23°   dziś 21°   jutro
Wtorek, 21 maja Jan, Wiktor, Tymoteusz, Kryspin, Walenty, Monika

2,1 tys. zł kary za 21 dni zwłoki. Wójt tłumaczy, że to przez L4 pracowników

Opublikowano 09.04.2017 03:07:41 Zaktualizowano 04.09.2018 16:35:38 pan
10 9105

Tymbark. WIOŚ nałożył na gminę Tymbark 2,1 tys. zł kary za opóźnienie w złożeniu sprawozdania na temat gospodarowania odpadami komunalnymi. Wójt złożył odwołanie, a całą sprawę tłumaczył nieobecnością dwójki pracowników i kierownika wydziału.

Pod koniec listopada ubiegłego roku na gminę Tymbark została nałożona administracyjna kara pieniężna w wysokości 2 100 zł za opóźnienie w przekazaniu Wojewódzkiemu Inspektoratowi Ochrony Środowiska rocznego sprawozdania wójta z realizacji zadań w zakresie gospodarowania odpadami komunalnymi za 2015 rok.
Samorząd miał na to czas do końca marca, tymczasem urząd przekazał dokument 21 dni po terminie. WIOŚ za każdy dzień zwłoki naliczył 100 zł kary. Wójt odwołał się od tej decyzji, a sprawa jest rozpatrywana przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska.
Informacje na ten temat podczas ostatniej sesji przedstawiła przewodnicząca Rady Gminy Zofia Jeż, która pozyskała je bezpośrednio z WIOŚ. - Podziwiam pani dociekliwość - powiedział przewodniczącej wójt Paweł Ptaszek. - Ale nie trzeba było pisać do WIOŚ, wystarczyło napisać do Urzędu Gminy - dodał.
Zabierając głos, Paweł Ptaszek wyjaśnił radnym, skąd kara dla samorządu. - Od stycznia do kwietnia mieliśmy do czynienia z taką sytuacją, że z pięciu pracowników działu inwestycji, na chorobowym w wyniku różnych wypadków było trzech - mówił. Jak dalej tłumaczył, pracownica urzędu odpowiedzialna za opracowanie dorocznego sprawozdania przebywała na zwolnieniu, podobnie jak osoba która została wyznaczona do zastępowania jej w codziennych obowiązkach. Na zwolnieniu chorobowym przebywał w tym czasie także kierownik wydziału. - To była sytuacja z którą wtedy mieliśmy do czynienia. Może niewiarygodna, ale taka była - mówił wójt.
Paweł Ptaszek dodał, że osobiście składał wyjaśnienia w nowosądeckiej delegaturze WIOŚ, próbując wytłumaczyć że sprawa została w sposób „niezawiniony przeoczona”. - Sytuacja była naprawdę nadzwyczajna - przekonywał wójt, mówiąc że pozostali pracownicy wydziału skupiali się na rozliczaniu „powodziówek”, pozyskiwaniu środków i bieżącym obsługiwaniu petentów urzędu. - Zawiodła komunikacja pomiędzy pracownikami - ocenił wójt, jednocześnie „stając w obronie urzędników”, którzy starali się sprostać nawałowi pracy.
Paweł Ptaszek stwierdził też, że nie widział potrzeby by o całej sprawie informować Radę Gminy na tym etapie, gdyż nie została jeszcze zakończona. - Zresztą ja nie mogę o każdym swoim ruchu informować, co robiłem. Musielibyśmy co dzień robić sesję i przedstawiać dzień pracy wójta i urzędu. Pani przewodnicząca, praca radnego nie polega na tym że jest informowany o każdym ruchu wójta - stwierdził wójt.
Pracownica odnosząc się do słów wójta, przypomniała mu że jakiś czas temu zmienił zakres jej obowiązków, dodała także iż w czasie jej chorobowego urzędnicy kontaktowali się z nią telefonicznie by uzgadniać bieżące sprawy, jednak o sprawozdaniu dla WIOŚ nie mówił nikt. - Nie może pan mieć do mnie pretensji, panie wójcie - powiedziała. - Nie będę z panią publicznie polemizował - odparł Ptaszek, co zakończyło dyskusję na ten temat.
Do sprawy powrócimy.
Zobacz również:

Komentarze (10)

zazula
2017-04-09 07:02:46
0 7
Zawiódł przede wszystkim Ptaszek i komunikacja z Radą Gminy. Na częste wyjazdy do Limanowej na konsultacje z 'chuliganami politycznymi' to ma czas, a na właściwa robotę już nie. Usunąłeś doświadczonych z zemsty, bo to byli rzekomo ludzie poprzednika i zatrudniłeś niemoty, znajomych 'misia'. Takie masz skutki swojego głupiego działania. Już w kampanii wyborczej ostrzegano mieszkańców przed Twoją nieudolnością, ignorancją i brakiem doświadczenia na kierowniczym stanowisku. 'Damski bokserze' Ptaszek, nie zwalaj winy na innych - Ty odpowiadasz za funkcjonowanie urzędu, nie szukaj kozła ofiarnego .
Odpowiedz
kim
2017-04-09 07:32:06
0 6
Żadne tłumaczenie, że podlegli pracownicy załatwiający tego typu sprawy byli nieobecni w pracy. To wójt ma tak zorganizować pracę w urzędzie, aby urząd funkcjonował bez zastrzeżeń w przypadku nieobecności określonych pracowników, a jeżeli nie jest jej w stanie tego zorganizować to niech sam bierze się do pracy i załatwia sprawy jakie ciążą na podwładnych mu pracownikach. Tutaj też warto zwrócić uwagę na cyt. ,, Paweł Ptaszek stwierdził też, że nie widział potrzeby by o całej sprawie informować Radę Gminy na tym etapie, gdyż nie została jeszcze zakończona „.
Oczywiście nasuwa się odpowiedź, po co informować i kompromitować się, robić z tego ,,szum medialny” , najlepiej tego typu sprawy załatwiać po cichu, a ewentualna kara w tym przypadku i tak w mojej ocenie uiszczona zostałaby z pewnością z podatków publicznych.
Odpowiedz
pinio
2017-04-09 07:54:33
7 2
Panie dr. Ptaszek. Ta „zazula” to była koleżanka z piaskownicy czy z Rady Gminy?. Czy też jakaś inna niedowartościowana osoba?. Poziom tej Pańskiej opozycji sądząc po wykwintnych tekstach nie odbiega daleko od tej krajowej. Albo to ta sama tylko w innym płaszczyku dla zmyłki przed wyborcami.
Odpowiedz
stefanoo
2017-04-09 08:46:34
0 8
Ptaszek swoją prace w gminie zaczął od zmian ,obietnic i tępienia tych ,którzy kojarzą się z poprzednim wojtem. Zrobił z gminy przytułek przyjmując ludzi ,ktorym już zostali zwolnieni zwczesniejszej pracy w Limanowej ,wgm Dobra .Takimi ludzmi otoczyłsie ptaszek ,i nic dziwnego że gmina kuleje.
Odpowiedz
urzedas
2017-04-09 09:39:00
0 6
'Musielibyśmy co dzień robić sesję i przedstawiać dzień pracy wójta i urzędu. ' Panie Ptaszek takie informacje to standart ,przypomnij sobie jak Pan wójt Nowak informował Radę Gminy z działalności swojej między sesjami było to przedstawiane bardzo szczegółowo. Ty nie masz o czym informować bo z byle bzdurą jedziesz do Limanowej na konsultacje. Na okoliczność tych wyjazdów są brane delegacje. No i widzisz jak Ci wydoradzał najpierw zmieniłeś prezesa spółki. Teraz z tego tytułu masz same problemy. Później zmieniłeś kierownika inwestycji i kolejne problemy a nawet kary. Pamiętaj,że to Ty jesteś odpowiedzialny za pracę Urzędu Gminy i niema żadnych usprawiedliwień to nie przedszkole czy szkoła że rodzic napisze usprawiedliwienie. Chyba,że W.I.O.Ś przyjmie usprawiedliwienie od Twojego doradcy.
Odpowiedz
drab
2017-04-09 10:35:33
0 7
Oj panie ptaszek chyba sobie nie radzisz z rządzeniem gminą.
Ale co tam za twoje błędy i wybryki płacą podatnicy- mieszkańcy gminy - przykre.

Musieli zgodzić się z podwyżką śmieci, zapłacić za opłacanie dwóch radców prawnych, dwóch prezesów a nie długo zapłacą za kolejne twoje niedociągnięcia......

Ale jak możesz być dobrym wójtem skoro będąc radnym poprzednim wójtom blokowałeś inwestycje???? pamiętasz jak zablokowałeś dotację na boiska przy szkole podstawowej w Tymbarku?????? i wiele innych???? Byłeś przeciwny lodowisku, parkowi rekreacyjnemu ...... zobacz ile osób z tego korzysta!!!!

Wstyd bo cały powiat się z ciebie śmieje.
Odpowiedz
zabawny
2017-04-09 11:31:52
0 5
Próbuję sobie wyobrazić w jakim tempie załatwiane są sprawy zwykłego Kowalskiego, jeżeli WIOŚ potrafią lekceważyć. :)
? kiedy w Polsce urzędnik(KAŻDY URZĘDNIK) będzie odpowiadał własną kieszenią, a nie pieniędzmi podatników.
Odpowiedz
urzedas
2017-04-09 13:50:56
0 7
Ta sprawa ujrzała światło dzienne dzięki Pani Przewodniczącej ,która pisemnie zwróciła się do W.I.O.Ś. o relację z przeprowadzonej kontroli w spółce Z.G.K. Wyżej wymieniona instytucja obszernie poinformowała o nieprawidłowościach jakie zostały wykryte podczas przeprowadzonej kontroli. Gdyby nie Pani Zofia Jeż o sprawie nikt by się nie dowiedział Przy tej okazji zwrócę uwagę na jeszcze jedną sprawę na poprzedniej sesji Rady Gminy była procedowana uchwała w sprawie 'wyrażenia zgody na umorzenie udziałów Zakładu Gospodarki Komunalnej w Tymbarku Spółka z o.o z siedziba w Podłopieniu' na niebagatelną kwotę 838 600 zł. Wójt , prezes i obecna księgowa spółki chcieli aby radni wyrazili zgodę na obniżenie kapitału zakładowego Z.G.K.w Tymbarku spółka z o. o. Na wysokości zadania znowu staje Pani Przewodnicząca Zofia Jeż z klubem Radnych Nasza Gmina uchwała zostaje odrzucona . Pytam jako mieszkaniec tej Gminy co się stało w spółce ,że chce się obniżyć wartość prawie o połowę przecież wartość spółki powinna wzrosnąć bo poprzednicy wójt i prezes wybudowali myjnię za ponad 400 000 zł. Czy tu nie szykuję się jakaś pokerowa zagryfka aby obniżyć wartość spółki a potem odpowiedniej firmie czy osobie sprzedać. Myślę, że mając taką panią Zofię Jeż i współpracujących z Nią radnych do tego nie dojdzie .Pozdrawiam
Odpowiedz
Eris2
2017-04-09 18:45:07
0 6
'urzędas' - wójt nie tłumaczy się radnym ze swoich planów ani nie uzgadnia nic z nimi. Są mu potrzebni tylko do podniesienia ręki, a jeżeli tego nie zrobią to się obraża i nazywa ich opozycją. A przecież każdy ma prawo do własnego zdania. Radni wójta nie mogą się mu sprzeciwić bo np.
-radnego Kuca syn pracuje na miejscu ptaszka w starostwie i wójt zrobi mu drogę do domu mimo że jest już tam asfalt, a inni drogi nie mają,
- radny Kordeczka kuzyn wójta dostaje zlecenia z gminy i oczywiście wójt zrobił mu drogę do domku letniskowego,
- radnego Malarza żona została zatrudniona w urzędzie,
- radnemu Juszczakowi też oczywiście zrobił drogę do domu.
Hmmm nie powinien się ktoś temu przyjrzeć???
Odpowiedz
wartownik
2017-04-09 23:31:02
0 0
Panie Ptaszku ukróć pracownikom w czasie pracy wypady do Biedronki a szczególnie tej Damie w czarnych krótkich włosach. Co to mamy Urząd Gminy czy Wyrko???
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"2,1 tys. zł kary za 21 dni zwłoki. Wójt tłumaczy, że to przez L4 pracowników"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in