I bardzo dobrze ta syrena powinna być zamontowana już bardzo dawno temu. A próba dziś czy jutro, nie ma to znaczenia, każdy dzień byłby nie właściwy, bardzo dobrze, że była. Każda osoba, zanim zacznie narzekać, że syrena wyje, że jest nie do wytrzymania, niech pomyśli, że ktoś inny w tym czasie potrzebuje pomocy, bo może traci dorobek całego życia a może nawet walczy o życie i niech dziękuję Bogu, że ta syrena nie zawyła właśnie dla niego, czy dla kogoś z jego najbliższych...

Ludzie Wy naprawdę uwierzyliście w to, że Ci radni którzy byli oficjalnie przeciw, naprawdę byli przeciw? Przecież to tak widać. Jeżeli dobrze obserwujecie działalność radnych to część z tych radnych którzy byli przeciw bardzo dużo mówi, deklaruje zwłaszcza na pokaz a jak przyjdzie co do czego to nie ma Pana. Radni, którzy byli przeciw oni się upewnili i przeliczyli prostą matematyką, żeby wyjść na swoje kosztem innych radnych, a w naszych oczach pokazać się jak najlepiej. To są hipokryci. Oni oficjalnie byli przeciw a nie oficjalnie byli za. A z nas się teraz śmieją, bo mieszkańcy uwierzyli jakie oni mają czyste sumienie i oficjalnie głosowali przeciw podwyżkom. To polityka, marketing zapewnienie sobie poparcia na następne wybory i jak widać po komentarzach udało im się to. A co do artykułu po raz kolejny jak dla mnie nie jest rzetelny, konkretny bo brakuje w nim informacji między innymi tego czy kwoty są brutto czy netto bądź brak podania, zacytowania konkretnej ustawy na podstawie, której treść miastu nie narzuca podjęcia tej oto uchwały o podwyżce, bo w artykule nie ma konkretów jaka to ustawa, żeby każdy mógł przeczytać, są tylko ogólnikowe informację, a przecież prawdopodobnie praktycznie nikt nie poszukał i nie przeczytał tej ustawy czy faktycznie jest tak jak tu napisali, itd. Nie powinno chodzić o to, żeby, nie ważne czy są wszystkie informację, konkrety, ale" byle się klikało". A jest tu tego typu artykułów niestety coraz więcej a o reklamach, zwłaszcza tych na całą stronę już nie będę wspominać.

BRAWO dla Pana Radnego Piotra Zoń!!! Popieram w 100% ma rację!!! Pan Radny Wiesław Sędzik bardzo dobre rozwiązanie!!! A Pan Radny Adam Król lepiej polecam i proszę nie myśleć na głos. Trzeba działać to już za długo trwa, tylko wymówki bo coś, bo kogoś to nie interesuje, bo nie ma w tym interesu i te nerwy przepychanki za każdym razem. A Wójt mydli oczy, tylko mówi, obiecuje i nic więcej a ludzie, właśnie w końcu powinni zaczynają otwierać oczy. To Wójtowi powinno zależeć, to Wójt powinien dbać o nasze dzieci i tak samo Radni Gminy, a tego nie robią, wolą się "przepychać", wymyślają nie wiadomo co, przedłużają bo tak im jest na rękę, bo może coś na tym ugrają i może akurat Miasto znowu się ugnie, mam tego dość, ile można. Panie Wójcie i Rado Gminy tak się nie robi!!! Przewartościujcie swoje priorytety, wartości i niech w końcu do was dotrze, że najważniejsi się ludzie, nie wasze stołki, bo prędzej czy później przegra zawsze ten kto ludzi opuści!!! Wójt też coś mówił o przejęciu szkoły 2 i 4, uważam, że pomysł nie tragiczny,bo to rodzice powinni mieć prawo wyboru gdzie chcą by ich dziecko poszło do szkoły,a nie narzucać, że akurat tych jest wybór,ale Wójt tylko mówi nie wiem czy w celu prowokacji, czy straszenia, tylko problem polega na tym, że tylko mówi a nic nie robi w tym kierunku. Dla mnie osobiście to co się dzieje z tą sytuacją to jest jakiś CYRK, który się ciągnie latami i latami a nie powinien, to zachowanie i udawanie, że nie wiadomo o co chodzi, jakby każdy żył w swoim świecie a tu nie chodzi o nic innego tylko o PIENIĄDZE! A skoro chodzi o PIENIĄDZE to rozwiązanie jest JEDNO!!! Gdy dziecko z MIASTA chce iść do szkoły do GMINY, wtedy MIASTO płaci za to dziecko tyle ile zapłaciłaby GMINA!!! Gdy dziecko z GMINY chce iść do szkoły do MIASTA, wtedy GMINA płaci za to dziecko tyle ile zapłaciłoby MIASTO!!! I co w tym takiego trudnego, nie oszukujmy się jeżeli jesteś mieszkańcem GMINY Twoje podatki idą do GMINY, jeżeli jesteś mieszkańcem MIASTA Twoje podatki idą do MIASTA, a zapewniam Was nikt z Was nie chce i nie życzy sobie, żeby pieniądze wasze były przeznaczone na inne dziecko, które nie jest wasze. MIESZKAŃCY GMINY,którzy chcą, żeby ich dzieci chodziły do szkoły w mieście, trzeba się zjednoczyć i zacząć "naciskać", umawiać się do WÓJTA na spotkania, pisać pisma do WÓJTA, RADY GMINY to im ma zależeć na dzieciach z gminy i im ma zależeć na tym, żeby doszło do porozumienia, a nie BURMISTRZOWI, dla niego są ważne dzieci z miasta a nie gminy, bo jest BURMISTRZEM MIASTA a nie GMINY. A BURMISTRZ nic nie musi, nie ma obowiązku przyjąć dziecka z gminy, jest rejonizacja,każdy jest przypisany do danej szkoły, a jeżeli porozumienia nie będzie,to również jak nie będzie wystarczająco dzieci BURMISTRZ może zamknąć oddział. Nie rozumiem dlaczego BURMISTRZOWI ma zależeć na dzieciach z gminy. Najgorzej w GMINIE ma chyba LIPOWE, tam nie ma nic poza jedną małą świetlicą, a rejonizacja dzieci jest,aż na STARĄ WIEŚ. Gdyby był to tak dobry interes i to się opłacało dla MIASTA jak twierdzi WÓJT to nie byłoby takiego problemu co roku, a wręcz śmiem twierdzić, że BURMISTRZ zachęcałby, żeby dzieci z GMINY szły do szkoły do MIASTA, gdyby tak było, ale widocznie tak nie jest, więc powinno dojść do porozumienia i niech jedni zaczną płacić za drugich tyle ile by sami zapłacili. To WÓJTOWI i RADZIE GMINY ma zależeć na dzieciach z GMINY, a BURMISTRZOWI i RADZIE MIASTA ma zależeć na dzieciach z miasta i musi dojść do porozumienia.!!!