Aż 10 samobójstw...
Limanowa/Region. Jak już informowaliśmy, w tym miesiącu na terenie powiatu limanowskiego dwie osoby w wieku 34-lat popełniły samobójstwo.
Policyjne statystyki są przerażające. W ubiegłym roku na terenie powiatu 20 osób podejmowało próbę samobójczą, spośród których 8 udało się uratować. W tym roku samobójstwo popełniło już 10 osób. W Nowym Sączu i powiecie w 2009 roku było ich 46, w roku 2010 – 39.
Sytuacja jest tym bardziej dramatyczna, że co najmniej połowa osób, które decydują się odebrać sobie życie, jest zdrowa psychicznie.
- Wśród sytuacji, które popychają zdrowych psychicznie ludzi do tak dramatycznego kroku należy wymienić przede wszystkim bezrobocie, uzależnienia, przemoc w rodzinie, brak opieki, pogorszenie się sytuacji finansowej…– wylicza socjolog i socjoterapeuta Krzysztof Szymbara.
Wzrost liczby samobójstw nie oznacza jednak, że żyje się nam gorzej lub że dotyka nas więcej nieszczęść. Przyczyna tkwi raczej w spadku naszej odporności psychicznej.
- Szczególnie młodzi ludzie nie są nauczeni przeżywać porażek, bo coraz częściej rodzice chronią ich przed wszelkimi niepowodzeniami. Przez to wyrastają oni na ludzi słabych, niesamowicie wrażliwych i nieodpornych na stres – wyjaśnia Krzysztof Szymbara.
Im osoba jest słabsza i mniej odporna psychicznie, tym szybciej życiowe niepowodzenia prowadzą do depresji, poczucia beznadziejności i utraty nadziei.
- Bez niej wiele osób nie potrafi dalej żyć, planować, a codzienna egzystencja staje się dla nich zbyt trudna do udźwignięcia – mówi dominikanin ojciec Andrzej Chlewicki.
Niestety, w sytuacji beznadziejnej, samobójstwo wydaje się coraz częściej najlepszą formą ucieczki, a nawet jedynym możliwym rozwiązaniem – i to bez względu na to, ile te osoby mają lat, jakiej są płci i na jakim poziomie żyją.
- Charakterystycznym jest jednak, że prawie wszystkie zamachy samobójcze mężczyzn, kończą się zgonem. Natomiast wiele kobiet jedynie usiłuje odebrać sobie życie. To ich wołanie o pomoc, taki desperacki krzyk rozpaczy – mówi negocjator policyjny, który ze względu na charakter służby musi pozostać anonimowy.
Zdecydowana większość osób precyzyjnie planuje zamach na własne życie, choć bywa i tak, że decyzja o ostatecznym kroku pojawia się nagle i zupełnie niespodziewanie. Do dzisiaj policjanci w Mszanie Dolnej wspominają pracownika piekarni, który wyszedł rano z pracy z siatka pełną bułek na śniadanie dla rodziny. Do domu jednak nie trafił – powiesił się w bramie po przejściu zaledwie kilku metrów.
Ale najczęściej pogrążona w depresji osoba wysyła pozornie wyraźne sygnały, że myśli o samobójstwie. Niejednokrotnie mówi wprost: „zabiję się”, „skończę ze sobą”, „nic nie ma sensu”, „nie mam po co żyć”. Niestety, lubimy bagatelizować takie komunikaty.
- A przecież skoro ktoś tak mówi, to znaczy, że rzeczywiście o tym myśli – twierdzi negocjator.
Wiele osób przed śmiercią porządkuje swoje życie. Odwiedza dawno niewidzianych krewnych i przyjaciół, segreguje dokumenty, zamyka sprawy w urzędach. W powiecie limanowskim przed kilkoma miesiącami targnął się na swoje życie mężczyzna, który nauczył wcześniej swojego 5-letniego syna posługiwać się kartą bankomatową. Tym samym chciał zabezpieczyć mu materialną przyszłość.
Bywa też odwrotnie. Pogrążona w depresji osoba przestaje interesować się tym, co wokół niej się dzieje. Nie chce jeść, pić, nie wychodzi z domu, zapomina o higienie osobistej. Nie chce też z nikim rozmawiać.
- Nie możemy się na to godzić. Za wszelką cenę trzeba przy kimś takim być, rozmawiać z nim – podkreśla psychiatra Anna Szczepanik-Dziadowicz.
Nie jest to jednak łatwe. Trzeba wykazać się wielką cierpliwością i rozsądkiem.
- Problemów drugiej osoby zapewne nie rozwiążemy, ale możemy wykazać się empatią, współczuciem. Trzeba więc przede wszystkim uważnie słuchać i pozwolić tej osobie poczuć, że to ona jest w rozmowie najważniejsza. Nie należy w takiej sytuacji używać komunikatów „ja”, skupiając się raczej na komunikatach „ty” – podkreśla negocjator.
To na najbliższych ciąży też odpowiedzialność za zapewnienie pogrążonej w depresji osobie profesjonalnej pomocy.
- Nie ma co liczyć na to, że ktoś, kto myśli o samobójstwie sam się do nas zgłosi, bo jest zbyt zagubiony. Dlatego rodzina i przyjaciele powinni sami przyjść do psychologa. Ten najlepiej wie, co w takiej sytuacji zrobić – podkreśla Krzysztof Baraniecki, dyrektor Sądeckiego Ośrodka Interwencji Kryzysowej.
Tutaj znajdziesz bezpłatną pomoc i zrozumienie.
Sądecki Ośrodek Interwencji Kryzysowej, ul. Śniadeckich 10a, tel. 0-18 442 03 52
Poradnia Specjalistyczna i Telefon Zaufania „Arka”, Plac Kolegiacki 1, tel. 0-18 547 49 70
(Fot. sxc.hu)
Zobacz również:Może Cię zaciekawić
Pościg "ścieżką zdrowia" za pijanym kierowcą
Do nietypowego zdarzenia doszło dzisiaj (1 maja) kilkanaście minut przed godziną 20:00 na terenie miasta Limanowa. Po wyłączonej z ruchu pojazdó...
Czytaj więcejMandat za kolizję trzech pojazdów
Wczoraj (30 kwietnia) około godziny 15:00 na drodze krajowej nr 28 w miejscowości Dobra doszło do kolizji drogowej z udziałem trzech pojazdó...
Czytaj więcejCharytatywny festyn w okolicy. Przyjdź, baw się i pomóż!
Nadchodzące wydarzenie to kontynuacja wcześniejszych imprez charytatywnych organizowanych spontanicznie przez mieszkańców. W czterech dotychczasow...
Czytaj więcejSpecjalista: grillowanie nie jest najzdrowszą formą przygotowania posiłku
"Jedzenie grillowanych, tłustych mięs, jak karkówka czy schab, a także wysokoprzetworzonych kiełbas i popijanie ich alkoholem to bardzo niezdrowy...
Czytaj więcejSport
Sokół Słopnice z kolejnym zwycięstwem.
SOKÓŁ SŁOPNICE – GKS DRWINIA 1:0 (1:0) 1:0 Pach 25 (rzut wolny). W 55 minucie czerwoną kartkę otrzymał zawodnik gości (w konsekwenc...
Czytaj więcejLimanovia dostała lekcję od Glinika
Limanovia wiosną spisuje się poniżej oczekiwań. Osłabiony kadrowo zespół, do tego poważnie odmłodzony przegrał kolejne spotkanie. Do tego cz...
Czytaj więcejJutro finał Pucharu Polski. Będzie historyczny występ?
Nawet bardzo krótki występ wychowanka z naszego regionu, były historycznym wydarzeniem w tak prestiżowym meczu. Mecz pokaże Polsat i Polsat Sport...
Czytaj więcejZawodniczki z powiatu limanowskiego w Kadrze Małopolski
W kadrze U13 znalazł się m.in. Wiktoria Kocoń z Mam Talent Limanowa. A kadrze U-15 Małgorzata Niezabitowska z Sokoła Słopnice. ...
Czytaj więcejPozostałe
Powstanie nowy kompleks rekreacyjno-wypoczynkowy
Inwestycję przeprowadzi spółka ETNA ze Skawiny. Koszt zadania to 6 mln 650 tys. zł. Zdecydowana większość środków na budowę, bo aż 6 mln z...
Czytaj więcejKs. Michał Olszewski pozostanie w areszcie
Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatrzył zażalenie na areszt księdza Michała Olszewskiego. Jak można dowiedzieć się z ogólnopolskich mediów, na ...
Czytaj więcejSadownicy szacują straty po przymrozkach
Kwietniowe przymrozki to nic szczególnego, ale w tym roku wegetacja roślin, po ciepłym marcu, zaczęła się bardzo wcześnie – podkreśla jeden ...
Czytaj więcejNa rynku wypuszczą białe i czerwone balony
Uroczystości rozpoczną się o godzinie 10:00 na rynku w Limanowej, gdzie w związku z obchodami Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej zostaną wypusz...
Czytaj więcej
Komentarze (18)
Choroby psychiczne to nie wstyd. Choroba psychiczna to ogromny ciężar dla rodziny, ale także ból dla samego chorego, który widzi jak cierpi rodzina.
A chorym nazwałabym osobę, która wyśmiewa się z tych ciężko chorych osób.
POWóD : czasem powodem jest po prostu brak zrozumienia przez społeczeństwo...które zbyt pochopnie ocenia ludzi, którym w życiu powinęła się noga lub które wręcz przeciwnie uważane są za ludzi sukcesu. Zgadzam się ze stwierdzeniem iż to właśnie najbliżsi powinni pomóc, a także poszukać pomocy u specjalisty. Otóż okazać się może,że problem nawarstwiał się latami...kiedy się było małym dzieckiem, a problemy w rodzinie bywały tematami tabu. Warto wtedy zastanowić się nad przeszłością nie tylko konkretnej osoby, ale również rodziny, znajomych którzy tę osobę otaczają. Jedna osoba z was napisała iż istnieje segregacja - słabsi odpadają. Jednak nie o to chodzi by odpadali lecz by stali się silniejsi, a tacy na pewno się staną dzięki pomocy bliskich, a także specjalistów oraz pomocy społeczeństwa, które powinno zastanowić się czemu zbyt pochopnie ocenia ludzi, których wydaje im się,że znają. Osób które próbowały odebrać sobie życie nie należy krytykować lecz pomagać im dobrym słowem i rozmowom, która czasem tak niedużo kosztuje, a jest tak wartościowa.... Może okazać się iż wtedy osoba zaczyna rozumieć sens życia i dziękować Bogu,że wszystko dobrze się zakończyło...
Także złośliwosc z twojej strony co do mojej osoby zwyczajnie się tobie nie udała...
i tu sie zgadzam.uwazam ze mowienie o odpornosci psychicznej danego czlowieka to bzdura. rozejrzyjcie sie dookola jak tu coraz bardziej smutno w Polsce.mlodzi ludzie coraz mniej widza perspektyw na lepsze zycie, jedynie zdani na rodzicow i prace za granica.taka prawda.