Dziecko się dusiło, pomógł anestezjolog
Limanowa. Po podaniu kolejnej dawki szczepionki na odczulanie 13-letnia pacjentka zaczęła się dusić i puchnąć. Według jej matki lekarz nie za bardzo wiedział co zrobić. Pomogli dopiero inni. Dyrektor szpitala będzie sprawę wyjaśniał.
- 3 października już po raz kolejny poszłam do szpitala ze swoją 13-letnią córką na odczulanie, podczas którego została podana jej podskórnie kolejna dawka szczepionki – mówi matka dziewczynki, która prosiła o zachowanie anonimowości. - Do tej pory w takiej sytuacji nic dziecku się nie działo. 3 października było jednak inaczej. Po podaniu szczepionki wyszliśmy na korytarz. Wtedy zaczęło ją całe ciało szczypać i swędzieć, weszliśmy z powrotem do gabinetu zabiegowego, gdzie były pielęgniarki, wezwano też lekarza prowadzącego alergologa, który w pewnym momencie nie wiedział co miał robić. Pielęgniarki czekały na decyzję lekarza. Dziecko się dusiło, całe spuchło. Nawet w filmach takich rzeczy nie widziałam. Po podaniu leku dalej źle się jej oddychało. Dziecko miało otrzymać tlen, którego jak się okazało w gabinecie w ogóle nie ma. Wezwano dopiero lekarzy z pogotowia i anestezjologa, którzy zwiększyli dawkę leku, a załoga pogotowia przyniosła tlen.
Dziecko trafiło na SOR, a później na pediatrię. - Całe szczęście, że byli inni lekarze, gdyby ich nie było, moja córka mogłaby stracić życie - mówi kobieta. - To była druga szczepionka i zwiększona dawka. Lekarz według mnie powinien być przygotowany na taką reakcję, a nie był - dodaje zwracająć też uwagę, że pacjenci korzystający z pomocy tego lekarza, narzekają na notoryczne jego spóźnienia do gabinetu nawet o kilka godzin. – Powoduje to sytuację, że podanie szczepionek odbywa się bardzo szybko – rutynowo w tłoku, duszności i chaosie.
- Nie wpłynęła do nas żadna skarga w tej sprawie – odpowiada Dariusz Socha, dyrektor Szpitala Powiatowego w Limanowej. - Z tego co mi wiadomo, była taka sytuacja, że jedno z dzieci zasłabło po podaniu leku. Dzięki reakcji anestezjologów pomoc została szybko udzielona. Pozostałe zarzuty będę badał. Na pewno błędnym zarzutem jest niedostosowanie pomieszczeń, ponieważ gabinet w naszym szpitalu spełnia wszystkie wymagania.
Zobacz również:Może Cię zaciekawić
Czołowe zderzenie dwóch pojazdów
Zdarzenie miało miejsce wczoraj (27 marca) kilkanaście minut po godzinie 17:00 w miejscowości Mstów na terenie gminy Jodłownik. Doszło tam do cz...
Czytaj więcejKierowca uderzył w rower na przejściu i odjechał
Zdarzenie miało miejsce wczoraj (27 marca) o godzinie 18:30 na ulicy Krakowskiej w Mszanie Dolnej. Nieustalony dotąd kierujący pojazdem nie ...
Czytaj więcejZmarł ks. prałat Józef Leśniak - emerytowany proboszcz parafii Tymbark
28 marca 2024 roku, w wieku 91 lat życia, w 68 roku kapłaństwa, zmarł śp. Ks. prałat Józef Leśniak – rezydent w Domu Księży Diecezji Tarno...
Czytaj więcejMężczyzna rozprowadzał narkotyki, zakopując je w skrytkach w ziemi
Jak poinformował w czwartek Bartosz Izdebski z zespołu prasowego małopolskiej policji, diler został namierzony w wyniku pracy operacyjnej policjan...
Czytaj więcejSport
Powołanie z Sokoła Słopnice do piłkarskiej Kadry Małopolski
W Kadrze Małopolski znalazł się Małgorzata Niezabitowska z Sokoła Słopnice. POWOŁANE ZAWODNICZKI I tura: KS Uniwersyte...
Czytaj więcejZ ziemi limanowskiej do Szkocji: zainteresowani są grą w biało-czerwonych barwach
- Przypomnijmy: Franciszek, czyli młodszy z braci, w obecnym sezonie rozegrał 6 meczów w Premiership – podkreśla portal piłkarski Dom Futbolu. ...
Czytaj więcejRozpoczyna się sprzedaż biletów na piłkarskie Mistrzostwa Europy
Na Mistrzostwach Europy w Niemczech reprezentacja Polski w fazie grupowej zmierzy się 16 czerwca z Holandią, 21 czerwca z Austrią i 25 czerwca z Fr...
Czytaj więcejDwóch zawodników Limanovii z powołanie do Kadry Małopolski
Wyróżniony został Witold Mrożek i Filip Kita. Powołani zawodnicy (rocznik 2010): Wisła Kraków: Michał Kokoszka, Kacper Kopijka, Michał...
Czytaj więcejPozostałe
Atak na strażaków - komunikat policji
Limanowscy policjanci w przesłanym komunikacie informują, że wczoraj (27 marca) o godz. 20:30 zostali wezwani do miejscowości Koszary, gdzie ...
Czytaj więcejKsięża Sercanie wydali komunikat
Drodzy Przyjaciele, jak wszystkim wiadomo w miniony wtorek w całej Polsce miały miejsce działania prokuratury krajowej w związku z prowadzonym po...
Czytaj więcejAreszt dla ks. Michała i dwóch innych osób
Jak poinformował wiceprezes sądu ds. karnych Grzegorz Krysztofiuk, sąd zdecydował o aresztowaniu na trzy miesiące ks. Michała O., Karoliny K. or...
Czytaj więcejStrażacy zaatakowani na romskim osiedlu - mamy nagranie!
Wczoraj (27 marca) straż pożarną wezwano do incydentu w miejscowości Koszary, gdzie zgłoszono pożar odpadów. Na miejsce zostały zadysponowane ...
Czytaj więcej
Komentarze (13)
Chciałam podać taki przykład z życia wzięty. Moja mama parę lat temu trafiła do szpitala z zapaleniem płuc,a wyszła z niego z wysypką na całym ciele parzącą jak pokrzywy, która nastąpiła w wyniku podania przez lekarza leku, na który skład moja mama była uczulona. Pomimo,że mama mówiła lekarzowi o alergii lekarz podał leki. Zaniedbanie? Starsi ludzie nie lubią chodzić do lekarzy i dziwiłam się dlaczego. Ale teraz wiem,że to po prostu wynika ze strachu...
Matka panikowała??? a kto w takiej sytuacji by tego nie robił? nie umiała pomóc dziecku a najgorsze że specjaliści sami nie wiedzieli co zrobić... PARANOJA!!! Takie rzeczy dzieją się za często w Limanowskim szpitalu, zbyt często!!!!
Szybkiego powrotu do zdrowia życzę a mamie dziecka by zmieniła lekarza...w Nowym Sączu jest bardzo dobra Pani Doktor...