To co wydarzyło się na tych „wyborach” to jakaś parodia. Debata PO wyborach, gdyż Szanowny Pan Sołtys nie zgodził się, aby była przed. Problemy z wyborem przewodniczącego zebrania, które stworzył sam Pan Sołtys- robił wszystko, aby przewodniczącym została Pani Mariola(która zresztą później celowo źle podpowiadała starszym osobom w jaki sposób głosować!), pomimo że gołym okiem było widać, iż większość osób jest za drugim kandydatem na przewodniczącego. Wzywanie policji, na człowieka, którego owszem, może trochę poniosły emocje, ale nie aż tak aby wzywać policje! No ludzie! Poza tym wg mnie Sołtys zachowywał się znacznie bardziej brutalnie, czekałam tylko aż dojdzie do rękoczynów z jego strony (m.in. wyrywanie mikrofonu), więc mógł tą policję wezwać raczej dla siebie! No i te sfałszowane podpisy na listach obecności… Przekupstwa PIWEM, można by wymieniać i wymieniać.. Trzeba powiedzieć, że Sołtys pokazał na co go stać. Walczy za wszelką cenę i ewidentnie po trupach do celu! Generalnie zebranie to jakaś komedia - dostarczyło dużo skrajnych emocji, od śmiechu po bezsilność i zwątpienie w ludzi. Osobiście mam nadzieję, że to ostatnia jego kadencja, bo pewnie tych wyborów niestety nie uda się unieważnić.