad – w jaki sposób rzucić palenie. Nie cieszył się on nigdy dużą popularnością, gdyż nie był dobrze finansowany, jednak część kolegów go realizowała. Obecnie program jest praktycznie nierealizowany.
PAP: Leczenie uzależnienia od tytoniu nie jest także najpopularniejszym tematem w mediach, w przeciwieństwie do leczenia alkoholizmu czy narkomanii. Dlaczego?
P.J.: Zapewne z powodu rozpowszechnienia tego nałogu, jak również z powodu – budowanej przez dziesięciolecia – jego atrakcyjności. Dziś już tak się nie dzieje, ale przez długi czas palący ludzie pojawiali się w filmach i reklamach - te wszystkie piękne kobiety i przystojni, silni mężczyźni. Ten wizerunek palaczy, nie jako osób chorych, wymagających leczenia, ale pewnych siebie, wyjątkowo właśnie atrakcyjnych, wciąż funkcjonuje.
PAP: Palenie szkodzi, ok, ale dlaczego?
P.J.: Tytoń i wyroby tytoniowe są odpowiedzialne za największą liczbę zgonów Polaków – przyjmuje się, że powodują około 20 proc. wszystkich zgonów w Polsce. To z kolei oznacza, że – w zależności od roku – na choroby odtytoniowe umiera rocznie 60-70 tys. osób. Szacuje się, że co drugi palacz umiera właśnie z powodu choroby wywołanej nałogiem.
Tytoń zabija na wiele sposobów – poprzez powodowanie nowotworów, chorób układu krążenia, a także chorób płuc. Można by do tego dodać jeszcze inne choroby, ale te trzy grupy są najistotniejsze i najbardziej śmiercionośne.
Jedną z chorób, której ryzyko wystąpienia jest najściślej związane z używaniem produktów tytoniowych, jest rak oskrzela. Około 90 proc. jego przypadków jest spowodowanych właśnie paleniem. Gdyby nie problem tytoniowy w Polsce byłoby 10 razy mniej zachorowań na raka oskrzeli. Palenie powoduje nie tylko raka płuc i oskrzeli, ale także jamy ustnej, języka, gardła, żołądka, nerki, pęcherza moczowego, jelita grubego… Długo by można wymieniać, gdyż nałóg tytoniowy zwiększa ryzyko wystąpienia każdego nowotworu. Nie zawsze o tym pamiętamy, ale palenie tytoniu jest także jedną z głównych przyczyn zawałów, arytmii i niewydolności serca czy udarów mózgu.
PAP: Co się dzieje w naszym organizmie, kiedy zaciągamy się tytoniowym dymem? Gdyby był pan uprzejmy wyjaśnić ten mechanizm.
P.J.: W dymie tytoniowym jest ponad 4 tys. różnych toksycznych substancji, wiele z nich ma charakter kancerogenny, gdyż uszkadzają DNA powodując mutacje, które prowadzą do rozwoju nowotworów. Wiele z nich zwiększa skłonność do tworzenia zakrzepów krwi, a także uszkadza śródbłonek naczyń, czyli warstwę komórek wyściełających ją od wewnątrz, co także sprzyja powstawaniu zakrzepów we krwi, jest też często pierwszym etapem rozwoju miażdżycy.
Jeśli w wyniku tych procesów dojdzie do zamknięcia tętnicy prowadzącej krew do serca, objawem tego będzie zawał serca, z kolei jeśli zamknięciu ulegnie np. tętnica prowadząca krew do mózgu, spowoduje to udar mózgu, a jeśli tętnica doprowadzającej krew do nogi, będziemy mieli ostre niedokrwienie kończyny dolnej.
Palenie tytoniu, a więc inhalacja tymi toksynami, podwyższa także ciśnienie tętnicze i to jest drugi mechanizm sprzyjający powstawaniu zawałów serca, jego niewydolności i arytmii. Wreszcie toksyny uszkadzają nabłonek dróg oddechowych i uszkadzają oskrzela, co prowadzi do chorób płuc, np. przewlekłej obturacyjnej choroby płuc.
Warto powiedzieć, że za powstawanie tych wszystkich chorób odpowiedzialne są nie tylko papierosy tradycyjne, ale także tzw. podgrzewacze tytoniu oraz, na co jest coraz więcej dowodów, papierosy elektroniczne. Ocenia się, że osoby używające papierosów elektronicznych mają o około 30 proc większe ryzyko, by zapaść na astmę bądź obturacyjną chorobę płuc., a ryzyko zawału serca jest u nich o 80 proc. wyższe, niż u niepalących osób.
PAP: Nieprawdą więc jest, że te nowe sposoby aplikowania sobie tytoniu są zdrowsze, mniej toksyczne?
P.J.: Są nieco mniej szkodliwe, ale mówienie o nich, że są zdrowsze to nieporozumienie. Nawet producenci tzw. "podgrzewaczy" tytoniu nie ukrywają, że ich produkty zawierają te same, szkodliwe substancje, wprawdzie w mniejszej ilości, niż papierosy tradycyjne. To nie są zdrowe produkty.
Określenie "zdrowsze" jest w interesie producentów podgrzewaczy tytoniu i papierosów elektronicznych, gdyż w umysłach ludzi "zdrowsze" natychmiast przemienia się w "zdrowe".
W używaniu papierosów elektronicznych i podgrzewaczy leży jeszcze to niebezpieczeństwo, że ich wizerunek, jako tych mniej szkodliwych sprawia, że ludzie częściej po nie sięgają. Są chętnie kupowane przez młodzież i młode osoby dorosłe stając się taką bramą do nałogu: dysponujemy wynikami badań wskazujących na większe prawdopodobieństwo rozpoczynania palenia papierosów tradycyjnych przez osoby używające papierosów elektronicznych. Dążmy do stopniowej eliminacji wszelkich produktów tytoniowych z Polski.
Rozmawiała: Mira Suchodolska (PAP)
Czy palisz papierosy>?
Może Cię zaciekawić
Rozpoczynają się I Komunie święte. Biskupi odnieśli się do prezentów
W Kościele katolickim zasady przygotowania i przeprowadzenia uroczystości pierwszej Komunii św. precyzują dokument Konferencji Episkopatu Polski z...
Czytaj więcejFinał akcji charytatywnej w szpitalu
Ta lokalna inicjatywa jest częścią większego przedsięwzięcia – Ogólnopolskiej Olimpiady Projektów Społecznych: Zwolnieni z Teorii. W ramac...
Czytaj więcejMłoda twórczyni filmem zdobywa podium
Przegląd Młodzieżowej Reklamy Społecznej to wydarzenie, które skupia się na promowaniu młodych talentów w dziedzinie reklamy, którzy poprzez ...
Czytaj więcejBędzie pierwszy piłkarski Mistrz Polski z powiatu limanowskiego?
Na cztery kolejki przed końcem rozgrywek Jagiellonia prowadzi w ligowej tabeli. Krzysztof Toporkiewicz w tym sezonie gra przede wszystkim w rezerwach...
Czytaj więcejSport
Piłka ręczna najlepsza w Starej Wsi
Zawody odbyły się na hali sportowej przy SP 1 Mszana Dolna. Organizatorem zawodów był: ZPO- Międzyszkolny Ośrodek Sportowy Powiatu Limanowskiego...
Czytaj więcejPiłkarski weekend. Od IV ligi do Klasy B
IV LIGA MAŁOPOLSKA: Pauza: Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska. Wierchy Rabka Zdrój - Bocheński KS 0:3 walkower Glinik Gorlice - Niwa ...
Czytaj więcejMistrzostwa Polski: medale limanowskich karateków
W pierwszej fazie turnieju rozegrano Mistrzostwa Polski OYAMA PFK w konkurencjach form (Kata, Kata z Bronią i Kata Zespołowe) z udziałem 187 zawodn...
Czytaj więcejStara Wieś z mistrzostwem powiatu
Organizatorem zawodów był: ZPO- Międzyszkolny Ośrodek Sportowy Powiatu Limanowskiego oraz Powiatowy SZS Limanowa, SP 1 Mszana Dolna. Do zawod...
Czytaj więcejPozostałe
Śmieciowe jedzenie może w młodości uszkadzać mózg
Naukowcy z University of Southern California (USA) przestrzegają przed jedzeniem słabej jakości, obfitującego w cukier i tłuszcz jedzenia w okres...
Czytaj więcejKardiolodzy: Choroby układu sercowo-naczyniowego są głównym zabójcą Polaków
Rozpoczęta w sobotę 87. Wiosenna Konferencja Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego (PTK) jest także XVI Konferencją Kardiologii Polskiej. Bierze ...
Czytaj więcejE-papierosy powiązano z wyższym ryzykiem niewydolności serca
Elektroniczne systemy dostarczania nikotyny (ENDS), najczęściej określane mianem e-papierosów, są urządzeniami służącymi do odparowania nikot...
Czytaj więcejSpecjalistki: sposób odżywiania może wpływać na funkcjonowanie mózgu
Ekspertki są autorkami książki „Psychodietetyka dla każdego, czyli o zdrowej relacji z jedzeniem”, omawiającej związki diety i mózgu, rolę...
Czytaj więcej
Komentarze (1)